reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

A u nas chrzciny w 2 niedziele wrzesnia - tylko jeszcze zaswiadczenie z naszej parafi ze w innej mozemy zrobic(bo chcemy zrobic w innej niz nam przypisana). Smieszne to jest - regionalizacja w kosciele.

Nie wiecie czasem czy jak wystawiaja takie zaswiadczonko to trzeba dokladnie okreslic w ktorej innej parafi beda chrzciny?

Np. do slubu jak niektorym z was wystawiali to podawalyscie dokladnie gdzie indziej bedzie slub?
 
reklama
Alka swiete slowa w sprawie tych naszych dzieciaczkow i naprawde jestem pelna uznania dla Ciebie 8)

Aniu.g to zycze milego leniuchowania. A chrzciny nie czasem w Tyncu chcecie robic? Nie zebym wscipska byla ::)Tak mi sie pmyslalo, bo w sumie wiele osob decyduje sie na chrzciny tam. Jest taka inna atmosfera - klasztorna i wlasciwie sam obrzadek tylko, bez mszy. Niektorzy tak wola. A ze Ty z moich stron to mi sie sentymetlanie zrobilo :)
 
Jeszcze jesli chodzi o kramienie, to ja tez czasm mysle, czy zawsze bedzie tak pieknie z moim pokarmem. Poki co Alus pieknie przybiera, ale do 6 tyg kiedy to kryzys laktacyjny ma przyjsc to zostal mi zaledwie tydzien ::) No i glupia jestem, ale juz mysle o tym, choc staram sie jednoczesnie mysli zle wypedzac, akysz!! Mysle, ze nastawienie to 90% w tym karmieniu odgrywa. Juz zaczelam dumac nad tym, co to bedzie jak maly bedziemial te 4 miechy, czy sie naje z cycuchow (piersi;)) jak on juz taki wielki bedzie i bedzie wiecej zjadal, a moje piersi przeciez takie same. ::)
 
witam
Mialysmy wczoraj wieczorem maly kryzysik a mianowicie moja mala nic jesc nie chciala od 17tej wiec dalam jej tylko herbatki i po kąpieli o 20.30 dopiero butle dostala, wypila 60ml i wszystko zwymiotowala :-[ ja oczywiscie wpadlam w panike ale na szczescie mam ciotke położna i zadzwonilam i kazala malej dac wody z glukoza i za dwie godzinki troszke dokarmic. Tak zrobilam i spala mi od 23 do 3 rano potem cycka zjadla i spala do 5.30 i znowu cycek i dzisiaj juz pije butle ( dwa razy juz pila o 8.30 i 0 11.30 ) i potem ładnie odbija i caly czas spi.
widze ze jest najedzona jak skonczy pic i to mnie cieszy :D
 
Asiolku dzieki serdeczne za te linki o butelkowaniu, bardzo pokrzepiajace. Humor sie zaraz poprawia jak sie czyta nie tylko zle slowa na temat karmienia butla :D :D :D
 
;D ;D na zdrowko mam andzieje ze nam to choć troszke humorki poprawi :-)

Moj Mezul włąsnie pojechał po Bebilon i od dziś zaczniemy wprowadzać nowe mlenio bo Maja sie troszke meczy z tą wieksza zawartoscia żelaza .... i steka całymi dniami i nei moze sie wyspac bo brzuch ją budzi :-( no ale wierze że bebilon pomoże a jak nie to poszukamy innego mlenia :-)
 
hej dziewczyny!!!!
kurde nie mam jak was poczytać, w pokoju nie mam kompa, zreszta siedzieć nie mogę nadal !! cgoć dziś mija 2 tydzień!!
tymonek właśnie na podwórku sobie śpi (siostra tam siedzi) a ja na moment wdepłam dać znaka że żyjemy
z piersią troszkę lepiej, choć w nocy niebardzo tymulo chce jesć a jak je w dzień to i tak przez kapturek, zastanawiam się czy nadejdzie dzień że będzie jadł bez kapturka!

a jak byliśmy w środę na kontroli, to malec się rozwija świetnie wyniki ma już dobre, na wadze przybrał (tylko wtedy jadł więcej mieszanki) jak wychodziliśmy ze szpitala w sobotę miał 4060 a w środę 4400! zastanawiam się ile ma dziś
jest grzeczny i kochamiutki no tylko żebtśmy sobie z tą piersią lepiej radzili. no i gdybym mogła już normalnie łazić i siedzieć bo to krocze mnie obija pomalu!!

na dniach postaram się wkleić jakieś fotki

pozdrowionka
 
Witam wszystkich :)
Udzielam się tu po raz pierwszy ale od pewnego czasu z dużym zaciekawieniem zaglądam do tego wątku bo często Wasze rozterki są także moimi. Także mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona lipcowych mam ;) Tak czytam o karmieniu piersią i myślę, że każda z nas przeżywa stresy z tego powodu, które często są bezpodstawne. Kiedy wychodzę z małą na spacer a po pół godzinie już zaczyna marudzić to moje "życzliwe" sąsiadeczki krzyczą, że na pewno dziecko głodne jest bo na samej piersi to się nie uchowa.Siedzę później w domu patrze na te swoje piersi, które nie są balonami ;)i myślę,że może za mało mleka, może za wodnite itd itp a z drugiej strony widzę jak mała przybiera,jaka jest pulchniutka.Już kilkakrotnie miałam ochote nakarmić ją butelką ale zaparłam się i powiedziałam sobie,że przynajmniej do końca macierzyńskiego będę ją miała na cycku.Czasem owszem może się zdarzyć,że sytuacja zmusza do tego by przejść na sztuczne karmienie ale nie powinnyście mieć z tego tytułu żadnych wyrzutów sumienia!I tak dla Waszych dzieciaczków jesteście najwspanialszymi, najpiękniejszymi i najmądrzejszymi mamami na świecie!!
Druga sprawa to rozwój naszych kochanych maleństw. Niektóre już sie bawią, są zaciekawione światem, uśmiechają inne zaś śpią i jedzą na zmianę, jeszcze inne grymaszą. Myślę, że najważniejsze kochane mamy jest to by zrozumieć, że nasze maleństwo to jedyna, niepowtarzalna osobowość i zaakceptować tą najpiekniejszą indywidualność.Czytałam Tracy Hogg,mnóstwo książek i czasopism i im bardziej chciałam żeby Karolinka rozwijała się i zachowywała wzorcowo tym bardziej mi to nie wychodziło :)Próbowałam ją np kąpać przed jedzeniem - horror. Zresztą zrobienie czegokolwiek przed karmieniem graniczy z cudem a po - no cóż - udaje się ale za to po małej aktywności mała znowu musi dostać cycka bo smoczka nie toleruje :) I tym oto sposobem wszystkie ksiązkowe mądrości wzięły w łeb :laugh: Kiedy byłam "zła" na małą, że siedzi mi przy cycku przez 3 godz. bo przecież powinna się najeść w ciągu góra 40 minut kuzynka ostro mi powiedziała "nie podchodź do dziecka książkowo"!! I tak też się staram. Wsłuchuję się w nią, wpatruje w to co chce mi powiedziec i ciągle powtarzam sobie, że to jedyny taki niepowtarzalny skarb na świecie i nie ma takiej drugiej istotki. Dlatego nie porównuję jej już do nikogo i niczego i ... powoli zaczynamy się rozumieć :)
Ale się rozpisałam... pozdrawiam wszystkie mamuśki i zmykam nakarmić małą bo właśnie się budzi :)

 
Kredeczko, no zagladaj czesciej i opisuj co tam u was :laugh:

A Sylwi cos nie widac ostatnio, no i Agnieszki juz ho ho dawno nie bylo

Frida przypomnialo mi sie, z emials problem z malutka, bo nie chcial sie kapac jak jest teraz?

A ja mam pytanko odnosnie kontroli bioderek, te ktore juz cos wiedza na ten temat. Czy lekarze licza faldki na udkach? I co jak jedna faldka wiecje na jednym udku to tojuz swiadczy o nieprawidlowosci? Bo cos gdzien o tych faldkach czytalam. Moj Alus nie ma tak ruwniutko tych faldek
 
reklama
Do góry