Lipcowe mamy

[DASARIA]

Korzystając z okazji, że moje dzieciatko śpi, tradycyjnie nadrabiam...

 

[mania]

: u nas dzis za oknem -17 chyba ze spaceru nici  
dzieci spac ida a ja ide robic pierniki  

 

[DASARIA]

Klaudia - jeżeli chodzi o zatwardzenia to mi pediatra zaleciła ok 0,5 godziny przed każdym karmieniem dac dziecku do picia ok 20-30 ml samej wody, a poza tym zwiększyc ilośc płynów np. o sok jabłkowy, herbatkę koperkową itp.

 

[DASARIA]

zmykam kąpac malucha, może jeszcze wieczorem uda mi się tu zajrzec.....

 

[kate332]

damayant krzys tylko na zdjęciach taki poważny bo go aparat intryguje a tak to straszny wiercioch nawet pieluche zeby zmienic to trzeba go ganiac po łóżeczku ;D

Joasiu najważniejsze zdrowie posprzątać zawsze zdążysz jak nie przed świetami to po

 

[gazelaczek]

no wlasnie, posprzątać zawsze się zdąży, hi hi
jak to mój mąż kiedyś tam powiedział: po co sprzątać przed świętami, skoro po też trzeba???

Ja w sumie za duzo przed świętami nie robię sprzątania, bo tak co jakiś czas coś tam w domu wyczyszczę, więc generalnych porządkow nie musze robic. Gotować nie lubię i nie umiem, więc to co trzeba na święta mieć to kupimy. No i to czym się lubię zajmować to ozdabianie domku i kupowanie prezentow. Tylko w tym roku jestem troszke uziemniona z zakupami przez Maciejkę : Ale zmienia to tylko tyle, że musze je zrobić w okolicznych sklepach a nie nie-wiadomo-gdzie

 

[frida27]

czesc babulki

jeszcze zyjemy ale juz prawie nas zasypalo.

wkleimy jakies fotki.

buziaczki

 

[gazelaczek]

Hej Friduś! Nie dajcie się zaspom! Jeeeju, chyba większość z nas zasypało, bo tak cicho na naszych lipcóweczkach... Ale to pewnie święta rządzą się swoimi prawami

Dziewczyny, wyjezdzacie z maluchami na święta? My z Maciejkiem zostajemy w W-wie. Po raz pierwszy wigilia i święta będą w naszym mieszkanku

 

[tusia25]

ja też lubie robic prezenty i w tym roku z tych samych powodów co ty Gazelaczku zakupy moje robione były przez internet i chyba jest ok.

No zaraz Na wspólnej ;D

 

[Klaudia]

No i mamy kupę!!!!!!!!!!!!!!
Wczoraj wieczorem za namową teściowej dłubałam Maćkowi w pupie termometrem, ale on był zupełnie niewzruszony, więc poszedł spać z tą kupą w brzuszku. W nocy się obudził z takim strasznym płaczem, stękał, giął się, że w końcu odwżyłam się wsadzić mu czopek glicerynowy, no i po pół godzinie śmierdziało w całym domu