reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Mamy choinkę :) Jezuuuuuuu jaka piękna :) Jeszcze tylko musimy dokupić bombek i jeden sznur lampek, bo kupiliśmy jakiś trefny i co chwilę kable się w nim rozłączały. Dziewczyny jak paaaaaachnie :):):):) kocham Boże Narodzenie :):)

Gazelaczku nie robiliśmy w końcu żadnych badań Julce, bo po pierwszej akcji z krewką był spokój, potem po jakimś czasie się powtórzyło, ale ja mam swoją teorię z jakiego to powodu. Wydaje mi się, że krewka pojawiała się u Julki jako reakcja alergiczna na jedzoną przeze mnie czekoladę. Kupy młodej były doatkowo podśluzowane. Nie wiem, może się pocieszam tylko, ale gdyby to był jakiś bakcyl np. gronkowiec, to może młoda płakałaby w nocy, albo była jakoś bardziej niespokojna, ale ona w sumie nie wykazuje jakichś oznak choroby. A z czekoladą się pożegnałam po torciku, który Wam wklejałam w wątku kulinarnym.

Dziś zafundowałyśmy sobie mega spacer po zaspach, myślałam, że ducha wyzionę, jak pchałam ten nasz wóz, do tego pies co chwilę mi się zaplątywał smyczą w koło. No spociłam się jak diabli, szkoda, że nie miałam waxu na głowie hehhehe

Fajnie, że się elfiko odezwała, to wiemy przynajmniej, że szczęśliwie doleciała.

A gdzie Karin, Kredzia, Lilka, Niania ??

Mąż zrobił grzańca:) Zawsze to jakaś namiastka naszych ukochanych gór:)
 
reklama
witajcie u nas też bielutko się zrobiło poprostu cudnie ;D

Maniu trzymajcie się tam cieplutko w takich mrozach wrrr :-*
Gazelaczku cieszę się że u Was już lepiej z bakcylami, u nas bz :p jutro jedziemy do pediatry a w środę powtarzamy badania no i w czwartek nefrolog na nas czeka przez to wszystko okna umyją się po świętach myślę bardziej o tym żeby mała miała w miarę dobre wyniki żebyśmy mogli pojechać do mamy na święta
 
hihihihi, u nas też dosypało :) jest pięknie
Ale podobno w święta ma być +5 stopni, no nic pożyjemy, zobaczymy :laugh: :p

U nas superowa nocka, jedna pobudka o 5 i potem spanko do 9. W końcu moje prośby zostały wysłuchane :):):)
Normalnie czuję się innym człowiekiem. Chyba pierwszy raz od porodu przespałam jednym ciągiem 5 godzin :):)

Kochane to moje dziecko :):)
 
Cześc z ranca!
No właśnie co tam u Lilki?
Ja tu piszę a ta moja morda sie buntuje wiec lece bo już włancza syreny ::) pózniej zajrze
 
Kate ale Ty już masz synala !!! koniec świata :):)!!! Zaczyna już się za pannami oglądać?:) A pomaga trochę przy małym braciszku? Kurcze, facet, że ho ho !:)

A my dziś mamy 5 miesięcy- ale ten czas zleciał :)
 
reklama
Hej z ranka! Czy u Was tez tak sypie śnieg? Mielismy isc z Maciejką na zakupy i chyba nic z tego! Siedzenie w domu. A co z prezentami !!!

Martuska pisze:
Gazelaczku juz na deugim zdjeciu widze, ze sie Maciusiowi nalewa woda do uszek, fajnie, ze sie nei obawiasz, bo ja to jakiegos stracha mam, zeby Alkowi za wiele nie nachlapac do uszu ::) I ten strach to tylko z tego wynika, ze samej jak mi sie na na basenie naleje to czasem musze dlugo na jednej nodze skakac, zeby sie wylalo, a taka dzidzia? :p

Martuśka, ja na początku bardzo się bałam tego wlewania wody do uszu. Mnie często bolą uszy, a poza tym znajomych synek chorowal na zapalenie uszu i podobno bardzo cierpial. Ale Macius jest tak ruchliwy, ze nie da sie uniknąć w wannie zamoczenia Go calego  ::) No i jedyne co mi zostaje, to dokladnie wycierac uszy ręcznikiem, potem patyczek, a potem zakladam mu czapke na wieczor. Poki co nie choruje  :)

E-mamo - no to super że w koncu sie wyspalas. Ale radość, prawda?  ;D ;D Ja po przejsciach z Mackowym gronkowcem i bezsennych nocach, gdy tak dwie nocki pod rząd sie wyspalam, po potem chodzilam i Maciejkę na rękach caly dzien nosilam i całowalam, hi hi
 
Do góry