reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

A co do rozwoju indywidualnego dzieciaków to powiem Wam, ze np ja urodziłam sie 30 czerwca a juz w swieta Bozego Narodzenia byłam tak silna ze doczołgałam sie do choinki i lezałam po nia liżac bąbki ;D :laugh:
A mając 6 miesiecy i 1 dzień stanęłam sama w łozeczku na nogi trzymając się barierek.

To była chyba wynik hormonów jakimi była faszerowana moja mama w ciazy ::) :p(była całą na podtrzymaniu)
No ale robiłam takie wyczyny :)

Jak byłam z Maksem na szczepieniu to babka która go szczepiła powiedziała , ze nie moze uwierzyc ze Maks ma 5 m-cy. Dla niej wygladał a przede wszytskich zachowywał sie na osiem. Sama sie zdziwiłam bo ja takiej rewolucji rozwojowej jakos sie zauwazłam.

A ostatnią naszą ulubioną zabawą jest "stawanie na nogach". Podtrzymuje maksa pod pachami a ten normalnie stoi, nawet dość stabilnie i smieje sie na cały głos. A przeciez samodzielnie nawet jezscze nie siedzi.

Moim zdaniem to naparwde indywidualna sprawa i nie ma sie czyms stresować. Nie da sie przeciez robic, roziwjac sie i jeść tak jak napisne jest w książkach. Same wicie.
 
reklama
gazelaczek pisze:
dziewczyny, te Wasze dzieciaki to normalnie śpiochy!!! Maciek to po prostu w ogole nie śpi! Za to caly czas robi ostrą gimnastykę - może dlatego tak szybko zaczął siadać  ::) ;) :)

Nianiu
- jak najbardziej cos sie nam od zycia należy, hihi. Niedlugo wracasz do pracy i musisz przeciez po ludzku wyglądać  ;) :) ;D :p

Ja wlasnie w tym celu chce isc do pracy - zeby byl sens robic rozne rzeczy. Bo obecnie po co mam sie ladnie ubierac, skoro i tak sie tarzam z Maciejką po podłodze? Kilka razy dziennie jestem opluta, aż szkoda ubrań i zakładam tylko wygodne spodnie i swetry. Za to gdy gdzies wychodzimy w gości to caly dzień przezywam w co się ubiorę  ::) Eh, kobieca próżność, ale ja to uwielbiaaaam  :p ;D

I tu przybijam z Tobą piąteczkę Gazelaczku. Mam dokładnie to samo. U mnie stala sie jeszcze jedna rzecz :1. nic mi sie nie pdooba z tego co mam w szafie 2. nie mam wogole pomysłów jak tu sie ubrac zeby ładnie wygladac, jakos nawet nie mam czasu o tym pomyslec 3. zwykle łapie z szafy coś w pospiechu wychodzac z domu a potem sobie mysle, ze wgaladm jak dziad ::)

Zaczynam naparwde cieszyć się, ze wracam do pracy...

Postanowiłam, ze jak juz bedzie opiekunka to poukładam sobie w szafie, porobie gotowe zestawy w które bede mogła sie ubierac do pracy ;D Ech jak ja to uwielbiam...
 
Witajcie babki u mnie moge powiedziec, ze z rana :p

Syna polozylam, troche pozniej niz zwykle wiec pewnie bedzie mial dzisiaj 2 drzemki, ale kto wie?

Kurde zyjecie Sylwkiem, a ja Sylwestra bede miala samotnego w domu, bo maz w pracy. Tyle choc dobrze, ze Angole swietuja Sylwestra do 1 gora 2 w nocy to mam nadzieje, ze szybko wroci do domu ::)

Tusia, z siadaniem (wczoraj nie zdarzylam odpisac, bo Slawek zasiadl do kompa) to tak jak dziewczyny napisaly. Mnie sie jeszcze wydaje, ze oprocz podciagania, powinnas ja sadzac sobie na kolanach. Uwazam, ze to bezpieczne, bo dziecko oparte jest o Ciebie i z tej pozycji moze sie samo odrywac. Tak moj Alus wlasnie robi. Niby siedzi na kolanach, ale sie podnosi tak, zeby plecki byly oderwane ode mnie. No i sam usiedzi juz chwilke, ale to naprawde sprawa indywidualna. Jak Maja nie chce siedziec na kolanach to niech "siedzi" pollezaco i potem stopniowo do pionu.
 
Maciusiowi zdrówka, oby to nic nie znaczyło - te drgawki. Misio biedny.

Dziewczyny mi dzis niedobrze i urosl mi brzuch co to moze znaczyc?
 
No juz jestesmy po ;D Wcinał jak oszalały. Ale się cieszę:-)

Gazelzcaku kochany pociesz mnie i powiedz, ze jak juz jest jeden ząb to drugi bedzie za chwile ::) :p...proszę :)
 
reklama
Ach i nie powiedzialam, ze dzieci w galerii bombowe. Majcia, Maksiu, Macius, Tofinek, Jas-prezes :laugh: Nie ma jak te nasze oryginalne pocieszki! :)

Tusia, no podsuwasz nam na mysl tylko ciaze ;) Ale tak naprawde to chyba takim biegiem brzuch by nie urosl, a niedobrze moze byc od byle czego. Masz jakies podejrzenia???? Ja to chyba wejde do grona mam, ktore zaliczyly juz tescik, tak dla swietego spokoju, bo ostatnio cos za bardzo pofolgowalismy. Jeju nawet nie chce myslec co by to bylo gdyby... Boze nie teraz jeszcze! Ale testu nie zrobie wczesniej jak w pon, albo wtorek, w kazdym razie napewno przed srodowym wyjazdem do Polski.
 
Do góry