e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
Ja tam rękoma to mogę płaską łyżeczkę odciągnąć i to po wielkich bólach
Ale ręcznym laktatorem udaje mi się choć straaasznie tego nie lubię. Ściągam jak mi grozi rozsadzeniem piersi :laugh: i dlatego miało to miejsce może ze 4 razy w sumie. No nie liczę czasu zaraz po porodzie, gdzie odciągałam i wylewałam chyba całe litry siary ;D człowiek był głupi i zamiast magazynować to niszczył Myślałam, że taka produkcja będzie się utrzymywała zawsze Nawet pytałam położnej czy mam kupić 100 kubeczków do przechowywania pokarmu hahahha, zaraz po tym się nawał skończył
ja mam jedną porcję zamrożonego mleka i chyba też spróbuję dziś wieczorem podać Julci zagęszczone kleikiem. Tylko nie mam pojęcia czy zechce wypić z butli. Najwyżej spróbuję niekapkiem.
Już druga godzinka leci jak młode śpi
ale fajnie, tak cichutko w domu
Ale ręcznym laktatorem udaje mi się choć straaasznie tego nie lubię. Ściągam jak mi grozi rozsadzeniem piersi :laugh: i dlatego miało to miejsce może ze 4 razy w sumie. No nie liczę czasu zaraz po porodzie, gdzie odciągałam i wylewałam chyba całe litry siary ;D człowiek był głupi i zamiast magazynować to niszczył Myślałam, że taka produkcja będzie się utrzymywała zawsze Nawet pytałam położnej czy mam kupić 100 kubeczków do przechowywania pokarmu hahahha, zaraz po tym się nawał skończył
ja mam jedną porcję zamrożonego mleka i chyba też spróbuję dziś wieczorem podać Julci zagęszczone kleikiem. Tylko nie mam pojęcia czy zechce wypić z butli. Najwyżej spróbuję niekapkiem.
Już druga godzinka leci jak młode śpi
ale fajnie, tak cichutko w domu