Dziewczyny najukochansze przebaczcie mi ze nie pisalam,ale Karol ciagle od rana do nocy na kompie pracuje i nie mam kiedy wejsc
teraz naprawia aparat i mam chwi;lke nawet nie czytam postow tylko pisze od razu
w szpitalu bylo fajnie,nie bylo tak zle.Poszlam do domu na swoja prosbe,poniewaz nie moglam zniesc lezenia w szpitalu bo Karol z moja mama sam w domu zostal no i ciagle mu tylek trula a on jej nic nie powie i poprostu mnie potrzebowal.....przychodzil taki smutny i po kazdym odejsciu jego do domu plakalam,bo wiedzialam ze mu zle i te smsy do mnie.....
no i strasznie mnie pokluli,bo przy obrzekach zanikaja zyly i nie mogly trafic w koncu krew mi postanowily pobrac z nadgarstka --strasznie bolalo...-a tam zyla pekla,to wziely z drugiego.....ech pomeczyly mnie
mialam ktg dzidziusia 2 razy dziennie
zrobili mi badanie mojego serca ekg chyba.....no i nic nie powiedzieli ale mam jakies leki na serce zapisane!!!!!!!!!!
myslalam ze moze na cisnienie,ale nic o cisnieniu nie ma mowy w instrukcji.........
a cisnienie super skaczace,o 23 godz. mialam ponad 150 a o 5 rano ledwo 100
tem. ciala raz ponizej 35 st.C a tak to 36,0
mam lezec,do szkoly nie chodzic,max. 2 godz.
nie wiem jak dam rade ale jakos mi to wisi.......Natalka jest teraz dla mnie najwazniejsza i nawet szkola sie nie martwie bo zamierzam przejsc do innej,zaocznej
pewnie nie pamietacie ale ucze sie w lo dla doroslych wieczorowym,zajecia od 16.30 do 20.30 3 razy w tyg.
nie wyobrazam sobie mala zostawic na tyle godz z moja mama,wiec wole przejsc na system zaoczny 2razy w miesiacu sobota i niedziela
a co do szpitala- polozne sa wspaniale!!!!!!!!!! normalnie kochane kobietki.Teraz sie porodu wogole nie obawiam
a sa tak rozmowne ze sie dowiedzialam ze moj lipiec jest oblegany!!!!!!!!!! niezbyt to dobra wiadomosc ;D
jak cos mi sie przypomni to napisze
acha zatrucia ciazowego nie mam- no nie mowili,a obrzeki dalej sa :laugh: