Niesia, i tak masz fajnie. Moj Maciek chodzi spac o 21 i wstaje po 7 mej... A i z drzemki dziennej zaczyna powoli rezygnować. Przechlapane na całej linii..............
hihi ja wiem że fajnie.... Tyle ża ja chciałabym sobie pospać dłużej bo mnie wieczorem to przegonić od komputera nie można, a rano jakaś niewyspana jestem...;-) :-) :-)