reklama
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
No i po weekendzie:-)
Ja i tak cały czas jestem na zwolnieniu wiec weekend czy nie - to bez różnicy... może program tv ciekawszy i Mężuś dłużej w domku jest a tak to codziennie mam weekend ... Dziś zmobilizowałam się do porządków - odkąd jestem w ciąży to nie mogę sobie zorganizować czasu i ciągle mam bałagan...
Zaczynają mi przeszkadzać rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam uwagi i traktowałam je jak chociażby nieodłączne uroki posiadania zwierzaków ... w tej chwili budzi moja obawy wszechobecna sierść albo ciągłe poszukiwania drobnych rzeczy, które kot gdzieś schował. Bardzo kocham moje zwierzaki, ale w obliczu posiadania Dzidzi budzą moje obawy - oczywiście nie oddam ich za żadne skarby ale będę musiała to wszystko bardzo solidnie zorganizować :-)
Ogólnie jest mi smutno... czuję się bardzo samotna... Mąż od czasu kiedy jestem w ciąży przestał się mną interesować i poświęca mi mniej uwagi niż kiedyś... a ja mam większe potrzeby emocjonalne teraz i czuję się jak paluch... sama.
Znajomi doszli chyba do wniosku, że kobieta w ciąży jest nieatrakcyjna towarzysko... no i rzeczywistość smutno mi się rysuje :-( no i ja też widzę znajomych w krytycznym świetle... dopiero teraz zaczynam dostrzegać ich próżność i bezsensowność ich zachowań i poglądów... Natomiast zaczynam lubić osoby, które mają już dzieci :-) dopiero teraz zaczynam to wszystko rozumieć :-) bliższe są mi teraz ich sprawy i podejscie do życia:-)
Czy Wy też tak macie?
Ja i tak cały czas jestem na zwolnieniu wiec weekend czy nie - to bez różnicy... może program tv ciekawszy i Mężuś dłużej w domku jest a tak to codziennie mam weekend ... Dziś zmobilizowałam się do porządków - odkąd jestem w ciąży to nie mogę sobie zorganizować czasu i ciągle mam bałagan...
Zaczynają mi przeszkadzać rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam uwagi i traktowałam je jak chociażby nieodłączne uroki posiadania zwierzaków ... w tej chwili budzi moja obawy wszechobecna sierść albo ciągłe poszukiwania drobnych rzeczy, które kot gdzieś schował. Bardzo kocham moje zwierzaki, ale w obliczu posiadania Dzidzi budzą moje obawy - oczywiście nie oddam ich za żadne skarby ale będę musiała to wszystko bardzo solidnie zorganizować :-)
Ogólnie jest mi smutno... czuję się bardzo samotna... Mąż od czasu kiedy jestem w ciąży przestał się mną interesować i poświęca mi mniej uwagi niż kiedyś... a ja mam większe potrzeby emocjonalne teraz i czuję się jak paluch... sama.
Znajomi doszli chyba do wniosku, że kobieta w ciąży jest nieatrakcyjna towarzysko... no i rzeczywistość smutno mi się rysuje :-( no i ja też widzę znajomych w krytycznym świetle... dopiero teraz zaczynam dostrzegać ich próżność i bezsensowność ich zachowań i poglądów... Natomiast zaczynam lubić osoby, które mają już dzieci :-) dopiero teraz zaczynam to wszystko rozumieć :-) bliższe są mi teraz ich sprawy i podejscie do życia:-)
Czy Wy też tak macie?
Klaudia
Lipcóweczka 2005
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2005
- Postów
- 6 965
No to mnie uspokoilyscie z tym brzuszkiem. Jak narazie to nie narzekam, bo caly czas chodze w tych samych ciuchach co przed ciaza, tyle tylko ze talia mi prawie zanikla, ale na szczescie wszystkie moje spodnie to biodrowki, wiec nie mam problemu
Ja mam fajnie z moja lekarka, bo ma usg w gabinecie i za kazdym razem, jak do niej ide to ogladamy nasza Biedroneczke A moj maz odkad zobaczyl na ekranie taka 22-milimetrowa fasolke, to za kazdym razem chce ze mna chodzic do lekarza Ale fajnie, ze zyjemy juz w takich czasach, ze mozemy ogladac nasze Dzidzie w brzuszku. W przyszly wtorek ide na wizyte i tez mamy nadzieje juz sluchac serducha Trzymajcie sie Mamuski cieplutko!!!
Ja mam fajnie z moja lekarka, bo ma usg w gabinecie i za kazdym razem, jak do niej ide to ogladamy nasza Biedroneczke A moj maz odkad zobaczyl na ekranie taka 22-milimetrowa fasolke, to za kazdym razem chce ze mna chodzic do lekarza Ale fajnie, ze zyjemy juz w takich czasach, ze mozemy ogladac nasze Dzidzie w brzuszku. W przyszly wtorek ide na wizyte i tez mamy nadzieje juz sluchac serducha Trzymajcie sie Mamuski cieplutko!!!
mania
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 3 246
Agnieszko dzieki! troszke mnie uspokoilas :lol: wczoraj tez rozmawialam z lukaszem i OOOOOGROMNIE cieszymy sie z drugiej dzidzi: rodzina bedzie w komplecie no i wszystkie problemy dzieciecego wieku beda w jednym czasie przechodzone no i maluchy beda wychowywac sie razem..mam tylko nadzieje ze naucze sie szybko inaczej organizowac dziec.
Ewuniu wiem co czujesz! zycze powodzenia i niezwyklych wrazen!!!
no i oczywiszcie CZESC KLaudio super ze dolaczasz do gromady!!!! musze Cie pocieszyc, u mnie po mimo ze to juz przeszlo 16 tydzien brzuchol plaski tylko talia gdzies zniknela a myslalam ze przy drugiej ciazy bedzie szybciej widoczny (za pierwszym razem bylo go wiadc dopiero w 5miesiacu)
Dziewczyny maja racje :lol: jeszcze sie napatrzysz na brzuszek
a!!! i dziekujemy za zyczenia Tymulkowe :lol:
buziaki
Ewuniu wiem co czujesz! zycze powodzenia i niezwyklych wrazen!!!
no i oczywiszcie CZESC KLaudio super ze dolaczasz do gromady!!!! musze Cie pocieszyc, u mnie po mimo ze to juz przeszlo 16 tydzien brzuchol plaski tylko talia gdzies zniknela a myslalam ze przy drugiej ciazy bedzie szybciej widoczny (za pierwszym razem bylo go wiadc dopiero w 5miesiacu)
Dziewczyny maja racje :lol: jeszcze sie napatrzysz na brzuszek
a!!! i dziekujemy za zyczenia Tymulkowe :lol:
buziaki
tusia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2004
- Postów
- 3 924
Agnieszko u mnie tez w miescie lipa z ciazowymi ciuchami. trzeba bedzie przechodzic w dresowych. Moja tesciowa mi kupila nawet fajne ogrodniczki z materialu, takie bojowkowate, calkiem fajne i to w lumpie, ona zawsze gdzies cos wygrzebie.
Asiolku kochany moj mezulek teraz podwojnie sie mna interesuje. Nawet jak jest w pracy to codziennie pisze do mnie smski. A jak w domu to ciagle sie pyta czego potrzebuje, czy mi zrobic cos do jedzenia, czy mi cos kupic. Jak bylo by inaczej to byloby mi naprawde smutno. Temu twojemu to bym dala kopniaka w tylek.
Klaudio skad jestes?
Asiolku kochany moj mezulek teraz podwojnie sie mna interesuje. Nawet jak jest w pracy to codziennie pisze do mnie smski. A jak w domu to ciagle sie pyta czego potrzebuje, czy mi zrobic cos do jedzenia, czy mi cos kupic. Jak bylo by inaczej to byloby mi naprawde smutno. Temu twojemu to bym dala kopniaka w tylek.
Klaudio skad jestes?
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
:-) Mysle, że ta sytuacja ze znajomymi u nas też sie diametralnie zmieni... już sie zmienia :-) ale uważam, że nic nie trace bo w życiu zawsze jest jakas rotacja kontaktów :-)
Mężul moj jest w takim stresie, że chyba boi się nawet rozmawiać o przyszłości z Dzidzią... brakuje mi tego...
Mężul moj jest w takim stresie, że chyba boi się nawet rozmawiać o przyszłości z Dzidzią... brakuje mi tego...
reklama
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
Najśnieszniejsze jest to, ze nei mam mu nic racjonalnego do wygarniecia... byliśmy udanym małżeństwem - bardzo partnerskim itd. a teraz ... czuje jak sie oddala ode mnie... a to nasza pierwsza dzidzia i ja czuje sie bardziej zagubiona... bardzo go potrzebuje i mowie o tym otwarcie ale on nie umie odpowiedzieć na ani jedno moje pytanie.... i zaczyna lapać dołek :-(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: