wczoraj był pogrzeb mojej babci, zmarła nagle :-( :-( :-( :-(
zatrzymanie akcji serca:-(
Moja babcia zmarła dokładnie miesiąc temu tez zatrzymanie akcji serca.14 lutego wieczorem moj ojciec slyszal jaby chrapniecia i poszedl do niej sprawdzic,sere nie bilo wiec zacol robic jej masaz serca i wezwal pogotowie-docucili ja po poł godzinie czula sie swietnie jak ngdy ic ja ne bolalo.Nastepnego dnia byla w szpitalu i wszystkie wyniki super ona niby tez ylko mwiła ,ze czuje jakby gdzies leciala,spadala.16 lutego ran przyjela jeszce Komunię Św.i połozla sie aby sie zdrzemnąćKobiety na salijeszce zertowaly,ze zdrowo spi bo chrapie i przestala chrapac...odeszla.Dopiero kiedy przszla pigula aby podac zasrzyk zorietowala sie ,ze umarła:-( :-(
Dodam jeszce,ze dziadka pochowalismy w grudniu zmarl ngle na zawal.
Dziewczyny bardzo mi przykro..Wyrazy współczucia.
Czesem trzeba takiej tragedii, aby człowiek przewartościował swoje życie i tak jest ze mną. Koniec z przejmowaniem sie duperelami i czepianiem się.
Kto wie czy dane nam bedzi dozyc starosci??? :-( :-(
Zamierzam brac z zycia wszystko co najlepsze pełnymi garściami, zycie jest takie krótkie :-(
"śpieszmy się kochac ludzi, bo tak szybko odchodzą"
Dobrze powiedziane. W obliczu takich tragedii tez czasem zaczynam zdawac sobie z tego sprawę..