reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Martuska pisze:
Kredziu i dzięki kochana za pamięć o mnie to takie miłe, że nawet se nie wyobrażasz ;)
:-*

elficzko pięęęęęęęęęęęęęęęęęęknie !!! i jak prawdziwie no chciałąm napisać że ja też tak mam bardzo podobnie ! całymi dniami powtarzam mu jak go przeogromnie kocham, jaki nie jest cudny, jaki wspaniały, mądry i wogóle naj naj naj !!! dziekuję mu że jest powtarzam że będziemy szczęśliwi, że zawsze będę go kochała nade wszystko.........a z tym dokuczaniem jak spi a raczej przy mnie zasypia to tez tak mam od 06.08.05 ;D pamiętam jak mi sympatyczna pielęgniarka powiedział no niech mu pani da spać ;) a ja go gładziłam cały czas puki nie zasnęłam po policzku główce jenyyyyy jakie to wspaniałe czasy ciąża poród po porodzie ten cudny noworodek ten ukochany szkrab taki już zaradny i coraz bardziej samodzielny.............aj już kocniec ;) tylko jeszcze jedno szkoda że to takie wszystko............??? jakie ?? no wiecie takie szybkie że t ak przemija i nie zatrzymamy tego przeżyjemy tylko raz przy każdym dzidziolku , no ale zawsze się pocieszam ile za nami pięknego a ile jeszcze przed nami..................
 
reklama
no chyba nadrobiłam ale nei wiem czy wszytko wam przekazałam ::)

aha maniulka nie trzeba było się tak spieszyć z tym przepisem ale dziekuję bardzo !! na bank zamotam cosik :)

no i jak zwykle ja tu sama..........

o rany ::) Użytkownicy online
Użytkownicy online 11 Gości, 1 Użytkownik
Użytkownicy aktywni w ciągu ostatnich 15 minut:
kolorowa_kredka
 
Iwon pisze:
mania pisze:
..ja tez chce sie rozwijac ja tez chce chodzic na piwo, do kina, chce jechac do Nepalu, Owsnic i do Swarzedza chce miec swoj domek piec co niedziele ciasto i robic konfitury na zime, chce mowic jeszcze w innym jezyku, miec czas na ksiazki i muzyke, na malowanie, joge, rower i zagle, chce pracowac na siebie i moc utrzymac rodzine, nie chce miec koksow chce tak normalnie zyc.....

czy to duzo???

Nieeeeeee ::)

Mania jesteś the best ;D

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak jest !!!!!!!!!!!!! :)


coś jeszcze chciałam wam o randkach i tym życiu przed tym wspaniałym życiem napisać ale nie wiem sama............. no i jeszcze liste chciałam napisać

a napiszę dziś choc o tęsknocie do zycia przed..........ja może jestem dziwna ale nie tęsknię ::) z młodym nie chadzaliśmy na jakieś takie randki spotykane, bno my jak już się spotkaliśmy to byliśmy razem 24 na dobę ! no i później rozłąka i znowu spotkanie a w końcu zamieszkaliśmy razem i już :) no i po jakimś czasie o tymika się postaraliśmy i już było cudnie (poza obawami o malca)
bywaliśmy na ogniskach, koncercików kilka zaliczyliśmy razem , wycieczki-większe to wenecja i rzym, jazdy na nartach a młody naukę, zrobiliśmy km na rowerkach poodwiedzaliśmy rodzinke w bieszczadach i sędziszowie --rodzinnym miejscu młodego no i ogólne ajkieś pierdółki ale w zasadzie wszystko takie rodzinne już było ;) no może poza koncertami i popijawkami w parkach ;) wiec tak poza tym to wszystko możemy robic z tymulem i już się nie możemy doczekać kiedy będziemy znowu razem...........

a życie bardziej hulaszcze miałam jeszcze kiedyś przed łośkiem................parki, koncerty klimatowa knajpka..........

teraz tylko rodzinna sielanka ;) (no nie myślcie sobie ze zawsze, ja się tylko tak próbuję optymistycznie nastawić na to co będzie ;D )
 
no ok sorki za tą moją haotyczność czy chaotyczność ??? ;)

mknę do wyrka, bo juznie pamiętam o czym chciałam

aha jeszcze tylko jedno.............młody dziś nas troszkę załamał :-[ :( :mad: ::) bo ma pracę no i była na dwie zmiany czyli ok a teraz fabryki (większość) przekształcają na całodniówki i będzie robił od 7-13.30 i od 15-18.30 czyli od 7 do 18.30 z półtorej godzinna przerwą i chyba będzie do domku na nią wracał (fabryka ok 7 km od domku) hmmm ale nerw, no ale na razie dobrze że ma a jak mu już przedłuzą dokumenty, my pojedziemy tam z autkiem to jak będzie okazja zmiany na dwie zmiany lub jedną ranną to zmienia no cóż


dobrej nocy !!!!!!!!!!!!! :-*

kochane jesteście !
 
Kredziu czy Ty na oczy jeszcze widzisz? ;) tak po nacach przy kom. buszujesz :D
Elfiku :-*
Iwon ja wiem ze Ty wiesz o co mi chodzi ;)
Joasiu mam nadzieje ze rozmowa owocna byla!!
Martus pytasz o modlitwe....kiedys zlapalam sie na tym ze tylko prosilam....teraz dziekuje!!!! choc czasem gdy nas cos bardzo trapi z lukaszem chwytamy sie za rece...tak zwyczajnie
zawsze pomaga
 
Witaj Maniu ;D

zaglądasz tak wieczorkiem,a u nas niektórzy właśnie jadą do pracy ;)
 
no i nadrobiłam ...................teraz jestem na bierząco,
ale to złudne zaraz wstaniecie i już nie bedzie tak ok.

tak mi Was brakuje,cały czas w pracy tęsknie spoglądam na kompa,
ale troszkę się boje............chociaż wczoraj weszłam do galeryjki i pokazalam Otke kolezance ;)

jest jeden szkopół,a mianowicie tam klawiaturka niemiecka i trochę poukładane literki
i jak mam coś napisać to musze szukać,bo przyzwyczajona jestem do swojej
ale jeszcze chwila i może jakiegoś pościka sklecę z robotki
mimo,że będzie ni z gruszki,ni z pietruszki :p ;D
 
boshe,tyle miałam napisać,a to moje małe szczęście płacze,
no nic może później................ważne byście o mnie nie zapomniały,
bo ja myślami zwami cały czas :)
 
Martuska pisze:
Dziewczyny nie wiem jak wam, bo nigdy tu na forum o tym nie pisalysmy, ale mnie naprawde pomaga modlitwa. I nawet udaje mi sie losia namowic nie raz. Nie mowie o chodzeniu do koscioła co niedziele, bo to nie podlega dyskusji, ale o takim wspolnym pomodleniu sie do Boga i poproszeniu go o pomoc. Wiem, ze to niemodne i nie lubi się o tym pisać. Może wyjde na fanatyczke, ale gdyby nie modlitwa to ja nie wiem gdzie bym była ::)

To nie jest fanatyzm. My też się modlimy, a w niedzielę przy śniadaniu rozmawiamy o sprawach duchowych. Razem też czytamy Biblię. Do kościoła nie chodzę, ale z konkretnych powodów.

Witam :)
 
reklama
Się Kredzia pięknie naprodukowała, żeby koleżanki z literaturą dzień zaczęły  ;) Bravo!

Uciekam do pracy  :p
 
Do góry