Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Klaudia pisze:Ale fajnie, że jest Niania i Lilka
Co do seksu to przyznaję, że jest inaczej niż przed ciążą. To znaczy jakościowo jest ok, ale ilościowo to o wiele gorzej Normalnie nie ma kiedy, bo albo Łukasz zaśnie na kanapie, albo ja mam dość wszystkiego, albo mam kurna dni płodne (a wtedy mi się najbardziej chce niestety .
A ja tak jak Tusia kurcze ostatnio mam cały czas ochotę na seks, i tak jak u Elfika chyba częściej niż mój mężulek. Ale czasem jest tak, że cały dzień myślę, że wieczorem go dorwę, a jak przychodzi wieczór to mi się już nie chce Kurcze gdzie te czasy, że można było codziennie, albo parę razy dziennie się poprzytulać. No niestety: To se newrati chyba
A ja mysle, ze sie wroci kiedys, bo z sexem to jak z sinusoida Sa przpływy i odpływy.
Ja też mam najwiekszą ochote ostatnio w dni płodne i napalam sie, a potem jakoś wystygam. Nie powiem, bo jak jest gra wstepna to i ochota nabiera w siłę :laugh:
Prawda jest taka, ze nie raz tez sie szykuję cały dzień a potem jakoś wszystko gaśnie bo i ja i łoś opadamy z sił na wieczór. On przychodzi pożno do domu i czasem sex bywa nawet o 2 w nocy :
Tusia a co do ograzmu przez sen to ja raz mialam namiastke
Asiu kochana, chyba jakas rozmowa szczera az do bolu przydalaby Ci sie z losiem co?