e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
U nas nadal wieje , znowu nas czeka cały dzien w domu
a Weronike nerwy roznosza :-( tragedia
to dokładnie tak jak mojego łosia, on jest ostatnio tak potwornie nerwowy, że już nie wiem co robić, gdzie się schować, żeby go nie drażnić
Może to przez te szalone wichury ? Uspokaja się dopiero wieczorem jak Julka śpi, wtedy mówi jak ją strasznie kocha i takie tam, a w dzień ryczy na nią co chwilę.
Zresztą już sama nie wiem czy to wiatr czy mamy oboje silne nerwice