reklama
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Kasia - jak bedzie mąż musial sam podejmowac gości, to może następnym razem lepiej rozpracuje harmonogram wizyt ;D Trzymam kciuki za Twoją wytrwałość - po prostu leż i niech widzą że Ci baaaardzo ciężko
Martuska - gratulacje że maluch się obrócił! Ja juz tez nastawilam sie na porod naturalny, i nie chce cesarki.. Ale jak sie Macius nie obroci - nie widze inaczej - muszą ciąć. Tylko że jak szpital nie wyrazi zgody... no chyba zgodnie z wczorajszym nurtem na naszym wątku zastrajkuję Chociaz - jak znam męża, to zrobi taką drakę, że będą mnie ciąć byle tylko się zamknął, hi hi
Graszko - przechlapka ze spaniem! Tez mam klopot w nocy, a najgorzej wlasnie gdy sie obudze na siusiu. Nie ma potem szans na spanie! Za to dzisiaj po takim nocnym przebudzeniu usnęlam sobie o 6 rano i spalam... az do 10.00. Jak dla mnie rewelacja :laugh:
Martuska - gratulacje że maluch się obrócił! Ja juz tez nastawilam sie na porod naturalny, i nie chce cesarki.. Ale jak sie Macius nie obroci - nie widze inaczej - muszą ciąć. Tylko że jak szpital nie wyrazi zgody... no chyba zgodnie z wczorajszym nurtem na naszym wątku zastrajkuję Chociaz - jak znam męża, to zrobi taką drakę, że będą mnie ciąć byle tylko się zamknął, hi hi
Graszko - przechlapka ze spaniem! Tez mam klopot w nocy, a najgorzej wlasnie gdy sie obudze na siusiu. Nie ma potem szans na spanie! Za to dzisiaj po takim nocnym przebudzeniu usnęlam sobie o 6 rano i spalam... az do 10.00. Jak dla mnie rewelacja :laugh:
graszka-po
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2005
- Postów
- 557
tusia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2004
- Postów
- 3 924
Czesc dziewczyny!
A ja dopiero wstalam, bo podobnie jak Graszka wstalam siku o 2 i do 7 juz nie moglam zasnac. Mala tak mnie na dole szturchala w pecherz, ze az podskakiwalam (lobuziara jedna).
No to ja chyba tez do gondoli wloze, tylko ten rozek to w tej gondoli bedzie trzeba chyba odwinac, zeby za goraco nie bylo?
A ja dopiero wstalam, bo podobnie jak Graszka wstalam siku o 2 i do 7 juz nie moglam zasnac. Mala tak mnie na dole szturchala w pecherz, ze az podskakiwalam (lobuziara jedna).
No to ja chyba tez do gondoli wloze, tylko ten rozek to w tej gondoli bedzie trzeba chyba odwinac, zeby za goraco nie bylo?
graszka-po
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2005
- Postów
- 557
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Napisze co mowiono na szkole rodzenia -
- fotelik nie wygląda plasko, ale jest b. dobry dla malucha, bo tylko nozki są lekko uniesione. Kregoslup lezy zupelnie plasko.
- polozna zdecydowanie zalecala wozenie w foteliku, gdyz tylko i wylacznie on posiada amortyzacje, ktora ochroni bardzo delikatny kregoslup dziecka. Opowiadala ze nawet jesli jest malutka stluczka lub gwaltowne hamowanie, dziecko wiezione w gondolce nie wypadnie z niej ale kregoslup moze zostac uszkodzony [jakies naciski i inne sily fizyczne - nie znam sie na tym :]. Raz ze dzieje sie wtedy straszna krzywda, po drugie rodzice sa pociągani do odpowiedzialnosci, gdyż jest obowiązek przewozenia dzieci w foteliku.
Ja tez początkowo myslalam zeby malucha ze szpitala przewieźć jakkolwiek, a dopiero potem kupic fotelik. No i zmienilam zdanie - kupuje fotelik od razu, no ale u mnie to po prostu kwestia kupienia go wczesniej. Mamy samochod wiec i tak bysmy dokupili fotelik.
- fotelik nie wygląda plasko, ale jest b. dobry dla malucha, bo tylko nozki są lekko uniesione. Kregoslup lezy zupelnie plasko.
- polozna zdecydowanie zalecala wozenie w foteliku, gdyz tylko i wylacznie on posiada amortyzacje, ktora ochroni bardzo delikatny kregoslup dziecka. Opowiadala ze nawet jesli jest malutka stluczka lub gwaltowne hamowanie, dziecko wiezione w gondolce nie wypadnie z niej ale kregoslup moze zostac uszkodzony [jakies naciski i inne sily fizyczne - nie znam sie na tym :]. Raz ze dzieje sie wtedy straszna krzywda, po drugie rodzice sa pociągani do odpowiedzialnosci, gdyż jest obowiązek przewozenia dzieci w foteliku.
Ja tez początkowo myslalam zeby malucha ze szpitala przewieźć jakkolwiek, a dopiero potem kupic fotelik. No i zmienilam zdanie - kupuje fotelik od razu, no ale u mnie to po prostu kwestia kupienia go wczesniej. Mamy samochod wiec i tak bysmy dokupili fotelik.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: