reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2025 ☀️

Ja krewetki i kalmary zjem 😀 reszty owoców morza nie.

Nigdy nie jadłam i nie zjem bo na sama nazwę i widok mnie obrzydza; śledzie pod każdą postacią, wędzone ryby, czernina, flaki.
Nie jem też jajek na twardo i miękko- zjem tylko jakecznice😅nie jem sałatki jarzynowej- nie jem majonezu, bigosu tez nie.
Leczo robię po swojemu, z samymi warzywkami 😅
 
reklama
A ja uwielbiam sałatkę jarzynową, ale w tej ciąży mam totalny odrzut. Zresztą to był mój pierwszy objaw ciąży- pomyslalam, że trzeba zrobić na święta sałatkę i mnie zemdlilo 😂 więc będą pierwsze w życiu święta bez sałatki 😀😀 za to wczoraj robiłam ciasto na piernik staropolski i pachniało obłędnie 🤤

Mówicie już komuś o ciąży? Czy czekacie jeszcze?
My planujemy w święta powiedzieć rodzicom i teściom
 
A ja uwielbiam sałatkę jarzynową, ale w tej ciąży mam totalny odrzut. Zresztą to był mój pierwszy objaw ciąży- pomyslalam, że trzeba zrobić na święta sałatkę i mnie zemdlilo 😂 więc będą pierwsze w życiu święta bez sałatki 😀😀 za to wczoraj robiłam ciasto na piernik staropolski i pachniało obłędnie 🤤

Mówicie już komuś o ciąży? Czy czekacie jeszcze?
Ja z racji wieku czekam. Zamierzam mówić po prenatalnych, czyli w okolicach świąt.
 
A kiedy powiedzieliście bliskim? Od razu po pozytywnych testach i becie?
Ja jestem po ivf, więc bliscy wiedzieli kiedy był transfer także naturalnie wyszło, żeby od razu powiedzieć jak tylko testy zaczęły wychodzić pozytywne. Natomiast nawet jeśli mówiliśmy, że testy pozytywne, że beta wysoka to wszyscy łącznie z nami zachowywali jeszcze dozę rezerwy po poprzednim razie kiedy się skończyło ciąża biochemiczną. Tłumiliśmy też trochę radość innych właśnie mówiąc, że jeszcze musimy poczekać na betę itp. Jak sprawdzaliśmy z mężem przyrost to akurat moja mama była przy nas, więc od razu na żywo miała relacje :) a żeby poinformować np babcie to czekam do usg, jak będzie serduszko i może jej powiem. Albo może będę czekać do prenatalnych, jak już pchełka nabierze ludzkiego kształtu bardziej, żebym mogła jej zrobić np magnes na lodówkę ze zdjęciem wnuka z usg 😅
 
A ja uwielbiam sałatkę jarzynową, ale w tej ciąży mam totalny odrzut. Zresztą to był mój pierwszy objaw ciąży- pomyslalam, że trzeba zrobić na święta sałatkę i mnie zemdlilo 😂 więc będą pierwsze w życiu święta bez sałatki 😀😀 za to wczoraj robiłam ciasto na piernik staropolski i pachniało obłędnie 🤤

Mówicie już komuś o ciąży? Czy czekacie jeszcze?
1 grudnia robimy przyjęcie z okazji roczku naszego synka i będzie tam większość rodziny. Planujemy wtedy ogłosić że jestem w ciąży. Przy pierwszej ciąży rodzina wiedziała o ivf, ale u nas co chwilę coś wyskakiwało, a to kolejne stymulacje trzeba było robić, a to czekać na wynik badania zarodków więc ostatecznie nie wiedzieli że odbył się transfer. Dzień po wizycie serduszkowej teściowa miała urodziny i dostała kartkę z życzeniami a w środku zdjęcie z usg i przy okazji dowiedziała się reszta rodziny która wtedy tam była, a moja część rodziny parę dni później na Wielkanoc dostała kartki z USG. Ja ogólnie chciałam zaczekać, bałam się ale mój mąż powiedział że jest serduszko, zarodek zbadany, zdrowy i on nie bierze pod uwagę opcji że coś złego się wydarzy więc mowimy
 
Dziś od rana przy podcieraniu mam za każdym razem kilka podbarwionych na brązowo kropek. Ale nie panikuję, wiem że mogłam sobie coś zadrapac czy aplikacji utrogestanu. No i na acardzie niewiele potrzeba żeby polała się krew. Ważne że nie leci czerwona. Byle do poniedziałkowej wizyty
 
@Momla a jak tam u Ciebie, leki na mdłości pomagają?
Dziękuję, że pytasz ❤️ Czuję się fatalnie, tabletki teraz już tylko wyciszają mdłości, ale ich nie eliminują całkiem. Jestem bardzo zmęczona tym, wczoraj po pracy spałam cały dzień, a dzisiaj nie dałam rady pójść, wzięłam urlop. Powiem Wam, że obroty wysokie od początku. Jutro wizyta u ginekologa, u którego chcę prowadzić ciążę, więc liczę, że może zaproponuje jeszcze coś innego, inaczej będę zmuszona pójść w przyszł tygodniu na L4. Ale mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna za to jak się czuję, po prostu staram się dać organizmowi to czego potrzebuje 🥺
 
Dziś od rana przy podcieraniu mam za każdym razem kilka podbarwionych na brązowo kropek. Ale nie panikuję, wiem że mogłam sobie coś zadrapac czy aplikacji utrogestanu. No i na acardzie niewiele potrzeba żeby polała się krew. Ważne że nie leci czerwona. Byle do poniedziałkowej wizyty
Nawet krwawienia w ciąży się zdarzają, także spokojnie ❤️
 
reklama
My chcemy powiedzieć na Mikołaja. Będzie wtedy 10 tydzień, moja mama ma urodziny 2 grudnia i zrobimy jej prezent. Kupiliśmy koszulki moim rodzicom z napisami dla dziadka i babci, bo to będzie ich pierwszy naprawdę wyczekany wnuk, moja mama wie o problemach od początku i pyta czy nie jestem w ciąży, bo tak się zachowuje, ale milczę, chcę mieć trochę więcej pewności i dobrą okazję. Tacie i teściom powiemy w Mikołaja. A najbliżsi przyjaciele na mojej imprezie urodzinowej 30.11 😅 Także jakoś tak się złożyło dobrze, ale ja też nie biorę pod uwagi, że będzie źle. Zamówiłam segregator ciążowy 🥹 I te wszystkie upominki, więc 🤷🏼‍♀️
 
Do góry