tusia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2004
- Postów
- 3 924
Dziewczyny Majka waży juz 7,5 kilo. Pani pediatra powiedziała, że powinnam ja siadzac co mnie zdziwilo, bo wszedzie slysze zeby nie sadzac dopuki samo nie bedzie. Majka sie przewraca, poza tym nie chętnie chce siedziec, zaraz płacze, a jak ja sadzam to jest to bardzo cieżkie, bo prostuje i kurczowo trzyma nogi i w ten sposob zamiast siedziec to stoi, nawet lekarz nie mogla ja posadzic i smiala sie ze tak sztywno stoi. Co myślicie o tym siadaniu? I jeszcze pytala sie czy chce skierowanie do rehabilitanta z tym siedzeniem. Nie wzielam, bo mysle, ze jeszcze jest czas na siadanie. Dziewczyny czy Majka sadzona naprawdę powinna już siedziec? Ona tak tylko siedzi jak trzyma sie ja za rece i sie kiwa, a jak pusci to momentalnie na bok sie przewraca. Ja juz nie wiem co o tym wszystkim myslec.
A na szczepieniu nie zaplakala tylko przy wkuciu pisnela i to wszystko.
A ja mam nerki zdrowe, wiec nie wiem co z tym pecherzem, podejrzewam, ze to od tej nadrzerki jeszcze choc mi wypalili, no a cisnienie to wogole juz nie wiem skad. Ale ciesze sie ze nie mam zadnego swinstwa.
Takie oto newsy
A na szczepieniu nie zaplakala tylko przy wkuciu pisnela i to wszystko.
A ja mam nerki zdrowe, wiec nie wiem co z tym pecherzem, podejrzewam, ze to od tej nadrzerki jeszcze choc mi wypalili, no a cisnienie to wogole juz nie wiem skad. Ale ciesze sie ze nie mam zadnego swinstwa.
Takie oto newsy