e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
Witam z kawką bez mleka bleah.... (czego się nie robi dla dziecka )
Maciusiu udanego skoku do drugiego półrocza !!!! :-* :-* :-*
Młoda jak wykumała przekręcanie na brzuch to nawet podczas karmienia robi mi nury na brzuch hahahha, aż się dziś biduli ulało
U nas pięknie za oknem i tym sposobem zaraz wybywamy się dotlenić.
Piken już mi jęczy od 11, ale ja jakoś dziś chodzę do tyłu jak rak. Aż się dziwię, że się jakoś ubrałam ? : 8)
Julka wszystko chwyta prawą ręką, przekręca się na prawy bok i główkę od początku chętniej układała na prawą stronę. Jak się z nią bawię to podaję jej zabawki do lewusa, żeby ją rozruszać.
elfiko my w karty nie gramy bo od początku jasno ustaliliśmy, że ja zajmuję się karmieniem i pielęgnacją psa a spacery to męska rzecz No ale oczywiście jak ja wychodzę to biorę zawsze psieja ze sobą , bo mi go żal, żeby zostawał w domu. A ten tydzień to zupełnie odlotowy mamy. Kurcze, najgorsze to to nocne chodzenie jak na dworze minus nie wiem ile a ten łoś nie chce zrobić nic grubszego :laugh: :laugh:
Dobra, idę ubierać młodą i idziemy
Maciusiu udanego skoku do drugiego półrocza !!!! :-* :-* :-*
Młoda jak wykumała przekręcanie na brzuch to nawet podczas karmienia robi mi nury na brzuch hahahha, aż się dziś biduli ulało
U nas pięknie za oknem i tym sposobem zaraz wybywamy się dotlenić.
Piken już mi jęczy od 11, ale ja jakoś dziś chodzę do tyłu jak rak. Aż się dziwię, że się jakoś ubrałam ? : 8)
Julka wszystko chwyta prawą ręką, przekręca się na prawy bok i główkę od początku chętniej układała na prawą stronę. Jak się z nią bawię to podaję jej zabawki do lewusa, żeby ją rozruszać.
elfiko my w karty nie gramy bo od początku jasno ustaliliśmy, że ja zajmuję się karmieniem i pielęgnacją psa a spacery to męska rzecz No ale oczywiście jak ja wychodzę to biorę zawsze psieja ze sobą , bo mi go żal, żeby zostawał w domu. A ten tydzień to zupełnie odlotowy mamy. Kurcze, najgorsze to to nocne chodzenie jak na dworze minus nie wiem ile a ten łoś nie chce zrobić nic grubszego :laugh: :laugh:
Dobra, idę ubierać młodą i idziemy