reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Witam
Melanie wszystko byłoby ok ale mnie strasznie wkurza jak przytyję i czuję jakbym np na gąbce siedziała no i muszę się pare dni przyzwyczajć do kilogramów
Ale wychodzę z założenia że ile kto ma przytyć to i tak przytyje
Ja w pierwszej ciąży jadłam słodkie i ogólnie miałam dużo lepszy apetyt i przytyłam 15 kg
A teraz prawie w cale nie jem słodkiego bo mi zaraz niedobrze i wogóle mniej jem i też pewnie będzie jakieś 15 kg więcej
Ale wam powiem że jak przyszłam do domu po porodzie to miałam 10 kg mniej a te 5 pozostałych to nie wiem kiedy spadło
Najlepszą dietą odchudzającą jest karmienie piersią można dużo jeść i tak się chudnie
 
Cześć Kobitki :) Asiołek chyba ma rację z tym pakowaniem się do szpitala. W sobotę byłam na imprezce i moja koleżanka jak usłyszała, że jestem w 33 tygodniu, to mówi, żebym się juz szykowała, bo ona urodziła w 36. No i wszyscy się pytali czy juz jestem spakowana itp. Kurcze, trochę się zestrachałam :D I chyba przez to wczoraj mnie jakiś dołek złapał, bo sobie ubzdurałam, że sobie nie poradzimy z tą kruszynka małą, a jeszcze dzisiaj na dodatek miałam taki sen, że wróciłam ze szpitala i ani nie umiałam małego przewinąć ani nakarmić. Kurcze, chyba do mnie dotarło, że nie ma już innego wyjścia jak tylko urodzić :D :D :D
 
;D ;D ;D ja też łąpie takie dołki czasem... a to pielegnazja pepka, a to kąpiele, ciemieniucha itp. :-) a to wszystko wydaje sie takie skomplikowane :-)
 
No właśnie. Ja jeszcze wczoraj poczytałam gazety o dzieciach i różnych chorobach i symptomach i sobie uświadomiłam (tak jakby to nie było oczywiste :), że dziecko przecież choruje :( Do tej pory to jakoś tak optymistycznie byłam nastawiona, no bo przecież wydawało mi się, że z taką kruszynką to sobie dam radę bez problemów. Ale im bliżej, tym bardziej się boję.
No i wydaje mi się, że nie zdążymy ze wszystkim. Ale z drugiej strony nie ma sensu w naszym wypadku wstawiać jeszcze łóżeczka, bo dzidzia będzie spała z nami w sypialni, a jako że nie mamy tu za dużo miejsca, to chcemy to zrobic w ostatnim momencie. No i w ogóle jakos tak nie chce mi się nic robić w tym kierunku. Jak czytam, jak wy szalejecie z remontami, to zastanawiam się czy ze mną wszystko w porządku :)
Kurcze, ale narzekam dzisiaj :) Sorki, że tak z początkiem tygodnia was zamęczam :) Już nie będę :)
 
cześć babeczki :)no co do pakowanka to wsumie ja spanikowałam już w zeszłym tygodniu ,wredy kiedy  tak strasznie mnie ta kruszyna skopała :) no i pojechałąm z męzulem do sklepiku i pokupowałam triszke...mam oliwki dla dzidzi,mleczko ,chusteczki nawilżające,pieluszek 2 paki,2 smoczki,2 buteleczki,a jedna przeciwkolkowa :)  Jeszcze musze dokupić kilka drobiazgów....ciuszków mam od groma i jeszcze troszke<w spoadku po kuzynkach> ;) wóżek już stoi ,ale nie w domku tylko schowany u znajomej,fotelik do samochodzika też juz mam :) wiem ,że jeszcze sporo mi brakuje,ale pogubiłam się i teraz to sama juz nie wiem co jeszcze potrzeba :-[

 
w sumie to wiem,że jest jeszcze wcześnie,ale sama też wiem z włąsnej autopsji,że różnie to bywa :)synka urodziłąm w 37 tygodniu ciązy,zdrowy chłopaczek sie urodził,ale jakoś tak wole mieć chociaż częśc wyprawki juz przy sobie...jakoś tak czuje się wtedy spokojniej :)

 
Cześć kobietki czytam i czytam i postanowiłam że się też spakuję, a dzisiaj jeszcze pójdę podciąć włosy do fryzjera i zrobię w końcu listę rzeczy które musze jeszcze załatwić czy kupić.

Wczoraj dotarlo do mnie że ja przecież nic nie umiem, więc mam nadzieję że maluszek zniesie wszystkie doświadczenia na nim robione :laugh:
 
reklama
A tak a propos tego pakowania, to może zrobimy jakąś listę rzeczy, które trzeba wziąć do szpitala? Może Mania i Aga nam coś podpowiecie? :D
 
Do góry