reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

czesc mamuski z ranca!!!!
moj mezczyzna wlasnie wybyl do pracu....dzis caly dzien spedzam sama, ale mam zapowiedzianych paru gosci, wiec chyba nie bedzie tak zle!!!

jaka jestem dzisiaj strasznie zmeczona, wstalam niewyspana, bo KUba budzil sie czesto i musialam co chwileczke wstawac i sprawdzac, czy wszystko gra!!!!

Asiolku trzymam qciuki za Ciebie, bo wiem jak to jest trudno wytrwac!!!!!!!przesylam duuuuuzo pozytywnej energii!!!

musze cosik dzis zrobic w domku, bo........zreszta chyba same wiecie jak to jest!!!!!aha i dzisiaj dostalam mila paczuszke od Ziajii, napisalam do nich o moich problemach ze skora i przyslali mi probeczki kremow, i dla dzidzi z tej serii dla maluszkow, fajnie!!!! :) :)
 
reklama
Asiołek wytrwałości i powodzenia! :) :)
A ja dzisiaj między 23 a 6 rano, o ktorych to godzianch dałam Kornelkowi jedzonko, musiałam wstawać z herbatką trzy razy. Czyli jest gorzej, niż wczoraj :p , ale nie poddaję się. Zauważyłam, ze on przez tą nocną "głodówkę" ;) jest w ciągu dnia spokojniejszy, zjada wszystko ładnie, nie pręży się, a ja mam wrażenie, że jakoś w końcu się to wszystko uregulowało. Liczę, ze wkrótce skuma, iż na wodę z domieszką herbatki naprawdę nie opyla się fatygować... :laugh: ;D
 
Hej:)
Właśnie pogoniłam kolejnego roleciarza, matko ale ich tu się plącze ! A wszyscy w bloku juz mają rolety, roleciarz = domofon, domofon = szczekający psiej, szczekający psiej = ??? albo się mała wybudzi albo nie, tym razem śpi :) uff niech jeszcze pośpi to ja się z Wami przywitam :)

alka  :-* :-* :-* a co Ty kobieto robisz o 3 w nocy w internecie ?

Asiołek trzymam kciuki za Ciebie ! mam nadzieję, że i ja znajdę kiedyś w sobie w końcu siłę :-*

Tymczasem zmykam na śniadanko, potem ostatnie zakupy, pakowanie a rano
jedzie.gif
 

inwazja1.gif
 
e_mamo strasznie Ci zazdroszcze!!!!sama bym chetnie gdzies wyjechala............eh
ale oczywiscie ciesze sie razem z Toba i zapraszam w "nasze" skromne progi!!!!!

wlasnie sie zmuszam do sprzatania!!!!strasznie mi sie nie chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Dziewczyny odnieśliśmy SUKCES!!!
Dzisiaj była trzecia noc prób odstawienia nocnego jedzenia i jak przystało na grzecznego chłopczyka, Maciusiek przespał od 20 do 9 rano. O 23 nakarmiłam go przez sen, a potem obudził się o 6, nakarmiłam go i poszedł dalej spać. Nawet się tej nocy nie obudził na smoka :))))
Ja w przeciwieństwie do Asiołka stwierdzam, że u nas sprawdzaja się wszystkie rady Tracy :) Po prostu uwielbiam tę kobietę. Pierwszy raz od 4 miesięcy spałam 7 godzin bez przerwy. Czemu ja tego wczesniej nie próbowałam???
 
hello lipcowe mamuśki!
czytam co piszecie o karmieniu nocą i sama sie zastanawiam,czy u mnie jest wszystko ok.
karmię dzidzię pomiedzy 1-2 w nocy na śpiąco(ale cyckiem-bo my wciąż tylko cycek)no i moja niunia śpi do 5-6 nad ranem,póżniej znów cycek i tak do 9-10,a zapomniałam dodać,że idzie spać 21-22 wieczorem.
piszecie też o poradach Tracy,czy mogłybyście mi podać konkretniejsze namiary?????
 
Hanti, wg mnie u Ciebie z karmieniami jest zupelnie OK. W stosunku do tego do czego ja dążę, to można jeszcze wyeliminować karmienia o 1-2 w nocy, albo może samo kiedyś przejdzie Twojej Niuni :)
A co do Tracy, to chodzi o książkę "Język niemowląt", w sumie trzeba poszukać linka, już kilka razy był podawany na tym wątku i też na innych wątkach. Zaraz poszukam.
 
Witajcie kobity ;)

Poczytalam i zanim pojde prasowac (dziecko spi) to chce skrobnac cos.
No wiec moje dziecko przedwczoraj obudzilo sie o 24-tej a disiaj juz o 1-szej. Ja ide metoda dwa cyce na wieczor. Spac chodzi Alek o 20-stej. nastepne budzenia to wczoraj 3:00, kolejne 6:30, a dzisiaj 4:30 kolejne 6:30. Zobaczymy co dzisiejsza noc pokaze. Poki co mam nadzieje, ze wroci do dawnego rytmu a z czasem to karmienei ok 1-szej wyeliminuje.

Ja Alkowi tez rajstopy kupilam juz miesiac temu i starsznie go lubie w rajteczkach. Nawet spiochy teraz poszly na bok.

Na meza to mi tylko smaka robicie :( ;) Musze jeszcze tydzien wytrzymac :)

Niania sie nie oddzywa, pewnie wczorajszy wieczow przedluzyl sie do chwili obecnej ;)

E_mamo super, ze wybieracie sie na wywczas. Pogoda jak marzenie, tylko wiatr zimny.

Klaudia gratulacje sukcesu! :)
 
Witam mamuśki.
Ja znowu na trochę na stare mieszkanko, nie mam szans was nadrobić.
Co do strachu o maleństwo to ja też na poczatku często sprawdzałam czy mała oddycha i niestety często ją przez to budziłam bo oddychała tak cichutko ze nie było słychać. Zawsze kładę ja na boku więc nie zdarzyło nam się zachłyśnięcie. Największego stracha miałam jak przeczytałam posta jednej dziewczyny której dziecko w czwartym miesiącu zmarło(śmierć łóżeczkowa). Przez jakiś czas nie mogłam spać tylko co chwila do niej zaglądałam.
 
reklama
Tak jak czytam o śmierci łóżeczkowej i o tym poście nieszczęśliwej dziewczyny,to naprawdę zaczynam mieć stracha!
Fatk,że sypiam bardzo czujnie i każde chrapnięcie mojej niuni stawia mnie na nogi,a teraz to chyba zasnąć będzie mi nawet strach.Nie byłabym w stanie PRZEŻYĆ TAKIEGO NIESZCZĘŚCIA!!!
Kiedyś ktoś mi powiedział,że jak się o czymś intensywnie myśli(nawet o nieszczęściach)to można to jakby na siebie ściągnąć!
Od teraz proponuję tylko pozytywne myślenie-----co Wy na to!!! ::)
 
Do góry