reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

kurde elficzku czytam to co napisałaś i aż mi łzy pociekły. Ja mam to samo, oddałabym życie za tego niewinnego maluszka.

A Majciocha je za dwóch i to dosłownie, ja jak cos jem to muszę ukradkiem,bo Majka by mi zjadła. Mleka samego zjada 260 x 4.
Mi zatem od porodu cos się zepsóło z przemiana materii, kupa chce, ale nie może wyjśc i ściska mnie przez około trzy dni az wydzie, brzuch mnie wtenczas podbolewa i puszczam gazy :p no i właśnie dziś mam dzień gazów ::) :p
 
reklama
Elfiko, pięknie o relacjach z córcią napisałaś, aż się łezka w oku zakręciła ::) Ja te małe stópki też kocham najbardziej i jak on się na nich wspina, jak te paluszki napina, to serce mnie aż "łaskocze" z radości :)

Fajnie było dzisiaj z Wami pobiadolić ;) Wypijam za Was ostatni łyk browara i uciekam do ciepłego wyrka. Łoś czeka 8)

 
Lila Boze kochany ta Twoja mam to jest niesamowita :( Moze ona jakies ciezkie klimakterium przechodzi, no nie wiem co by ja moglo z takiego zachowania usprawiedliwic.

Fajnie, ze bylas w tej Hiszpani, bo chcoc troche sie zrelaksowalas :) Co do okresu, to moze to rzeczywiscie tarczyca.
No i jak tesknota za Mili? Moze napisalas, ale ja nie doczytalam jeszcze.

Mania
juz przeczytalam, ze Jeep ;) Super fura naprawde :)

No i czytam dalej
 
elfiko pisze:
Joaska pisze:
poczytane :)

baby.............ja to chyba mam depresje ostatnio.........cos sie ze mna dzieje, sama nie umiem tego okreslic, czyje sie jakby cos mi umylako przez palce a ja nie moge tero zatrzymac.........czuje sie taka beznadziejna.............ehhhh

martwie sie o moj dom, ze cos sie z nim psuje, czuje to a los oczywiscie nie robi z tego problemu........

juz nie jest tak jak kiedys.........ehhhh

ryczec mi sie chce i tyle  :( :(

ja tez mam depreche i to wielka ,
u mnie w domu raczej ok ale deprecha bardziej egzystencjonalna mnie dopadła  :-[
codzienna rutyna, kurcze ja juz szalu dostaje, dzisiaj nawet wrocilam wczescniej ze spaceru bo to łażenie w kółko i gadanie do 10 miesiecznego dziecka mnie juz załąmuje
caly dzien sama jak palec jeden buuuu
ide teraz dac jesc dziecku a potem wracam
Lilus glowa do góry, bedzie dobrze bo ty zuch dziewczyna i z Karolem sobie poradzicie ze wszystkim
trymam kciuki  za Was  :-*
pisze z weronika na kolanach wiec sa literowki :)

Rany dziewczyny nie piszcie tak, bo co ja mam powiedziec. Czasem trzymam sie resztkami sil, dodaje otuchy sama sobie. Mam Slawka i wlasciwie tylko jego tutaj. Kocham go mocno i choc sa zgrzyty a ja wiem, ze moglo by byc jeszcze lepiej to tez mi sie chce wyc, ale ciagle pocieszam sie mysla, ze jak kiedys wrocimy do Polski to wszystko sie jakos inaczej pouklada. Poza tym są chwile, ze przytulimy sie mocno i wszystko sie rozpuszcza w powietrzu. bo wiemy, ze mamy siebie i to najwazniejsze :)
Mam wspanialych rodzicow, ktorzy serce i dusze by nam oddali i wiem, ze choc rozumieja, ze tu musimy jeszcze troche posiedziec, to chieliby miec nas na wyciagniecie reki.
Dziewczyny nie wiem jak wam, bo nigdy tu na forum o tym nie pisalysmy, ale mnie naprawde pomaga modlitwa. I nawet udaje mi sie losia namowic nie raz. Nie mowie o chodzeniu do koscioła co niedziele, bo to nie podlega dyskusji, ale o takim wspolnym pomodleniu sie do Boga i poproszeniu go o pomoc. Wiem, ze to niemodne i nie lubi się o tym pisać. Może wyjde na fanatyczke, ale gdyby nie modlitwa to ja nie wiem gdzie bym była ::)
 
reklama
rety ...nie wiem kiedy się obejrzałam a tu już północ :o a ja taka straszliwie śpiąca już od 20 jestem ::) no i miałąm się kłasć ale jakośtak zleciało........troszkę z młodym, troszkę z rodzicami i siostrą i teraz patrzymy z anką na zegarek a tu północ o rany..........mniłam prosto do wyrka ale tak stałam przy kompie i.....oczywiście odpaliłam go i mam prawie 10 str rety muszę w biegu zerknąć o czym wy tu..........
 
Do góry