reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

kurrrrrrrrrrrr wa ze tez ja nie mam skaypa tzn mam ale nie mam bo ta malpa siedzi i nawet nic nie pogadam bo na gorze wszystko naslu****e ehhhhhhhhh


ja wysiadam.............................mam dosc !!!!!!!
 
reklama
:szok:
a co do Mikołaja, to my nie obchodzimy po częsci z braku finansów a po czesci z braku takiej u nas tradycji...no ale musze przyznac ze tradycja miła wiec moze ją w przyszłoci wprowadzimy

jeżeli chodzi o MIkołaja to u nas było masę nieporozumień :zawstydzona/y: :cool2: .
Mieliśmy nie robic sobie prezentów, a wyszło na to, że tylko ja nic nie kupiłam:szok: . Nawet Teściowa przyszła z prezentami jak pod choinkę :szok: :szok:
 
moja Otylcia też mi pomaga,
często zauważam,że jak np.kapa leży nierówno,
to ona podchodzi i poprawia,
albo jak coś mokrego na podłodze(np.jej ślina),
to weźmie ściereczkę i wyciera

zawsze mnie wtedy rozczuli takim zachowaniem na maksa,
od razu mam łzy szczęścia w oczętach:happy: :happy: :happy: :happy: :happy:
 
:-)

Z tą hojnością mikołajkową to u nas zawsze był zwyczaj, że na Mikołaj coś tam drobnego się dostaje, ale że to takie bardziej dziecięce swięto;-), a dla Mateja pierwsze takie bardziej "kumate" mikołajki to został obsypany prezentami(czyt.zabawkami) i na dzień dzisiejszy potykam się o nie w pokoju, same jakieś auta w wielkich rozmiarach:szok:, pieski........Jutro coś pomysle , aby jakos to sprytnie rozlokowac po domu.
Myslę, że w związku z hojnością Mikołaja Gwiazdor nie będzie aż taki bogaty:tak:
 
Fakt Mati jest już słynny ze swoim "miju miju" i też zawzięcie targa miotłę, albo trze sciereczką po ławie(o zgrozo szklanej:szok:), także dzięki jego pomocy roboty mam więcej, ale cóż licza się dobre chęci i robię dobrą minę. W koncu to przecież zaowocuje, a najbardziej bedzie się cieszyc moja synowa;-);-);-):cool2::-D:-D:-D:-p:-p:-p(b.przyszłościowo myśle:-):-):-):tak::tak::-D:-D:-p:-p:-p)
 
kurrrrrrrrrrrr wa ze tez ja nie mam skaypa tzn mam ale nie mam bo ta malpa siedzi i nawet nic nie pogadam bo na gorze wszystko naslu****e ehhhhhhhhh


ja wysiadam.............................mam dosc !!!!!!!
Sylwuś będziesz w Pl to sobie na żywo odbijemy,
nawet nie wiesz jak się cieszę..............juuuuuuuuuupi
 
:szok:

jeżeli chodzi o MIkołaja to u nas było masę nieporozumień :zawstydzona/y: :cool2: .
Mieliśmy nie robic sobie prezentów, a wyszło na to, że tylko ja nic nie kupiłam:szok: . Nawet Teściowa przyszła z prezentami jak pod choinkę :szok: :szok:

asia pod choinka ? to juz macie choajaka w domu ?.................wlasnie kiedy bieracie choinki ????????


a u nas mikolaj byl w postaci robota i zwierzatek gumowych ! skromnie i na kreske u zaprzyjaznionego sklepikarza ;)
a wieczorem zostawilismy dla mikolaja mleko i ciasteczko rano zobaczylismy czy byl mikolaj i tymi pierwsze co polecial sprawdzic czy cos jest na talerzyku hehe no a pozniej mowie tymon patrrz cos kolo lozeczka chyba zostawil dla ciebie i dal mi swojego smoka przytulaka zebym poniosla i pake zataszczyl na nasze lozko i rozpakowywalismy :tak:

a u nas choinka tradycja jest ze rano tata przynosil drzewko i ubieralysmy z siostra pod taty okiem ;) ten cos tam w kominu przepalal czyscil pomogl cos na gore zarzucic mama z kuchni co chwile przylatywala ze cos nie po jej mysli ubrana ;) tata kazal sie nie wtracac ;) bo to dziewczynki ubieraja
no i jak skonczylysmy to do mamy szlysmy pomagac (ostatnio z bibkiem ubieralismy a mali w bujakach lezeli ;) )

no a wieczorem wysylali nas sprawdzic czy jest juz pierwsza gwiazdka i czy mozna zasiadac do kolacji :-) a w tym czasie prezenty podrzucali hehe nawet jak juz bylysmy starsze to glupa w oknie palilysmy i szukalysmy pierwszej gwiazdki ;).......................czesto bylo ich juz kilka bo bylismy spoznieni z kolacyjka.................................a po kolacji nura pod choinke i ben rozdawal prezenty ! i juz w zeszlym roku potrafil przeczytac (3 latka mial) z pomoca ani dla kogo prezent i poroznosic :tak:
 
u nas na mikołaja jest zasada,
że daje się słodycze,jaśli są odstępstwa,
to naprawdę niewielkie...........oczywiście zostały
zastosowane do Otylci,chociaż niezupełnie
i tak Otylcia dzięki mikołajowi spróbowała
po raz pierwszy "jako niespodziankę",
jadła,a właściwie pożerała te czekoladowe cudo,
dzięki czemu na każdą następną paczkę
od razu krzyczała "mniam.....mniam"

i jak tu byc konsekwentnym i nie uczyć
jeść dziecka słodyczy:baffled: :baffled: :baffled:
 
reklama
Do góry