elen_dir
Lipcowa mamusia Julenki
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2006
- Postów
- 2 205
:-) Po trzecie: byliśmy dzis grupowo w przychodni na badaniu/mierzeniu/ważeniu/ szczepieniu. Julka mała i lekka (74 cm i 8350g!), dziewczynka miesiac starsza - głowę większa i 3 kg cięższa :-(
a szczepienia - jak zwykle - okazało sie być koszmarem. Julia zaczęla od kręcenia głową na widok pani Doktor A potem trzy kłucia i trzy potężne strzykawki . a po każdym ukłuciu okropny płacz :sick: było mi jej tak potwornie żal ...
ale już w samochodzie, z 4 nowymi naklejkami w łapce (i pudełkiem po szczepionce!) gruchała do nas wesoło
tylko mąż trochę zdziwiony, że tak strasznie męcza te dzieci.... Wiecie, on pierwszy raz był z Julka na badaniach w przychodni
a szczepienia - jak zwykle - okazało sie być koszmarem. Julia zaczęla od kręcenia głową na widok pani Doktor A potem trzy kłucia i trzy potężne strzykawki . a po każdym ukłuciu okropny płacz :sick: było mi jej tak potwornie żal ...
ale już w samochodzie, z 4 nowymi naklejkami w łapce (i pudełkiem po szczepionce!) gruchała do nas wesoło
tylko mąż trochę zdziwiony, że tak strasznie męcza te dzieci.... Wiecie, on pierwszy raz był z Julka na badaniach w przychodni