Lipcowe mamy

[kolorowa_kredka]

ah agulka.......................... zobaczę może juto wieczorkiem podzielę się nim z wami zobaczymy jak to jutro będzie

 

[elfiko]

Żałujcie dziewczyny,ze teraz Weroniki nie widzicie, siedzi w kojcu i próbuje sie bawic i przy tym marudzi, co na nia spojrze to popłakuje a jak odwracam głowe to znowu sie bawi i zaraz miałczy i tak juz pól godzinki hihihi ubaw po pachy,
Iwonko weronika jeszcze nie raczkuje a tez nie chce spać w dzień, siada w łózeczku i nici ze snu, nawet w wózku jej nie potrafie już uspać, śpi też tylko na spacerach wiec jeśli jest ładnie to wychodze nawet na trzy godzinki bo jak nie odespi swojego w dzień to około 17stej juz z nia wytrzymac sie nie da :
teraz słysze nienie nie nie neieeeeee nieee

 

[elfiko]

Kredziu trzymaj sie kochana, bede o Tobie myślec oby sie wszystko ułożyło u was.
uciekam do marudy bede pózniej ;D

 

[AgaR.]

Oj no to kciuki trzymam aby jednak wszystko ok bylo(pzepraszam za wścipstwo :)

 

[Joaska]

kredzia trzymam qciuki za co to by nie bylo..............

a ja jakas smutnawa jestem, sama nie wiem czemu..............eh dzie ta wiosna, te kwiatki, ptaszki, motyle,,sloneczko, chmurki, baczki bzykajace, bocianyszumiace potoki..............eh, rozmarzylam sie..................

 

[kolorowa_kredka]

Oj no to kciuki trzymam aby jednak wszystko ok bylo(pzepraszam za wścipstwo :)

agus nic nie szkodzi

dzieki kochane juz wczoraj buczałam a jak pomysle o jutrze i koklejnych dniach to bryyyyy ale juz bedzie co ma byc :

 

[Martuska]

Na weekend dla wszystkich spragnionych wiosny wklejam to zdjecie. Wklejalyscie juz prawdziwie letnie obrazy, ten nie jest tak letni ale dzieki niemu blizej do wiosny. Z "naszego" parku:

 

[Melll]

Kredzia trzymam kciuki


a ja z solarium właśnie wróciłam ;D

a teraz za prasowanie sie biore

 

[elfiko]

mój marudej śpi, potem zrobiła sie grzeczn nawet i dałam rade łazienke wypuciwać i pranie powiesić
łoś wpadł do domu jak po ogień , obiado-kolacje pochłonąl i pojechał komuz tam kompa naprawic, wróci o koło 22giej. Wiec siedze sama.
Tak mi sie przypomniało jak byłam w ciąży i siedziałam na L4 a miałam czasami nakaz leżenia to tylko czekałam żeby sie Weronika szybko urodziła bo wiecznie sama w domu byłam, czułam sie fatalnie wtedy, depreche za deprechą łapałam bo ile można do siebie gadać
A teraz jak mała położe wieczorem to tylko marzy mi sie taki spokój i troszke samotności no nie takiej znowu samotnej samotnisci bo z wami ;D

 

[kolorowa_kredka]

spokojnej nocki kochane

buuuu smutno mi )