reklama
tusia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2004
- Postów
- 3 924
Asiolku no wybacz jezeli odebralas to jako wrzask na ciebie. Ja poprostu tylko chcialam pokiwac ci palcem, bo bylam pewna, ze rzucilas i tak o tym paleniu pisalas tamtym mamom uswiadomiajac im co robia swoim dzieciom. A tu czytam, ze ty palisz i nic tylko klapsa ci dac sobie mysle. Nie gniewaj sie na mnie ja poprostu mam zly poglad na te sprawy, bo szkoda mi tych dzieci. Wiem, ze ci ciezko rzucic palenie, bo sama musialam to zrobic i nie bylo mi latwo. ale wiem, ze da sie to zrobic i nieraz moze latwiej gdy ktos krzyknie, czy zawstydzi niz mialby glaskac cie po glowie jak ci z tym ciezko. Ja dla ciebie jestem tylko jakas tam znajoma z internetu i na zdrowiu twojego dziecka mi zalezy bardziej niz na tym, ze mozesz sie na mnie pogniewac, ze ostro do tego podchodze. A o mezu twoim napisalam, bo przeciez jemu to juz zalezy najbardziej, wiec jak moze nie miec nic na ten temat do powiedzenia. Mam nadzieje tylko, ze uda ci sie rzucic palenie, bo bedac swiadoma skutkow, zadne juz wsparcie, czy terapia wstrzasowa (tluczenie mlotkiem po glowie) ci juz nie pomoga tylko twoje samozaparcie.
AgaR.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2004
- Postów
- 2 238
Starszych pan trzeba posluchac,usmiechnac sie podziekowac za rade i na tym koniec :laugh:.Bo ja np. spotkalam taka ktora twierdzila ,ze ciezarnej sie kompac nie wolno bo sie dziecko utopi :laugh: ;D.Ona sie pewnie przez calom ciaze nie myla 8) blech,to pewnie ta kobieta co jej porod odbierala miala wiele wrazen ;D.Jak to dziecko moglo przejsc przez taki zarosniety nie umyty gaszcz,fuj!
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
Tusiu ja całe życie miałam taki poglą jak Ty ale rzeczywistość okazała sie trudniejsza... i ja sie nie usprawiedliwiam... tylko wydaje mi sie, że jeżeli tu jestem i chce coś z tym zrobić to nie zasługuje na to aby mnie jeszcze kopac.. owszem uważam że rzucenie palenia tak na dobre jest bardzo trudne... ale nie jest niemożliwe... i uważam że jest to moj zasrany obowiązek i walcze z tym każdego dnia... czasem z lepszymczasem z gorszym skutkiem ale sie nie poddaje i nie uznaje usprawieldiwień... mam rzucić i koniec
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: