reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Klaudia Maciusiowy uśmiech z galeryjki pierwsza klasa

ja kiedy chciałam strzelić fotkę Otce,podczas uśmiechu,to ona tak dziwnie zaraz patrzyła na aparat i nici :-[
tak to bywa,jak dziecko zfleszem nieobyte :p
 
reklama
Joaska pisze:
ja sie zawzielam i musze schusc!!!!! :D :D

teraz waze 61.........moze to nie jest tak duzo, ale moj brzuch jest w oplakanym stanie.......zwisa mi tluszczyk i skora!!!!!wyglada to nie apetycznie i wogole zle sie z tym czuje!!!wiec postanowilam , ze musze doprowadzic moj brzuch do uzytecznosci!!!!!postanowilam jeszcze zapisac sie na jakies zajecia ruchowe, ale to juz zalezy od czasu i pieniazkow!!!

ech u mnie to samo.......zwisająca skóra po porodzie...bleeeeeeeee

ide lulu.....tzn.za jakies dwie godziny ale teraz czytam lekture......
buziaki

pytałyście co zrobić abylenia wykurzyć?? moja rada ....idzdcie do budy!!!!! :p ;D :p ;D :D :D :D :D
 
Hej hop z ranka :)

Joasia i Lilka
przyłączam się do Was w wojnie z pociążową nadwagą :p :p :p
Miałam już cztery dni ostrej diety, zawzięłam się i aż sama zadziwiłam siebie silna wolą...do Sylwestra. Tej nocy nastąpiło chwilowe "zawieszenie broni" i od tego czasu odchudzanie mam kompletnie w nosie. Na razie kapituluję, może za dni parę stanę ponownie do walki :p
Generalnie jestem z tego powodu baaaardzo niezadowolona, ale ja po prostu nigdy w życiu się nie odchudzałam. Jadłam wszystko, tylko że dużo ćwiczyłam, miałam sporo ruchu, bieganiny, dobrą przemianę materi i jakoś było ok. I teraz, kiedy trzeba nad tymi 4-5 kilogramami popracować, ręce mi opadają :p :p :p Ech, szkoda gadać...

Od najbliższego weekendu biegnę na aerobik, bo ostatnio już z miesiąc nie chodziłam ::)

A jeszcze chciałam wczoraj poruszyć wątek ostatnio oglądanych filmów, tylko zapomniałam. My trzy dni temu oglądaliśmy "Piłę". Zaje.....ty film, tylko taki trochę psychodelik, więc dla ludzi o mocnych nerwach. Generalnie nie cierpię krwi i przemocy, ale da się przeżyć, widziałam gorsze. A ten film ma świetną fabułę, trzyma w napięciu no i to co lubię najbardziej- do końca nie wiadomo kto, co i dlaczego, a finał jest najbardziej zaskakujący z możliwych...
 
hanti pisze:
tak nawiązując do odchudzania to ja chyba zacznę,jak sokńczę karmić cycem,bo chętnie do ćwiczeń dołożyłabym l-karnitynę z tyrozyną,a to absolutnie zakazane przy cyckowym jadłospisie :p

??? hanti a co to jest? Jakiś wspomagacz odchudzania? Nie bądź taka, zdradź trochę szczegółów ;)
 
Witam z rana :)

Asiuuuu hej hej :) jesteś:) bo mi kawka paruje tutaj:)

Iwonko L-karnityna w połączeniu z ćwiczeniami działa cuda. Przyspiesza spalanie tłuszczu, podczas jej stosowania ma cię nieco podniesioną temperaturę ciała. Kiedyś tam stosowałam i byłam baaardzo zadowolona.

Odchudzanie to moje noworoczne postanowienie, tylko jakoś tak ciężko mi się do niego zabrać. No i w koncu muszę się zdecydować czy chcę dalej karmić piersią czy zacząć dbać o siebie. Ograniczenie jedzenia u mnie powoduje znaczny spadek laktacji :( nie pomaga nawet picie hektolitrów wody :( Tak że mam prosty wybór: albo- albo...
Ciekawa jestem co mi dziś powie pediatra na wagę Julci, jak się okaże że dobrze przybiera na samym cycu to chyba jednak zrezygnuję z siebie dla niej ...
Nie wiem jak jest bu Was mam karmiących piersią, ale u mnie karmienie wcale nie pomaga wrócić do dawnej figury :( jak się waga zatrzymała tak stoi i koniec.

 
Cześć dziewczyny ;D Jestem lipcową mamą z forum "gazetowego" ( www.forum.gazeta.pl ) Przesiaduje tam od samego początku ciąży. Mam wielki sentyment do tego forum, ale co tu dużo mówić.... jest cholernie nuuuuuudne ::) Tak sobie pozwoliłam z grubsza "przelecieć" :p wasze ciążowo-mamusiowe zycie iiiiiii...... :-[ :-[ chcialam sie wprosic ;D. Tutaj jest o niebo przytulniej niz tam. Pewnie to i gupie po ponad roku zmieniac "towarzystwo",ale nudzę się jak mops i to zarówno w domu jak i tam na gazetowym. Ja to wogóle jestem jakaś ślepa, bo często na babyboom-ie siedziałam i szperałam różne duperelki, ale Was mamuśki jakoś nie dostrzegłam ::) OOOOOO moja piszczałka się obudziła :D Buziaki i życzę miłego przedpołudnia :)
 
e_mama pisze:
Iwonko L-karnityna w połączeniu z ćwiczeniami działa cuda. Przyspiesza spalanie tłuszczu, podczas jej stosowania ma cię nieco podniesioną temperaturę ciała. Kiedyś tam stosowałam i byłam baaardzo zadowolona.

dzięki kochana  :) A jak często się to stosuje i gdzie to można nabyć?

Jeśli chodzi o figurkę przy karmieniu piersią, to ja przez pierwsze dwa tygodnie poporodzie zrzuciłam 10 kilo. Ale chyba nie tyle przez samo karmienie, co dietę. Bałam się cokolwiek jeść, żeby nie zaszkodziło maluszkowi i żyłam na samych ryżowych potrawkach z gotowanego kurczaka, chlebku razowym i wodzie niegazowanej  :p
Potem jednak wyczytałam właśnie, że zbyt uboga dieta może wpłynąć na zanik pokarmu i zaczęłam odżywiać się bardziej kalorycznie, tym bardziej, że nigdy tego pokarmu za wiele nie miałam. Tak więc pewnie, gdybym do dzisiaj karmiła piersią, musiałabym podobnie jak Ty jednak więcej jeść.
 
Iwon pisze:
e_mama pisze:
Iwonko L-karnityna w połączeniu z ćwiczeniami działa cuda. Przyspiesza spalanie tłuszczu, podczas jej stosowania ma cię nieco podniesioną temperaturę ciała. Kiedyś tam stosowałam i byłam baaardzo zadowolona.

dzięki kochana  :) A jak często się to stosuje i gdzie to można nabyć?

Jeśli chodzi o figurkę przy karmieniu piersią, to ja przez pierwsze dwa tygodnie poporodzie zrzuciłam 10 kilo. Ale chyba nie tyle przez samo karmienie, co dietę. Bałam się cokolwiek jeść, żeby nie zaszkodziło maluszkowi i żyłam na samych ryżowych potrawkach z gotowanego kurczaka, chlebku razowym i wodzie niegazowanej  :p
Potem jednak wyczytałam właśnie, że zbyt uboga dieta może wpłynąć na zanik pokarmu i zaczęłam odżywiać się bardziej kalorycznie, tym bardziej, że nigdy tego pokarmu za wiele nie miałam. Tak więc pewnie, gdybym do dzisiaj karmiła piersią, musiałabym podobnie jak Ty jednak więcej jeść.

Po porodzie to mi też szybciorem waga leciała, nawet 1 kg dziennie :) tylko jak się zatrzymała tak stoi i koniec :) A moja dieta na początku wyglądała podobnie. Tylko na dłuższą metę tak się nie da. Jejku a może się da??? Kiedyś na studiach jak się odchudzłam to jadłam dziennie jeden mały jogurt 0%, 2 sucharki, pół kostki białego chudego sera albo cieniutkie płatki owsiane na chudym mleku. HA, do tego jedno jabłko i koniec. I dawałam radę. Teraz sobie nawet nie wyobrażam podobnej katorgi :)
L-karnitynę można kupić w każdej aptece. Wg mnie najlepsza jest firmy Olimp. A stosuje się chyba 3 razy dziennie po 1 tabletce, ale nie jestem pewna, nie pamiętam już :) Na opakowaniu jest napisane ile trzeba brać.
 
MaMalgosia pisze:
Cześć dziewczyny  ;D Jestem lipcową mamą z forum "gazetowego" ( www.forum.gazeta.pl ) Przesiaduje tam od samego początku ciąży. Mam wielki sentyment do tego forum, ale co tu dużo mówić.... jest cholernie nuuuuuudne ::) Tak sobie pozwoliłam z grubsza "przelecieć" :p wasze ciążowo-mamusiowe zycie iiiiiii...... :-[ :-[ chcialam sie wprosic  ;D. Tutaj jest o niebo przytulniej niz tam. Pewnie to i gupie po ponad roku zmieniac "towarzystwo",ale nudzę się jak mops i to zarówno w domu jak i tam na gazetowym. Ja to wogóle jestem jakaś ślepa, bo często na babyboom-ie siedziałam i szperałam różne duperelki, ale Was mamuśki jakoś nie dostrzegłam  ::) OOOOOO moja piszczałka się obudziła  :D Buziaki i życzę miłego przedpołudnia  :)

Witaj Małgosiu :)
Napisz nam coś o swoim maluchu i o sobie i zapraszamy do galeryjki lipcowych bobasów :)
 
reklama
Dzięki Edytko :)

Witaj znudzona Małgosiu :laugh: ;) Postaramy się zaspokoić Cię naszym fenomenalnym poczuciem humoru, niespożytą energią i masą ciekawych opowieści ;) U nas nie ma innej opcji ;) :)
 
Do góry