co do wychodzenia to wczoraj pierwszy raz wyszlismy z mala i w sumie nie bardzo mamy gdzie sie szwendac bo znajomi pracuja do pozna i spotkania zaczynaja po 21 a w dzien to nikogo nie ma w domu...w dodatku okres urlopowy i wiele osob na wyjazdach a ja juz troche dziczeje (mieszkam na wsi i jak ide na spacer to po okolicznych polach lub miedzy domami ale rzadko kogos spotykam... niedlugo bede sie zastanawiacjak wygladaja ludzie ... hihih
reklama
no dobra to oficjalnie witam i dziekuje za wszytskie miłe słowa
ne jest tak źle, udalo mi sie wejsc i zalgowac
oczy same mi sie zamykaja ale nie moge sie połozyc bo zaraz ma do mnie przyjechac elwis_m z majowek - moja kolezanka ze szkoly
karin tak to leżaczek fischer price, całkiem fajna sprawa, max nie prostestuje jak go w to wkłądam. ma rózne muzyczki i "brzęczałki". staram sie nie właczac zbyt czesto tych wibracji bo podbno to tez nie zdrowo.
a moj dzien z maskem wyglada niemal identycznie jak gazelaczka
ne jest tak źle, udalo mi sie wejsc i zalgowac
oczy same mi sie zamykaja ale nie moge sie połozyc bo zaraz ma do mnie przyjechac elwis_m z majowek - moja kolezanka ze szkoly
karin tak to leżaczek fischer price, całkiem fajna sprawa, max nie prostestuje jak go w to wkłądam. ma rózne muzyczki i "brzęczałki". staram sie nie właczac zbyt czesto tych wibracji bo podbno to tez nie zdrowo.
a moj dzien z maskem wyglada niemal identycznie jak gazelaczka
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Hej,
Dzieki za odpowiedzi. Z tego co widze, raczej poźniej niz wczesniej kąpiecie i usypiacie dzieci. Czyli tak jak my, chociaz przyznam sie, ze wolalabym klasc Maciusia wczesniej, zeby spedzic wieczor z mężem. Ale... boje sie ze o 4 rano maly uzna ze sie wyspal i teraz przyszla pora aktywnosci
Dzis robilam test z ksiazki Tracy Hogg, zeby sioe dowiedziec jakim typem jest Macius. I wyszlo mi ze to przede wszystkim wrażliwiec, a gdy ma lepszy dzien - średniaczek. Testowalyscie juz u siebie?
Dzieki za odpowiedzi. Z tego co widze, raczej poźniej niz wczesniej kąpiecie i usypiacie dzieci. Czyli tak jak my, chociaz przyznam sie, ze wolalabym klasc Maciusia wczesniej, zeby spedzic wieczor z mężem. Ale... boje sie ze o 4 rano maly uzna ze sie wyspal i teraz przyszla pora aktywnosci
Dzis robilam test z ksiazki Tracy Hogg, zeby sioe dowiedziec jakim typem jest Macius. I wyszlo mi ze to przede wszystkim wrażliwiec, a gdy ma lepszy dzien - średniaczek. Testowalyscie juz u siebie?
Wiki_28
styczeń '02 lipiec '05
ja staram się kąpać małego ok 20 a ze spaniem w nocy to jest różnie
Po kąpieli i karmieniu śpi 2,3 godziny a potem to prawie co godzinę się budzi i je
W dzień też jest różnie ale ogólnie je bardzo często
I jestem w szoku jak piszecie że wasze dzieci jedzą co 3 godziny
Mi przy pierwszym dziecku to się dosłownie lało z tej drugiej piersi ( co nią nie karmiłam) i musiałam podkładać pieluchę a teraz jest lepiej wystarczy sama wkładka
Po kąpieli i karmieniu śpi 2,3 godziny a potem to prawie co godzinę się budzi i je
W dzień też jest różnie ale ogólnie je bardzo często
I jestem w szoku jak piszecie że wasze dzieci jedzą co 3 godziny
Mi przy pierwszym dziecku to się dosłownie lało z tej drugiej piersi ( co nią nie karmiłam) i musiałam podkładać pieluchę a teraz jest lepiej wystarczy sama wkładka
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
ja uzywam wkladek, bo mi sie sączy pokarm, ale nie tak bardzo jak Wy to opisujecie
wlasnie weszlam na forumowe pogaduszki i poczytalam wątek "czy dzieci widza duchy" i normalnie ciarki mnie przechodzą... na szczescie za 2 godzinki wraca mąż :
wlasnie weszlam na forumowe pogaduszki i poczytalam wątek "czy dzieci widza duchy" i normalnie ciarki mnie przechodzą... na szczescie za 2 godzinki wraca mąż :
Wiki_28
styczeń '02 lipiec '05
Gazelaczek jak to przeczytałaś to gratuluję bo ja nie jestem w stanie tego czytać
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Wiki - czytam i sobie chwale. Czasem mam wrazenie, ze niektore rady w ogole sie nie sprawdzają, ale potem doczytuje i okazuje sie ze jakos krzywo zrozumialam o co chodzi. Nieraz mi zejdzie zeby zalapac co Tracy miala na mysli, jakaś gamoniowata jestem chyba
reklama
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
witam dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!
dzięki za gratulacje! nadrobić nie nadrobię szkoda
ja tylko na momencik, bo siedziećnadal nie mogę
tymonek urodził się w sobotę tak jak kasia wm przekazała (dziękujemy) o 00.20 miał 60 cm i 4 kg poród był zagrożony, maluszek był owinięty pępowiną długo walczyli o pierwszy krzyk, ale udało się. ja troszkę popękałam, ale już
prawie nie pamiętam bólu, a bolało jak cholera, wypychałam szkraba 50 minut i to położna i lekarz cisneli mi brzucha, bo nie miałam już sił.
w szpitalu kiblowaliśmy tydzień, bo tymuś miał żółtaczkę za wcześnie! leżał pod lampami, robili mu posiew na krek, biedak cierpiał, bo miał wkłucie w główkę, popaprało się miał przekłóte i nie migli się ponownie wkłóć, bo żyłki mu pękały płakał ponad pół odziny a ja razem z nim, na przed ostatni dzień to samo, ah szkoda gadać, po prostu już nasz kochany szkrabik się wycierpiał tyle że ..... a mi tylkko serce pękało
jutro na kontrol jedzeimy mam nadzieje ze wszystko oki
a tak wogóle to tymonek jest kochanym grzrcznym dzieciaczkiem, tylko mamy problem z karmieniem, cycać nie chce troszkę przez kapturek tylko i to nie wiem cyz się najada a mi tak na tym zalezy
ok jak troszkę wydobrzeje wkleję jakies fotki
pozdrawiamy
dzięki za gratulacje! nadrobić nie nadrobię szkoda
ja tylko na momencik, bo siedziećnadal nie mogę
tymonek urodził się w sobotę tak jak kasia wm przekazała (dziękujemy) o 00.20 miał 60 cm i 4 kg poród był zagrożony, maluszek był owinięty pępowiną długo walczyli o pierwszy krzyk, ale udało się. ja troszkę popękałam, ale już
prawie nie pamiętam bólu, a bolało jak cholera, wypychałam szkraba 50 minut i to położna i lekarz cisneli mi brzucha, bo nie miałam już sił.
w szpitalu kiblowaliśmy tydzień, bo tymuś miał żółtaczkę za wcześnie! leżał pod lampami, robili mu posiew na krek, biedak cierpiał, bo miał wkłucie w główkę, popaprało się miał przekłóte i nie migli się ponownie wkłóć, bo żyłki mu pękały płakał ponad pół odziny a ja razem z nim, na przed ostatni dzień to samo, ah szkoda gadać, po prostu już nasz kochany szkrabik się wycierpiał tyle że ..... a mi tylkko serce pękało
jutro na kontrol jedzeimy mam nadzieje ze wszystko oki
a tak wogóle to tymonek jest kochanym grzrcznym dzieciaczkiem, tylko mamy problem z karmieniem, cycać nie chce troszkę przez kapturek tylko i to nie wiem cyz się najada a mi tak na tym zalezy
ok jak troszkę wydobrzeje wkleję jakies fotki
pozdrawiamy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: