reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Nianiu a jak z mleczkiem w piersiach? Odciagasz cos? Nie masz zastojow?
ja mam w tej chwili piersi twarde jak skaly ale co z tego jak to mleko to jakies wodnite chyba
 
reklama
Ja to mam depresje mega wielka z powodu tego mleczka i nie karmienia piersia i caly czas sie łamie co zrobic ale jak patrze teraz na moje spiace dziecko to wiem że słusznie postępuje chociaz łzy mi leca.
 
Efiko ja w pewnym momencie rzadziej karmiłam maksa -jakies dwa ray dziennie dzien po tym jak dostał pierwszy razy butle. Na poczatku tego pokarmu było mnóstwo wiec w poniedziałek kiedy zdecydowałam że nie bedziemy sie tak bujac na pół gwizdka , zaczełam odciagac. Starałam sie jak narzadziej. Jakies 3 do 4 razy dziennie. I to po troszku. Najmniej jak sie dało, żeby tylko poczuc ulge. Dosłownie 30 ml z obu piersi choc wydawalo sie że jest tego mnóstwo. I w ten sposób dziś rano beczałam bo moje piersi zrobiły sie mieciutkie i tylko brodawka jest twardsza, tak jakby tam jezcze troszke było. I jak tuliłam dziś maksia to poczułam ułócie w piersi. Ja zagladam a tam wylciała mi jedna z osttanich kropelek mleczka...No i ja wtey dopiero w płacz ::) :)
Pokręcone to wszytsko...
 
Probowalam odciagac i dawac jej z piersi i wtedy widzialam ile jadla ale kiedy ona caly czas plakala to jak mialam odciagac? A z piersi sama pije tylko na poczatku jak leci to wodnite a potem jak juz trzeba ciagnac to przestaje i moge tak ja trzymac przez trzy godziny przy cycku i ona go nawet zlapac nie chce i tylko placze i sie preży.
Jestem tak załamana jak nigdy dotąd a jeszcze wczoraj odwiedzila mnie kolezanka i powiedziala ze jak moge swojemu dziecku bronic tego co najlepsze i ze ona nie wierzy w te brednie z malo kalorycznym pokarmem i ze jak ja przyzwyczailam do butli to teraz moja wina ze nie je i jak sobie juz poszla to ryczalam caly wieczor az gorączki dostalam .
Ja kocham moje malenstwo najbardziej na swiecie i dalabym jej wszystko byle tylko byla szczesliwa a tutaj takie problemy :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[
 
Caly czas sobie powtarzam że nie moge sie denerwowac bo malutka to wyczuwa ale cieżko mi naprawde,
A jak sie teraz okazalo ze ona od tego sztucznego mleka nie umie kupy zrobic to juz calkiem mam dola ,
ale masz racje Nianiu musimy dac rade :)
 
oj same problemy z tym karmieniem a niby to takie proste dać cycuszka i niech dzidzia je
może to głupie ale strasznie Wam zazdrościłam tych problemów i akcji z dojarkami odciągaczami ... tak chciałam karmić piersią a w szpitalu odrazu lekarz mi kategorycznie zabronił i tez nie raz ryczałam przez to mając wrażenie że zabrakło mi czegoś bardzo ważnego
 
A ja Cie Kasiu wlasnie od poczatku podziwialam za sile i determinacje i to ze tak dzielnie sobie radzilas jak malutka byla slaba i lezala w inkubatorze i nieraz mowilam mezowi ze musze brac z ciebie przyklad.
Tak wiec wniosek jest jeden- dobrze ze mamy to forum i mozemy sie tak internetowo przyjaznic i powiem szczerze ze takich szczerych i zyczliwych osob jakie tutaj" spotkalam" malo sie w zyciu spotyka na zywo
 
reklama
dziękuję Elfiko ale uwierz że ja to nie raz nie wiedziałam co ze sobą zrobić i w którą stronę mam iść i najchętniej to chciałam schować się za inkubatorek i tam być przy niej przez cały czas ale pewnie sprzątaczki by mnie wychaczyły hihi
ja się właśnie zastanawiam jak ja beż Was kochaniutkie wytrzymam przez te dwa tygonie w tym lesie bez dostępu do necika ojjj ciężko będzie najwyżej podjadę do najbliższego miasta do kafejki żeby się chociaż Wam odmeldować i zobaczyć jak sobie radzicie z dzidziolkami :D
 
Do góry