cześć dziewczyny! Wasze dzieci to istne słodzinki. Tylko patrzeć kiedy i moja maleńka będzie takie minki łapać i tak cudnie się uśmiechać.
Ale póki co piszę z pytaniem... Moja dzidzia urodziła się w sierpniu, ma 7 tyg. I od chyba tygodsnia zaczęły strasznie trzęść się jej łapki. Podobno wynika to z niedojrzałego układu nerwowego. Ale wygląda to strasznie, bardzo jej mi żal, jak się nakręca to łapki od razu w ruch. Jak jest spokojna to i łapki leżą grzecznie. No i przy zasypianiu jak się troszkę denerwuje, to rączki jej latają i właśnie te ręce ją rozdrażniają mam wrażenie... bo już prawie prawie zasypia i nagle bach - rączka skacze jej po policzku... Czy Wasze dzieci też miały takie "niespokojne" rączki? I jak sobie z tym radzić? Można jej jakoś pomóc? Może znacie jakieś sposoby?
Ale póki co piszę z pytaniem... Moja dzidzia urodziła się w sierpniu, ma 7 tyg. I od chyba tygodsnia zaczęły strasznie trzęść się jej łapki. Podobno wynika to z niedojrzałego układu nerwowego. Ale wygląda to strasznie, bardzo jej mi żal, jak się nakręca to łapki od razu w ruch. Jak jest spokojna to i łapki leżą grzecznie. No i przy zasypianiu jak się troszkę denerwuje, to rączki jej latają i właśnie te ręce ją rozdrażniają mam wrażenie... bo już prawie prawie zasypia i nagle bach - rączka skacze jej po policzku... Czy Wasze dzieci też miały takie "niespokojne" rączki? I jak sobie z tym radzić? Można jej jakoś pomóc? Może znacie jakieś sposoby?