reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

a i zapomniała pochwalic syna, któy nie znosi zakładania pieluchy i wręcz uwielbia latanie z gołym tylkiem...no i ...powiem tak: musze ponownie prac dywan bo nie tylko siku na niego zrobił ... :p :p :p
 
reklama
AniaSzwarc pisze:
a i zapomniała pochwalic syna, któy nie znosi zakładania pieluchy i wręcz uwielbia latanie z gołym tylkiem...no i ...powiem tak: musze ponownie prac dywan bo nie tylko siku na niego zrobił ... :p :p :p


;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D


aniu jesli chodzi o karmienie to narazie karmie z tej piersi z zasojem, czyli z lewej, a w prawej mam coraz mneij mleka, caly czas jesc bardzo miekka..........czekam az przejda mi te zastoje i bede rezygnowala droga eliminacji bo chyba inaczej u mnie sie nie da.............powoli, stopniowo......

aaaa Kuba zjadl wczoraj 90 ml jego ohydnego mleka fuujjj ale z kaszka ryzowa, dobre i tyle.........
 
no to powiem Ci ze u nas podobnie...ja gdyby nie zrobił mi sie zastój to bym go juz całkowicie odstawiłą (sciąganie laktatorem mi nie pomogło) bo juz 2 dni nie karmiłam wcale i tylko troche odciągałam a dzis w nocy chłopaka przystawiłam bo nie wyrabiałam z bólu ...i mam plan tego nie powtarzac, no chyba ze znów nie bede dawała rady, ale mysle ze teraz bedzie juz lepiej
 
współczuję Wam babeczki tych zastojów, mnie się udało odstawić młodą bez większych komplikacji...
odciągałam tylko 2 razy i to właściwie dla własnego spokoju a nie dlatego, że nazbierało mi się za dużo mleczka...
ostatnio u ginki pytałam jak długo może mi się jeszcze zbierać pokarm, powiedziała mi, że jak przyjdę do niej za miesiąc na kontrolę i jeszcze coś będzie to da mi tabletki na zasuszenie... no i mam koniecznie zrobić USg bo coś tam...brrr
ale żeby usg było wiarygodne to zatoki mleczne muszą być puste...
 
wiecie ja juz mialam raz zastoj.............to myslalam ze umre, wolalabym urodzic jeszcze jedno dziecko.............ehhhh

wczoraj to mi z jednej piersi prawie nie lecialo..........a dzisiaj juz jest prawie dobrze..................jeszcze mnie troche pobolewa ale to pewnie od wczorajszego masowania :) pomogl mi prysznic i ciepla woda


wszystkie osoby, ktorym mowilam, ze odstawiam dziecko stopniowo mowily ze juz mam malo pkarmu i zastoju nie bedzie............ta, ja znam siebie i moilam ze musze to zrobic powoli.............oj jak mnie wkurzaja takie "madre rady"..............
 
Joasiu, ja przy odstawianiu też miałam kłopoty podobne do Twoich - robiły się zgrubienia, częśc piersi była jakby pusta, a z innej strony twarde grudki. Lekarka mówiła, żeby tego pilnować - masować pod ciepłym prysznicem i nie doprowadzać do zastoju. A te wszystkie zgrubienia to najzwyczajniejszy w świecie nawał, tyle że juz nie na taką skalę jak po porodzie bywało. Mi chyba przez dwa tygodnie trzeba byo robić masaż, potem koniec. Ale jednoczesnie bralam tabletki. Mój przypadek byl jednak o tyle specyficzny, że jeszcze przed zajściem w ciążę mialam nadmiar prolaktyny, wiec dla lekarki bylo oczywiste, że trzeba wprowadzic mi leki bez czekania aż pokarm sam zniknie.

Co do usg - mi lekarka zlecila i się okazalo że mam guzki. Teraz jestem pod obserwacją. Wg mnie lepiej zrobić - w końcu piersi wykonały kawał dobrej roboty, warto się nimi trochę zająć ;) :D
 
Czesc Babeczki, dzieki wielkie za "powitanie" :-* :-* :-* :-*:) Mam nadzieję, ze was juz nie opuszczę i żeś cudem ponadrabiam wszystkie wątki poboczne.

U nas niedziela upływa pod znakiem lenia. Dopiero za chwilę jeść obiad będziemy, upał jest masakarcyjny, a słońce jakieś takie przydżumione.

Elfiko super, że się wybawiłaś, to jest takie potrzebne.
Klaudia ciesz się, że jedziesz. Ania.g też sie martwiła a jak doczytałam wyjazd się udał :)
Ja w domu jak była to raz wyrwałam sie do kina z bratem i na dłuzsze zakupy plus fryzjer. Dziecko było z dziadkami szczęśliwe i nawet poszło spać bez większych problemów.

Co do odstawiania to ja dociągnę do tego lipca. Piersi mam miękie ale jakoś zbiera sie tego mleka troche na wieczór i z rana i traktuję to jak pół posiłku. Mam mieć jeszce wizyte z dietetykiem-pediatrą odnośnie substytutów wapniowych dla Alka.
Tak bym chciała móc mu dawac jakieś serki, a tu klapa :(
Asiu to jak ograniczyłaś to karmienie? Ja właśnie eliminowałam to popołudniowe i spijał je z wieczora, a po dóch dniach cyce sie przestawiły.

No i pusteczki niedzielne oj pusteczki ::) :)
 
Joaska pisze:
edytko a po co USG, to rutynowo po karmieniu sie robi czy cos u Ciebie zobaczyla i dlatego zlecila???

coś tam wyczuła niestety :( i do tego mam jakieś paskudztwo w lewym jajniku i dlatego muszę iść za miesiąc do kontroli, żeby sprawdzić czy to zniknie czy trzeba będzie zrobić dokładniejsze badania :( ech mówię Ci mam o czym myśleć....
 
reklama
e_mama pisze:
Joaska pisze:
edytko a po co USG, to rutynowo po karmieniu sie robi czy cos u Ciebie zobaczyla i dlatego zlecila???

coś tam wyczuła niestety :( i do tego mam jakieś paskudztwo w lewym jajniku i dlatego muszę iść za miesiąc do kontroli, żeby sprawdzić czy to zniknie czy trzeba będzie zrobić dokładniejsze badania :( ech mówię Ci mam o czym myśleć....

oj bidoku.............na pewno to nic groznego.............to pewnie od karmienia........
ja to mam chopla na punkcie piersi..........przez chorobe mojej mamy, wiec napewno pojde na to usg!!

co do eliminacji............teraz masuje ta zgrubiala piers i odciagam troche, nie chce pobudzic laktacji...........a ta jedna karmilam malego rano i teraz bede karmic na wieczor..........postaram sie tez jakos ograniczyc karmienie w nocy, tylko jeszcze nie mam pomyslu, moze dam mu wode........ale znajac moje dziecko to nawet smoczka z butelki nie bedzie chcial...............

postaram sie tak zrobic zeby przez jakis czas karmic tylko w nocy i moze jakos samo sie skonczy...........a jesli nie to pomoge sobie farmakologicznie..............
 
Do góry