reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2024

W dniu okresu zrobiłam test, który wyszedł negatywny. No, ale widocznie to było plamienie implantacyjne a test był zbyt wcześnie zrobiony żeby pokazał 2 kreski. A oprócz tego ze było krwiawienie, negatywny test ciążowy to jeszcze monitoring wykazał brak owulacji. Ale właśnie robiłam monitoring w 12 i 15 dniu. A tu widocznie u nas zaskoczyło coś koło 22. Majstrowalismy nieświadomie ze w ogóle jest jakaś szansa
 
reklama
Jak się urodzi maleństwo, to moja córka w połowie sierpnia skończy 8 lat, a synek na początku sierpnia 5 lat.
Niby płeć mi obojętna, ale z drugiej strony jak pomyśle, ze te 5 lat jeszcze może gdzieś przejdzie, to mam cicha nadzieje na drugiego synka.
Pierwsza córę urodziłam sn, syna tez zaczęłam rodzic sn, już było tak blisko i wszystko zaczęło się cofać.
Skończyło się nagła cc, prawie straciłam dziecko.
Cudem jest zdrowy i wszystko dobrze się skończyło.
Mój by chciał żebym rodziła teraz sn, a ja się boje, choć gdzieś z tylu głowy niby bym chciała.
Ja muszę przepracować traumę, strach, bo tak to tez pozytywnie staram się myśleć.
Ja bardzo bardzo chce córkę. Mam już 2 synów i jedna córke więc chce do pary dziewuszke 😀 ostatni poród 4.5 roku temu też nagła cesarka, po 6 godzinach mój lekarz stwierdził że za bardzo ucieka tętno a w trakcie cc powiedział że by nie wyszedł naturalnie. Liczę jednak że będę rodzic naturalnie bo cc to dla mnie horror!
 
Pierwsza ciąża była z późnej owulacji i było puste jajo płodowe / biochem. Pęcherzyk i tak długo się utrzymywał. Druga ciąża już z owulacji koło 15 dnia - prawidłowa. No a ta ciąża to jakiś kosmos, bo dopiero wykryta w zeszły poniedziałek, a wg ostatniej miesiączki to był dzień 6+0. No i totalnie nieświadoma ciąży stymulowalam jajniki i miałam HSG wiec szkoda gadać.

Pęcherzyk spory bo 8 mm ale w środku pusto, może lekka poświata ale zbyt mało było widać żeby stwierdzić ze to zarodek. Wiec obawiam się znowu ciąży bezzarodkowej.
z całego serduszka mi przykro… jednak zawsze jest nadzieja i możesz się bardzo zdziwić! To jest początek mojej drogi i zdaje sobie sprawę z ryzyka każdego dnia i tego, że zawsze może coś się pojawić… czego byśmy nie chcieli. Masz już historię i przeszłaś swoje, więc wiesz najlepiej. Nikt nie jest omylny i nie win się, nie wiedziałaś.. ja ściskam za Ciebie kciuki i nie jesteś sama. Wierzę w Ciebie po cichu. Mam nadzieję, że się zdziwisz. Życzę Ci tego z serca !
 
Czy Wam lekarze dawali zdjęcia z USG z dokładnym opisem na kartce co na nim widać? Ja dostałam same zdjęcia i po wyjściu z gabinetu pamietalam polowe z tego co mowila 😐a za tydzień to już w ogóle z tego USG nic nie będę pamiętać
Ja tez dostałam samo zdjęcie, ale w sumie mi to nawet nie przeszkadzało bo bardzo wyraźnie wszystko widać więc na pewno niczego nie zapomnę. Taki opis to zazwyczaj i tak jedno zdanie w stylu „pęcherzyk ciążowy z widocznym ciałkiem żółtym i zarodkiem z akcją serca” bez większych szczegółów
 
Ja bardzo bardzo chce córkę. Mam już 2 synów i jedna córke więc chce do pary dziewuszke 😀 ostatni poród 4.5 roku temu też nagła cesarka, po 6 godzinach mój lekarz stwierdził że za bardzo ucieka tętno a w trakcie cc powiedział że by nie wyszedł naturalnie. Liczę jednak że będę rodzic naturalnie bo cc to dla mnie horror!
Ja tez bardzo chce córkę. To będzie pierwsze dziecko i chciałabym mieć potem drugie, ale wolałabym żeby pierwsza była córka bo wtedy przy drugiej będzie bez różnicy 😅
 
Hej, mam podobną sytuację, pierwszy poród niecałe 5 lat temu i również miałam nagła CC. Lekarze mnie męczyli długo, aż do niemalże utraty przytomności. Miałam słaba czynność skurczowa i krzywa wstawiona główka. Decyzja o CC zapadła w ostatnim momencie i do tego trzeba było jeszcze czekać chyba pół godziny na anestezjologa. Mam mega traumę po tym porodzie i bardzo nie chciałabym rodzić naturalnie. Jednak wiem, że teraz już poprzednia cesarka nie jest wskazaniem do drugiej, więc czy my mamy jakikolwiek wybór? Wydaje mi się, że nie :(

Ja tez wiem, ze teraz tak jest z tymi cc. 😕
No ale jeszcze jakieś sposoby są.
Współczuje przeżyć, najważniejsze, ze dobrze się skończyło tak jak u mnie.
 
Ja bardzo bardzo chce córkę. Mam już 2 synów i jedna córke więc chce do pary dziewuszke 😀 ostatni poród 4.5 roku temu też nagła cesarka, po 6 godzinach mój lekarz stwierdził że za bardzo ucieka tętno a w trakcie cc powiedział że by nie wyszedł naturalnie. Liczę jednak że będę rodzic naturalnie bo cc to dla mnie horror!

Ja sn i cc bardzo dobrze zniosłam i szybko doszłam do siebie.
Po zakończonej cc tez ordynator powiedział do lekarzy, ze mały by się nie urodził sn i w ostatniej chwili zdążyli.
Najgorsze było czekanie na informacje, czy z dzieckiem ok, bo dowiedziałam się dopiero jak mnie już na sale przewieźli.
U mnie wszystko tak szybko się zaczęło, ze ja nawet nie poinformowałam nikogo, ze rodzę i z tym wszystkim byłam sama tak naprawdę co tez dało na psychikę dużo 😅na szczęście miałam cudowna anestezjolog później co mnie uspokajała.
A na porodówce, przy pełnym rozwarciu jak mówiłam, ze czuje, ze nie urodzę i chce cc, to położna do mnie ‚ma Pani kryzys, urodzi Pani’😅
 
Ja tez wiem, ze teraz tak jest z tymi cc. 😕
No ale jeszcze jakieś sposoby są.
Współczuje przeżyć, najważniejsze, ze dobrze się skończyło tak jak u mnie.
Wiem, że są sposoby, tokofobia itp ale czytałam, że lekarz przyjmujący do szpitala i tak decyduje. No nic, jeszcze dużo czasu ale napewno podpytam swojego lekarza, z nim mogę prosto z mostu i szczerze o tym pogadać, pewnie coś poradzi
 
reklama
Ja sn i cc bardzo dobrze zniosłam i szybko doszłam do siebie.
Po zakończonej cc tez ordynator powiedział do lekarzy, ze mały by się nie urodził sn i w ostatniej chwili zdążyli.
Najgorsze było czekanie na informacje, czy z dzieckiem ok, bo dowiedziałam się dopiero jak mnie już na sale przewieźli.
U mnie wszystko tak szybko się zaczęło, ze ja nawet nie poinformowałam nikogo, ze rodzę i z tym wszystkim byłam sama tak naprawdę co tez dało na psychikę dużo 😅na szczęście miałam cudowna anestezjolog później co mnie uspokajała.
A na porodówce, przy pełnym rozwarciu jak mówiłam, ze czuje, ze nie urodzę i chce cc, to położna do mnie ‚ma Pani kryzys, urodzi Pani’😅
Wspaniałe, że trafiłaś na takich ludzi, ja od anestezjolog usłyszałam "znieczulenie ogólne, co z Pani za matka, to szkodzi dziecku..". Gdzie o znieczuleniu zdecydował lekarz. A od lekarza "każda baba jak rodzi to się drze że chce cesarkę", "umiałaś zrobić to umiesz urodzić", gdy powiedziałam że nie dam rady urodzić, traciłam już wtedy przytomność. Także dla mnie poród dramat, choć nastawienie do sn miałam mega pozytywne i nie bałam się wcale, tak skutecznie mnie zniechęcili do rodzenia. Wiem, że poród naturalny jest lepszy dla mamy i dziecka ale ja mimo wszystko będę robić wszystko by załatwić sobie CC. Dodam tylko, że rodziłam na porodówce, która jest w TOP 3 w moim wojewodztwie
 
Do góry