reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2024

A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
Ja miałam infekcje po tabletkach dopochwowy Ch w ciąży.
Jak się boisz to nie gumkę założy
 
reklama
A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
Ja też się boje poczekam do 2 trymestru za długo się starałam żeby teraz co kolwiek zaryzykować
 
A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
ja to się na razie tak czuję że nawet mi się o seksie nie chce myśleć a co dopiero robić 😂
 
Ja też się boje poczekam do 2 trymestru za długo się starałam żeby teraz co kolwiek zaryzykować
Mi po in vitro powiedzieli, że seks nie zaszkodzi. Słuchałam się i nie zaszkodził. Przy krwiaku i krwawieniu żywą krwią też zakazu nie było. Jedynie po amniopunkcji był przez 10 dni.
Ja w ciąży miałam ogromne libido
 
Nas dopadła jelitówka , zaczeło sie od syna , do końca tyg jestem na zwolnieniu , dzis juz lepiej sie czuje . Jutro wizyta u ginekologa zapewne bez usg co potęguje troche stres , najchetniej juz bym chciała wiedziec czy wzystko jest we właściwym miejscu i ma sie dobrze . Jeżeli termin usg bedzie dość odległy rozwaze usg prywtnie . Z tej nie pewności nie moge sobie miejsca znaleść.
 
A jak u was wyglada kwestia ze wspolzyciem?
Ja panikuje bo wczesniej przez pol roku meczylam sie z infekcjami, pieczeniem sromu, wkoncu jeden lekarz podejrzewal volvdynie, jak wyleczylam bakterie to udalo sie zajsc w ciaze i infekcje nie wracaly, ale naczytalam sie, ze w trakcie ciazy wiele kobiet ma infekcje bardzo czesto no i teraz boje sie wspolzyc 🙈
Moje libido osiągnęło dno! Mąż natomiast jak zawsze gotowy i tylko narzeka 🤣a infekcja może się pojawić i bez współżycia
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny! To i ja się w końcu przywitam, cały czas pełna obaw ale i nadziei 😊
Wyczekiwane dwie kreski zobaczyliśmy 1.11, zrobiłam 3 bety, wzrosty prawidłowe, progesteron wysoki, ale jestem na luteinie.
Dziś wg OM 5t 4d, miałam wizytę i mamy pecherzyk ciążowy i żółtkowy, kolejna wizyta potwierdzająca 24.11.
Z objawów miałam tylko przez pierwsze 2 tyg bóle podbrzusza i pleców, teraz zdażają się sporadycznie, poza tym często siusiam i pobolewają piersi, ale do zniesienia.
Gratuluję wszystkim i przykro mi z powodu ciąż poronionych...
Ze wzgledu na to że to moja pierwsza ciąża sama jestem w stresie czy oby na pewno wszystko będzie ok, ale wierzę mocno, że się uda i trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki🤞
Pierwszy raz jestem na forum, mam nadzieję że ogarnę 😋
 
reklama
Hej dziewczyny! To i ja się w końcu przywitam, cały czas pełna obaw ale i nadziei 😊
Wyczekiwane dwie kreski zobaczyliśmy 1.11, zrobiłam 3 bety, wzrosty prawidłowe, progesteron wysoki, ale jestem na luteinie.
Dziś wg OM 5t 4d, miałam wizytę i mamy pecherzyk ciążowy i żółtkowy, kolejna wizyta potwierdzająca 24.11.
Z objawów miałam tylko przez pierwsze 2 tyg bóle podbrzusza i pleców, teraz zdażają się sporadycznie, poza tym często siusiam i pobolewają piersi, ale do zniesienia.
Gratuluję wszystkim i przykro mi z powodu ciąż poronionych...
Ze wzgledu na to że to moja pierwsza ciąża sama jestem w stresie czy oby na pewno wszystko będzie ok, ale wierzę mocno, że się uda i trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki🤞
Pierwszy raz jestem na forum, mam nadzieję że ogarnę 😋
Hej Kochana.
Ja również dziś z obliczeń 5+4 :). To również moja pierwsza ciąża. Niestety wizytę umówiłam dopiero na 30.11. Miałam termin na wczoraj, ale przesunęłam, bo stwierdziłam, że za wcześnie i nic konkretnego się nie dowiem. Teraz oczywiście żałuję. 🫢 U mnie 5 (😂) pozytywnych testów. Z objawów ból piersi, zmiany nastroju, ból brzucha do teraz i... żadnych mdłości. Trochę mnie to martwi.
 
Do góry