reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

byłam dzisiaj u szefa w sprawie urlopu wypoczynkowego i... odechciało mi sie do pracy wracac jak tylko go zobaczylam łeee
 
reklama
Iwon pisze:
NiaNia pisze:
Okropnie sie slini to to niejedzenie to moze byc przczyna rosnacych ząbków ;D :) Dlatego nie chce trzymac smoka z aventu (ten jest silikonowy wiec dosc twardy). Zmieniłam wiec butle na NUK first choice i udało sie. 
U mnie identyczne objawy, też obawiam się, ze to ząbki. Więc chyba wezmę przykład z Ciebie i kupię tego Nuka  :)

Co do powrotu do pracy. Nianiu, mam podobne myśli. Jeszcze jakiś m-c temu nie mogłam się już tego doczekać. Macierzyństwo jest piękne, ale ile taka osoba, jak ja, może wałkowąć wciąż te same tematy, chodzić na spacery w te same miejsca... :p Po prostu powróciły do mnie słowa mojej kuzynki- poczekaj, zobaczysz, ze po porodzie będziesz szukała pretekstów, żeby sie z domu wyrwać.. A teraz, gdy moment już blisko, dopada mnie jakaś melancholia. Właśnie teraz tak naprawdę zaprzyjaźniłam się ze swoim synkiem, już go rozumiem, coraz bardziej wtapiam się w jego potrzeby i mały, słodki świat..Brutalnie będzie się z tym pożegnać. Ale NiaNiu...czeka Cię mnóstwo wrażeń, urocze powroty do domku, gdzie uśmiechnie się do Ciebie stęsknione szczęście, no i w ogóle przekonasz się, że właśnie teraz rzucisz się w wir pracy wiedząc, ze jest ktoś, kto zawsze będzie z Ciebie dumny  :) Znając Ciebie szybciutko się przestawisz, doskonale godząc dwie nowe role i pomyślisz wkrótce, że nie wyobrażasz już sobie innego życia  :) ;)

Iwon znów okazuje sie, ze nie tylko nasze Misie sa do siebie podobni ale nawet my ;D Podaje Ci piateczke co do podjescia do macierzynstwa i tego co czujesz.

A ten NUK zajebista sprawa. U mnie zarlo wchodzi bez problemu. Naprawde sie sprawdziło. Iwon jesli zageszcasz mleczko to kup smoka do papki, a swoja droga druga buteleczke do herbatek czy wody. Polecam. Kupiłam tez zel na dziąsła. Smaruje profilaktycznie.
 
Niania to tak jak ja!!!!tylko ze ja 23 nad ranem!!!!

dzi juz dwie osoby, ktore mnie dawno nie widzialy, oznajmily mi, ze schudlam bardzo.............ehhh, mam nadzieje ze mowia prawde!!!!
 
Ufff, już po aerobiku. Dzisiaj byłam na stepie i dostałam taki wycisk, ze prawie mi było niedobrze :( Do tej pory chodziłam na ABF (dupsko, brzuszki, biodra) i na latino, i widocznie jak na mój organizm takie"bieganie po schodach" to za dużo. Pewnie schudłam z 10 kilo ;D ale boli mnie łeb ::)
NiaNia ja też zamierzam kupić profilaktycznie coś na dziąsełka, bo mały się ślini, pcha rączki i marudny jest. Bardzo prawdopodobne, że to objaw zbliżających się zębisk. ::)
Elfiko rozumiem Cię, ja też w poprzedniej pracy miałam takiego szefa >:D
 
NiaNia pisze:
A z tym spaniem w dzien w łozeczku to nawet nie prostestował. Moja mama go włozyła do łozczka, polezał chwile i zasnał. Zrozumiałam, ze on chyba czuje sie tam bezpiecznie i woli tam spać. No i wszyscy jestesmy bardzo happyyy ;D Ja najbardziej, bo Maks zrobił sie tak ruchliwy, ze az strach go zostawiac na łozku samego.
No dobra ale lece czytac..
Kurde NiaNia Ty to masz :angel: a nie dziecko. Spróbuj kiedykolwiek złe słówko na niego powiedzieć, to ciocia Iwon Cię opitoli ;) :laugh:
 
ja nie poloze małej spac na brzuszku w nocy ... zwyczajnie sie boje.... naczytałam sie o przypadkach sids... z reszta nawet u nas na babyboom :-( widziałam zdjecia uśmeichnietej 4 miesiecznej dziewczynki, ktora na to zmarła :-( nieprzezyłabym czegoś takiego :-(
 
Ufff dobrnełam do końca ::) ale produkujecie.
No ale juz mąz prawie puka do drzwi.
Zaplotłam warkoczyki hiihihhii ;D :laugh: ;) >:D O0

Wyprawimy rodziców, Maksia spać i .... oooooo nawet powiem Wam, ze czuje troche taki dreszcz...Jak przed pierwsza randką. Jeszcze nigdy nie rozstałam sie z michałem (odkad go znam) na tydzien. To było najdłuzsze rozstanie.... ::)
Kurde juz si nie moge doczekać kiedy sobie wszyscy pójda a my siadziemy i bedziemy gadac i gadac, zapale papieroska, napiejmy sie pewnie po drinu...och lubie to nasze życie....
Trzymajcie kciuki! ;)
 
reklama
Do góry