Hej dziewczyny! To i ja się w końcu przywitam, cały czas pełna obaw ale i nadziei
Wyczekiwane dwie kreski zobaczyliśmy 1.11, zrobiłam 3 bety, wzrosty prawidłowe, progesteron wysoki, ale jestem na luteinie.
Dziś wg OM 5t 4d, miałam wizytę i mamy pecherzyk ciążowy i żółtkowy, kolejna wizyta potwierdzająca 24.11.
Z objawów miałam tylko przez pierwsze 2 tyg bóle podbrzusza i pleców, teraz zdażają się sporadycznie, poza tym często siusiam i pobolewają piersi, ale do zniesienia.
Gratuluję wszystkim i przykro mi z powodu ciąż poronionych...
Ze wzgledu na to że to moja pierwsza ciąża sama jestem w stresie czy oby na pewno wszystko będzie ok, ale wierzę mocno, że się uda i trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki
Pierwszy raz jestem na forum, mam nadzieję że ogarnę