reklama
kate332
lipcowe mamy'05
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 133
tusia26 pisze:To moja w porownaniu do waszych dużo spi, bo tak.
od 20:30 do 8:00
potem od 9:00 do 11:30
potem od 13:30 do 16:00
i od 18:00 do 18:40
nieraz jej sie to zmienia, ale tak jest najczęściej.
qrcze ale wam kobitki dobrze mój krzysiek śpi tak 2-3 godz w dzien (przy sprzyjających wiatrach) i to w 2 dawkach tak koło 11 i potem 15 i tyle ale w nocy spi z przerwami na karmienie (nie wiem dokładnie ile bo jestem za bardzo zamotyliczona zeby to notować) od 19 do 7 (dzisiaj 8)
Święta,święta i po świętach ;D
Zleciało szybciutko.
Mati był kochaniutki cały czas, choć nadal bardzo dokuczają mu ząbki.
I zdarzyło sie mu dać nam czadu.
No, ale nie narzekam......
Teraz czekam na Sylwestra, bo w tym roku wychodzimy na taką organizowaną imprezkę z orkiestrą. Bardzo się cieszę.
A Mati spędzi Sylwestra z babcią. :
No i jeszcze się pochwale,że mój synek kończy dziś 6 miesiąc.
Dokładnie tak jak dzieciątko Dasarii. Rzeczywiście szybciutko ten czas leci.
Zleciało szybciutko.
Mati był kochaniutki cały czas, choć nadal bardzo dokuczają mu ząbki.
I zdarzyło sie mu dać nam czadu.
No, ale nie narzekam......
Teraz czekam na Sylwestra, bo w tym roku wychodzimy na taką organizowaną imprezkę z orkiestrą. Bardzo się cieszę.
A Mati spędzi Sylwestra z babcią. :
No i jeszcze się pochwale,że mój synek kończy dziś 6 miesiąc.
Dokładnie tak jak dzieciątko Dasarii. Rzeczywiście szybciutko ten czas leci.
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
Joaska pisze:no to widze, ze Maluszki lipcowe spia podobnie..........oczywiscie z malymi wahaniami!!!!
zastanawiam sie nad stworzeniam nowego watku dla mam cycusiowych hihih, wiem, ze na butelkowych mozna sie dowiedziec baaardzo duzo, maja tam prawdziwa skarbnice wiedzy, ale trudno tam odszukac pewnych rzeczy, naprodukowaly bardzo duzo, co o Tym sadza mamy karmiace piersia?????
no to do dzieła
a nasz tymul dopiero ukołysany w wóziu zasnął masakra spał od 20 do 20 30 gdzieś chyba i po spaniu marudanie, cycanie, ulewanie kurde boję się że jest głodny ale przybiera na wadze i wogóle ale dziś to się tak przysysał że masakra!!!
mieliśmy z artkiem niedawno widowisko jak próbowałbiedak zjadać swoje nóżki i jak przy tym się na ahał i ehał bniedaczek stękał naciągał te nóżynki i nici jeszcze
zerkamam co pisałyście i zmykam
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
No to doczytalam z przerwa na rozmowe z mama
Joasiu ja podaje Alkowi jabluszko od kiedy skonczyl 5 miesiecy. Raz dziennie, czasem zdarzylo sie, ze nie dalam. Poniewaz mowilam, ze samym cycem bede karmic do 6 miesiaca, a jednak sie przelamalam, to dla "bezpiecznstwa" zaczelam mu podawac jabluszko gotowane. Normlanie jablko obieram, kroje na drobniutkie plasterki (w rekach) i gotuje krotko w malj ilosci wody. Akurat moje jablka nie chca sie rozgotowac, dlatego jak juz sa miekkie to miksuje i taka papke mu podaje. Je baaardzo chetnie (z 6 lyzeczek) i nic mu nie bylo. Kupki robi ladniejsze. Raz dostal banana i tez mu nic nie bylo. Przymierzam sie do zupki ale to chyba w przyszlym tyg w Polsce ;D Aaa i tego jabluszka nei traktuje jak karmienie tylko jak cos dodatkowego, ot deserek.
Drzemki sie zredukowaly i Alus spi 2-3 razy o 11-stej, ok 14-stej i w zaleznosci ile pospi ok 14 to potem juz albo nie spi do 19-stej kiedy to kapiel i jedzonko wieczorne, albo jeszcze gdzies o 17-stej na jakies pol godzinki 40 minut. Najdluzej spi ok 14-stej. W sumie okolo 3 godzin w dzien.
Gazelaczku mam ogromna nadzeje, ze z Maciusiem kochanym bedzie wszystko dobrze.
Ok to ta w skrocie, bo jesc mi sie chce, a jeszcze musze do galerii :laugh:
Joasiu ja podaje Alkowi jabluszko od kiedy skonczyl 5 miesiecy. Raz dziennie, czasem zdarzylo sie, ze nie dalam. Poniewaz mowilam, ze samym cycem bede karmic do 6 miesiaca, a jednak sie przelamalam, to dla "bezpiecznstwa" zaczelam mu podawac jabluszko gotowane. Normlanie jablko obieram, kroje na drobniutkie plasterki (w rekach) i gotuje krotko w malj ilosci wody. Akurat moje jablka nie chca sie rozgotowac, dlatego jak juz sa miekkie to miksuje i taka papke mu podaje. Je baaardzo chetnie (z 6 lyzeczek) i nic mu nie bylo. Kupki robi ladniejsze. Raz dostal banana i tez mu nic nie bylo. Przymierzam sie do zupki ale to chyba w przyszlym tyg w Polsce ;D Aaa i tego jabluszka nei traktuje jak karmienie tylko jak cos dodatkowego, ot deserek.
Drzemki sie zredukowaly i Alus spi 2-3 razy o 11-stej, ok 14-stej i w zaleznosci ile pospi ok 14 to potem juz albo nie spi do 19-stej kiedy to kapiel i jedzonko wieczorne, albo jeszcze gdzies o 17-stej na jakies pol godzinki 40 minut. Najdluzej spi ok 14-stej. W sumie okolo 3 godzin w dzien.
Gazelaczku mam ogromna nadzeje, ze z Maciusiem kochanym bedzie wszystko dobrze.
Ok to ta w skrocie, bo jesc mi sie chce, a jeszcze musze do galerii :laugh:
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Tusia z tym siadaniem, to ta lekarka chyba trochę przesadziła. Mój Kornel sam jeszcze absolutnie nie usiedzi, może parę sekund i z poduszkami. Za to do siadania rwie się chętnie i jak najbardziej. No, ale Majeczka jest trochę starsza. Dlatego rozmawiałam z koleżanką, ktora ma córcię z czerwca i u niej o siedzeniu też mowy nie ma. jej lekarka powiedziała to, co już pewnie nie raz słyszałaś: nic na siłę, dziecko musi zacząc siadac samo, są takie (też słyszałam), ktore dokonują tego przełomowego wyczynu dopiero mając 7 m-cy! i nikt z tego tragedii nie robi. Dlatego cierpliwie ją "trenuj", wyciągaj ręce, pomagaj, zeby się podnosiła, ale nie rób nic na siłę i nie martw się .
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: