kaśka k
Fanka BB :)
Klaudio jak to zrobiłaś że mały nie płakał ?bo u nas to masakra z tymi szczepieniami no i potem cały dzień z głowy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Staram się mu podawać też tą prawą, ale on chwilke possie i strasznie sie złości, więc go przekładam na lewą. Z tej prawej tak jakby mi gorzej w ogóle leciało, bo jak kiedyś odciągałam, to z lewej odciągnęłam 120 a z prawej 30.Martuska pisze:Klaudia to znaczy ze z prawej kompletnie nie je?? Jak tak to musze przyznac, ze to chyba jakis fenomen. Kolezanka moja wprawdzie karmila z jednej wiecej, ale druga tez podawala choc na chwile, no i teraz ma roznice w piersiach, tylko kurna nie wiem ktora wieksza ta wykarmiona czy ta oszczedzona :.
kaśka k pisze:Klaudio jak to zrobiłaś że mały nie płakał ?bo u nas to masakra z tymi szczepieniami no i potem cały dzień z głowy
Lilka pisze:a ja kupilam sloiczek z HIPPA jablko z marchewka i podalam to dzis Milenie
Moje dziecko tez ma teraz swoje pięć minut przed każdym spaniem,do tej pory sama ładnie w lóżeczku zasypiała a teraz może tam leżeć i sie bawić ale jak przychodzi czas na spanie to masakra- wrzeszczy tak że cały dom się trzęsie i moge ją wyjmować z łóżeczka i wtedy cisza a jak spowrotem wkładam to jeszcze większy ryk. Jak ją ponosze to trwa to może 3 minuty i śpi, wtedy ją odkładam i śpi sama w łóżeczku ok 1 godziny. Ma takie trzy drzemki w domku i jedna rano na spacerze.Iwon pisze:Co do marudzenia przed zaśnięciem, to u nas należy to do pakietu standardowego. Wieczorem zasypia ładnie, grzecznie i szybko, w ciągu dnia wszystkie jego drzemki (ma ich ze trzy, cztery) są poprzedzone wyjącym preludium : Trzeba do niego chodzić ze trzy razy, głaskać, lekko klepać po pupie i w końcu finał. Na pewno nie jest przemęczony, bo obserwuję go uważnie i jego aktywność nie trwa zbyt długo. Tarcie oczek, ziewnięcia, marudzenie nawet na próbę zabawy to ewidentne sygnały, że czas na marsz do wyrka. Mimo to mój synuś musi odwalić swój rytuał :