reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

NiaNia ja tez chcialam juz z mezem ale powiedzial ze jak nie mozna to nie... bo cos sobie uszkodze ale na razie bawimy sie na inne sposoby... chociaz i tak pewnie szesciu tygodni nie wytrzymam...
co do tych odchodow poporodowych to wcoraj juz nie mialam, ale dzis po czterogodzinnym specerku to znowu mnie zalalo...

apropo karmienia w miejscu publicznym kiedys nie do pomyslenia dla mnie byloby karmienie piersia przy obcych ale przez moich gosci nie bylo wyjscia, siostra meza siedziala u nas z chlopakiem wiec albo musialabym ciagle sie chowac w pokoju na karmienia a ze dlugo trwaja wole czasem tv poogladac to sie przyzwyczailam choc jak w niedziele byli u nas znajomi i ja cyca na tarasie wyciagalam (niby tylko ze stroju) to widzialam zdziwione spojrzenia... a dla mne to takie naturalne...
ty;lko ze nasze miasta nie sa zbyt przyjazne dzis 15 minut szukalam miejsca zeby usiasc, podzowiam Karin ktora karmila na stojaco... chyba zaczne brac ze soba kocyk taki zeby w razie co usiasc gdzies na trawie...
 
reklama
ja sie dolacze do was kobietki (klaudia, niania) jak jas przespi wiecej dzionkow, na razie jestem po jednym triumfalnym - 3 drzemki (wczesniej byla tylko 1 i to na spacerze). Wole nie zapeszac - bo 1 jaskolka wiosny nie czyni. Zobaczymy pod koniec tygodnia i wtedy (mam nadzieje) rowniez bede zachwalac tracy hogg ;D
 
Jezu Tusia ale mnie nastraszyłas. Nawet nieprzeczytałam do końca. Ja mam starszne schizy ostatnio!!! Zaczeło sie od tego , ze Maks czasem tak dziwnie patzry - takjakby za mnie, obok mnie. Tak jaby ktos tam stał..!!!!!!!DUCH>>>Jezu ale sie bpje jak to pisze. I przez to tak sie nakreciłam że boje sie w nocy wstac i zrobic mu jesc. Okopnie.
NO a potem czytam, ze jest jakis watek CZY DZIECI WIDZA DUCHY...Nawet tam nie zamierzam zagladac.
 
uwazam ze ksiazka zaklinaczki jest bardzo dobra - kazdy moze znalesc cos dla siebie - warto posluchac jej kilku rad, aby zycie bylo latwiejsze - jak nie dzis to za pare miesiecy
 
Ja od dzis konsekwentnie staram sie Maksa w dzien usypiac w łozeczku. Zwykle spał na kocyku w moim łozku albo jezscze w innych meijscach. Udało sie nam dzis kilka razy choc Maks budził sie po 30-40 min bo miał dzis jakies problemu z brzusiem. I aprospos kładzenia na brzszku -taka własnie pozycja i masowanie plecków w okolicy pupki pomogło. A jakie były baki hohohohoho
 
Z tarcy narazie nauczyłam Maksa spania w nocy w swoim łozeczku. Dzis trenowalismy spanie w dzien w łozeczku.

No i mam taki plan żeby zaczac tak jak Klaudia - karmienie, aktywnosci przez 15-20 min i do łozeczka ( zwłaszca jak zauwaze ziewanie).

Aniu ja Maksa karmie po kapieli (ok 20-20.30) wiec jak zasnie to spi to ok.1 w nocy. Ja go nie budze, W nocy chyba nie trzeba.
No własnie a Tracy karmie przed kąpielą...hmmm A Wy ??
 
moja Nina na razie nie ma problemow z zasypianiem, dzis jest trovhe masrudna ale ja troche brzuszek boli to pewnie dlatego ale jak ja polozymy do lozeczka jak jest senna to sama zasypia, dwa razy kladlismy ja i potraila lezec z pol godziny cos tam sobie gadac i dopiero potem zasnac (oby tak dalej)... niestety w nocy nie bardzo jej sie chce spac tak pomiedzy 1 a 4, uznaje ze to jest czas na zabawe z rodzicami... ;)
powiedzcie mi czy to ze mala czasem brzuch boli (ale nie sa to kolki bo sa to takie napady 10-15 placzu 2-3 razy dziennie) to normalne? mi wydaje sie ze wtedy kiedy nie chca jej odejsc gazy...
 
reklama
Sylwia Maks tez tak ma. Układaj wtedy na brzuszku i masuj plcki. Zobaczysz jak pomoze. A swoja droga przed karmieniem mozesz jej dawac Infacol. Ułatwi jej trawienie i nie bedzie wzdęc. I ja proponuje herbatke HIPP na trawienie. U mnie w kaym razie dziala :)
 
Do góry