reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2024

A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
Ja miałam infekcje po tabletkach dopochwowy Ch w ciąży.
Jak się boisz to nie gumkę założy
 
reklama
A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
Ja też się boje poczekam do 2 trymestru za długo się starałam żeby teraz co kolwiek zaryzykować
 
A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
ja to się na razie tak czuję że nawet mi się o seksie nie chce myśleć a co dopiero robić 😂
 
Ja też się boje poczekam do 2 trymestru za długo się starałam żeby teraz co kolwiek zaryzykować
Mi po in vitro powiedzieli, że seks nie zaszkodzi. Słuchałam się i nie zaszkodził. Przy krwiaku i krwawieniu żywą krwią też zakazu nie było. Jedynie po amniopunkcji był przez 10 dni.
Ja w ciąży miałam ogromne libido
 
Nas dopadła jelitówka , zaczeło sie od syna , do końca tyg jestem na zwolnieniu , dzis juz lepiej sie czuje . Jutro wizyta u ginekologa zapewne bez usg co potęguje troche stres , najchetniej juz bym chciała wiedziec czy wzystko jest we właściwym miejscu i ma sie dobrze . Jeżeli termin usg bedzie dość odległy rozwaze usg prywtnie . Z tej nie pewności nie moge sobie miejsca znaleść.
 
A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
Moje libido osiągnęło dno! Mąż natomiast jak zawsze gotowy i tylko narzeka 🤣a infekcja może się pojawić i bez współżycia
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny! To i ja się w końcu przywitam, cały czas pełna obaw ale i nadziei 😊
Wyczekiwane dwie kreski zobaczyliśmy 1.11, zrobiłam 3 bety, wzrosty prawidłowe, progesteron wysoki, ale jestem na luteinie.
Dziś wg OM 5t 4d, miałam wizytę i mamy pecherzyk ciążowy i żółtkowy, kolejna wizyta potwierdzająca 24.11.
Z objawów miałam tylko przez pierwsze 2 tyg bóle podbrzusza i pleców, teraz zdażają się sporadycznie, poza tym często siusiam i pobolewają piersi, ale do zniesienia.
Gratuluję wszystkim i przykro mi z powodu ciąż poronionych...
Ze wzgledu na to że to moja pierwsza ciąża sama jestem w stresie czy oby na pewno wszystko będzie ok, ale wierzę mocno, że się uda i trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki🤞
Pierwszy raz jestem na forum, mam nadzieję że ogarnę 😋
 
reklama
Hej dziewczyny! To i ja się w końcu przywitam, cały czas pełna obaw ale i nadziei 😊
Wyczekiwane dwie kreski zobaczyliśmy 1.11, zrobiłam 3 bety, wzrosty prawidłowe, progesteron wysoki, ale jestem na luteinie.
Dziś wg OM 5t 4d, miałam wizytę i mamy pecherzyk ciążowy i żółtkowy, kolejna wizyta potwierdzająca 24.11.
Z objawów miałam tylko przez pierwsze 2 tyg bóle podbrzusza i pleców, teraz zdażają się sporadycznie, poza tym często siusiam i pobolewają piersi, ale do zniesienia.
Gratuluję wszystkim i przykro mi z powodu ciąż poronionych...
Ze wzgledu na to że to moja pierwsza ciąża sama jestem w stresie czy oby na pewno wszystko będzie ok, ale wierzę mocno, że się uda i trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki🤞
Pierwszy raz jestem na forum, mam nadzieję że ogarnę 😋
Hej Kochana.
Ja również dziś z obliczeń 5+4 :). To również moja pierwsza ciąża. Niestety wizytę umówiłam dopiero na 30.11. Miałam termin na wczoraj, ale przesunęłam, bo stwierdziłam, że za wcześnie i nic konkretnego się nie dowiem. Teraz oczywiście żałuję. 🫢 U mnie 5 (😂) pozytywnych testów. Z objawów ból piersi, zmiany nastroju, ból brzucha do teraz i... żadnych mdłości. Trochę mnie to martwi.
 
Do góry