reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2024

reklama
Może organizm zbiera wodę, nie czujesz się spuchnięta? Bo ja czuję tak na twarzy nawet, wydaje mi się, że spuchlam. Ja akurat mam brzuch wydęty i bez ciąży, u mnie wyszła lekka i insulinoopornosc, każdy dodatkowy tłuszczyk idzie mi w brzuch.
Nigdzie indziej nie jestem „spuchnięta”. Tylko na tym brzuchu. Ogólnie tłuszcz tez zbiera mi się na brzuchu, ale to nie wyglada jak tłuszcz i kształt jest zupełnie inny
Dziewczyny, kiedy planujecie poinformować najbliższych? U mnie narazie wie tylko moja mama i dwójka najlepszych przyjaciół. Jutro idę na USG(7+2), już powinno być widać serce, później jedziemy do teściowej na obiad i tak się zastanawiam czy już tej najbliższej rodziny nie poinformować. Babcie, dziadki, ciotki, wujki itp to dopiero po 12tc mamy zamiar powiedzieć. Zastanawiam się też kiedy i jak powiedzieć o tym synkowi, ma 5 lat i jest przeciwny posiadaniu rodzeństwa 🤣 powoli go nastawiamy, żeby zaczął myśleć pozytywnie o posiadaniu braciszka lub siostrzyczki 😁
U mnie już wiedzą moi rodzice i brat, teściowa, szwagier, 5ciu naszych przyjaciół, 4 osoby w mojej pracy, a w męża pracy to chyba wszyscy 😅 Teraz już nikomu nie mówimy i reszta dowie się w święta. Może jeszcze mojej babci powiem wcześniej i na pewno siostrze
 
Wspaniałe, że trafiłaś na takich ludzi, ja od anestezjolog usłyszałam "znieczulenie ogólne, co z Pani za matka, to szkodzi dziecku..". Gdzie o znieczuleniu zdecydował lekarz. A od lekarza "każda baba jak rodzi to się drze że chce cesarkę", "umiałaś zrobić to umiesz urodzić", gdy powiedziałam że nie dam rady urodzić, traciłam już wtedy przytomność. Także dla mnie poród dramat, choć nastawienie do sn miałam mega pozytywne i nie bałam się wcale, tak skutecznie mnie zniechęcili do rodzenia. Wiem, że poród naturalny jest lepszy dla mamy i dziecka ale ja mimo wszystko będę robić wszystko by załatwić sobie CC. Dodam tylko, że rodziłam na porodówce, która jest w TOP 3 w moim wojewodztwie
Bo jest jakieś głupie założenie że rodzic to tylko SN i że lekarz wie lepiej, a przecież rodząca może nie ma wiedzy lekarskiej ( o ile nie jest lekarzem) ale nasze zdanie też trzeba szanować i ba za każdym razem to my mamy rację bo znamy nasze ciała lepiej od jakiegoś doktorka. Podejście anestezjologa chamskie i z resztą lekarza też. Dla mnie to bez różnicy jak się urodzi byle na czas i zdrowe. Jasne wolę SN bo po cc kilka miesiącu do chodziłam do siebie a wstać wcale nie potrafiłam, no jestem mało odporna na ból 😕 życzę ci żebyś tym razem trafiła na super lekarzy i położna i by ten poród dał o wiele lepsze wspomnienia!
Ja jeszcze o porodzie nie myślę, ale po tym co czytam co was spotkało to lekkie przerażenie mnie łapie..
Nie, nie straszyć nikt nie ma zamiaru. Fakt czasami trafi się na cymbałów a nie lekarzy ale Ty masz myśleć pozytywnie! Poszukaj dobrego szpitala, później popytaj kto tam rodził, jakie opinie, sama( z mężem) idź i sprawdź, można podpytac jakie mają nastawienie do cc w razie "wu". Będzie super, zobaczysz!
Dziewczyny, kiedy planujecie poinformować najbliższych? U mnie narazie wie tylko moja mama i dwójka najlepszych przyjaciół. Jutro idę na USG(7+2), już powinno być widać serce, później jedziemy do teściowej na obiad i tak się zastanawiam czy już tej najbliższej rodziny nie poinformować. Babcie, dziadki, ciotki, wujki itp to dopiero po 12tc mamy zamiar powiedzieć. Zastanawiam się też kiedy i jak powiedzieć o tym synkowi, ma 5 lat i jest przeciwny posiadaniu rodzeństwa 🤣 powoli go nastawiamy, żeby zaczął myśleć pozytywnie o posiadaniu braciszka lub siostrzyczki 😁
No na pewno po pierwszym USG bo potwierdzić trzeba. Ale jak wszystko będzie ok planuje na święta, wszyscy będę w jednym miejscu choć u nas przesył informacji droga pantoflową jest na wysokim poziomie 🤣
U mnie zdecydowanie ciaśniej w spodniach, nie czuję się tak komfortowo jak jakiś czas temu, mam wrażenie że jestem bardziej „wzdęta” brzuch sam w sobie nie jest większy
Z racji że ja dużą jestem to różnicy nie widzę 🤣 czuje się tylko taka pełna ale to bardziej koło żołądka. Za to czasami coś mnie kopnie🤣🤣 tak wiem to pewnie jelita. Ale ostatnie dziecko poczułam w 16 tyg więc kto wie🤣😀
 
U mnie zdecydowanie ciaśniej w spodniach, nie czuję się tak komfortowo jak jakiś czas temu, mam wrażenie że jestem bardziej „wzdęta” brzuch sam w sobie nie jest większy
Ja jeśli chodzi o jeansy to od ponad tygodnia już nie noszę bo na sile się dopnę, ale nie chcę chodzić taka ściśnieta. W h&m są takie przedłużki do spodni, właśnie sobie przypomniałam że miałam to zamówić zamawiając staniki, bo te moje tez są już mi małe. Tu akurat mam pewność bo mierzyłam krótko przed ciąża i w piersiach w obwodzie mam na ten moment +4cm
 
Nigdzie indziej nie jestem „spuchnięta”. Tylko na tym brzuchu. Ogólnie tłuszcz tez zbiera mi się na brzuchu, ale to nie wyglada jak tłuszcz i kształt jest zupełnie inny

U mnie już wiedzą moi rodzice i brat, teściowa, szwagier, 5ciu naszych przyjaciół, 4 osoby w mojej pracy, a w męża pracy to chyba wszyscy 😅 Teraz już nikomu nie mówimy i reszta dowie się w święta. Może jeszcze mojej babci powiem wcześniej i na pewno siostrze
A oni to takie wieści zachowują dla siebie czy rozpowiadają dalej? Bo u nas powiedziałabym komukolwiek to dzień później cała wiocha będzie wiedzieć. Dlatego mi się nie spieszy!
 
Bardzo Wam współczuję takich doświadczeń porodowych :( @MagdalenaKasia takie komentarze personelu to karygodne, masakra... Współczuję Ci. Kobieta jak rodzi jest bezbronna a tu zero empatii w Twoim przypadku nie mieli.

Ja, żeby Was pocieszyć powiem, że bardzo dobrze wspominam mój poród. Miałam znieczulenie, więc musiałam się uporać tylko z bólami partymi, które trwały z pół godziny. Były łzy radości i w ogóle emocje nie do opisania. Też przed słyszałam dużo kiepskich historii od mam, babć itd, trochę się bałam. Moja teściowa opowiadała z kolei z zaskoczeniem, dlaczego te kobiety tak krzyczą, bo ona to przychodziła to szpitala, pół godziny i temat załatwiony 😂 Także może być i tak, czego wszystkim nam życzę :D
Który szpital taki Chojny że daje znieczulenie?? U nas gaz rozweselajacy tylko, tak wiecie nowocześnie mamy 🤣
 
Hej mamuśki, ja jadę na usg I mam stresa od rana. Co do porodu to przeżyłam 3 x sn bez nacięcia i bez znieczulania. Żadnej ciąży nie donosiłam do 40 tc rodziłam w 37 i 38tc.🙈 Teraz zaś planujemy porod domowy 🤓.
 
reklama
Który szpital taki Chojny że daje znieczulenie?? U nas gaz rozweselajacy tylko, tak wiecie nowocześnie mamy 🤣
W Warszawie na Karowej, ale w większych miastach to znieczulenie jest chyba standardem. Wiem, że w większości miejsc nadal niestety nie :/ mam nadzieję, że w końcu to się zmieni i każda kobieta będzie mogła skorzystać jak będzie chciała.
 
Do góry