ja tu wrocilam z ploteczek a wy 5 stron naklikalyscie ;D
a wiec co do odzywiania to ja mam te zakazy nakazy gleboko i daleko czyli w d...!! jem surowe mieso bo zawsze jadlam i uwielbiam tatara,jem mase slodkiego i tez mam to gdzies,jem kiwi bo kocham i zjadlam raz nawet 9 sztuk i nic mi nie bylo i dzidzi tez watpie,bo jem do dzisiaj i nie fiksuje.Fiksuje jak zjem cos ostrego-a jem bo lubie ;D
i w dupie mam ile przytyje,na poczatku ciazy sie tym strasznie stresowalam aby nie dobic do 100kg,a teraz przytylam juz 5kg i mam to gdzies,bo po mnie nie widac a po brzuchu. Moj problem bedzie jak urodze ale tez nie bede wariowac,bo wiem ze wszystko z czasem,mimo ze tyle waze to sa wieksze kolosy ode mnie,a i od ludzi wiem ze nie wygladam na tyle co waga wskazuje.Glupio bede sie czula jak urodze i z laskami na pokoju bede lezec,ale przezyje.I nie stresujcie sie tymi zakazami bo to chore!!
Kawe jak pijecie 1-2 razy dziennie to tez nie zaszkodzicie.
Asiolku,moja przyjaciolka palila paczke dziennie jak sie dowiedziala ze jest w ciazy. Lekarz jej powiedzial ze nie powinna palic ale on wie ze to nalog i nie ma przekraczac 5 papierosow dziennie to nie bedzie zle.Dzieci palaczek rodza sie male i slabe.A ona urodzila w 38tc. chlopczyka 3500!! i co? nie stresuj sie!!! kazdy ma jakis nalog,moj to slodkie!! i nie umiem z tym walczyc,ale sie mobilizuje.Wazne jest to ze zdajemy sobie sprawe,gorzej jakby bylo na odwrot i by sie problem bagatelizowalo.Wiec Asiolku pamietaj: nie wiecej niz 5 fajek dziennie i bedzie OK!!
;D