reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Za tydzień mam kontrolę tsh. Mam też luteinę na podtrzymanie i od dwóch tyg jestem na l4. Przed ciążą było wszystko w normie.
Ja się leczę na niedoczynność od 15 lat. Po urodzeniu pierwszego dziecka tsh po kilku dniach mialam powyżej 100. To jest mój rekord.
W kazdej ciąży zawsze tsh szło mi do góry. Teraz staram sie kontrolować jego poziom co 2-3 tygodnie bo wartości potrafią się zmieniać u mnie szybko. Aktualnie biorę Euthyrox 137, ale w ostatniej donoszonej ciąży brałam pod koniec 175.
Trzeba pilnować aby tsh było w normie gdyż jego podwyższona wartość ma negatywny wpływ na rozwój neurologiczny płodu. Dzieci matek z wysokim poziomem tsh w ciąży mają w przyszłości problemy z nauką, mniejsze IQ.
 
reklama
Ja się leczę na niedoczynność od 15 lat. Po urodzeniu pierwszego dziecka tsh po kilku dniach mialam powyżej 100. To jest mój rekord.
W kazdej ciąży zawsze tsh szło mi do góry. Teraz staram sie kontrolować jego poziom co 2-3 tygodnie bo wartości potrafią się zmieniać u mnie szybko. Aktualnie biorę Euthyrox 137, ale w ostatniej donoszonej ciąży brałam pod koniec 175.
Trzeba pilnować aby tsh było w normie gdyż jego podwyższona wartość ma negatywny wpływ na rozwój neurologiczny płodu. Dzieci matek z wysokim poziomem tsh w ciąży mają w przyszłości problemy z nauką, mniejsze IQ.
W 1 ciąży miałam w połowie jej lekki wzrost. Miałam leki. Nie miałam podobno przeciwskazań do naturalnego porodu, a też nie chciałam mieć cesarki. Jak się później okazało to był błąd
 
W 1 ciąży miałam w połowie jej lekki wzrost. Miałam leki. Nie miałam podobno przeciwskazań do naturalnego porodu, a też nie chciałam mieć cesarki. Jak się później okazało to był błąd
Przy chorej tarczycy nie można rodzić naturalnie? Co się stało? Jeśli nie chcesz to nie pisz oczywiście 😔
 
W 1 ciąży miałam w połowie jej lekki wzrost. Miałam leki. Nie miałam podobno przeciwskazań do naturalnego porodu, a też nie chciałam mieć cesarki. Jak się
Przy chorej tarczycy nie można rodzić naturalnie? Co się stało? Jeśli nie chcesz to nie pisz oczywiście 😔
Miałam zgodę od endo na naturalny, głowę trzymałam do dołu jak mi zalecano. Jednak poród był bardzo ciężki i podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Jednak było na to już za późno i dziecko wycisneli,że tak powiem. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Po 2 miesiącach byłam bardzo słaba i zrobiłam badania. Wtedy właśnie okazało się, że ten poród wykończył mi tarczycę. Także uważam, że jeżeli przed ciążą coś się dzieje z tarczyca( wtedy miałam tylko guzki i dopiero później lekki wzrost tsh) to trzeba to dobrze skonsultować i przemyśleć. Bez wcześniejszych problemów też po porodzie może tak się stać oczywiście. Także nigdy bym już nieryzykowała rodzić naturalnie, a to był dopiero początek moich problemów
 
Przy chorej tarczycy nie można rodzić naturalnie? Co się stało? Jeśli nie chcesz to nie pisz oczywiście [emoji17]
Nie ma przeciwwskazań do naturalnego porodu przy niedoczynności tarczycy. Mam niedoczynność i Hashimoto - leczę się od 12/13 lat. Syna miałam rodzic naturalnie, ale pojechałam na dodatkową wizytę do lekarza prowadzącego dzień po terminie, miałam osutke ciążowa, wysokie ciśnienie podejrzenie cholestazy - dostałam skierowanie do szpitala. W szpitalu mnie zadbali zero oznak porodu, syn prognozowana wagę miał mieć 4kg i się nade mną zlitowali i następnego dnia zrobili CC (nie mogłam brać leków na osutke w ciąży, a mega mnie swedzialo i drapalam się do krwi ). Syn 4,46kg więc wątpię bym go sama urodziła, więc cieszę się, że go wyjęli, choć po CC długo dochodziłam do siebie.
 
Zapomniałam wam powiedzieć. Pani doktor powiedziała mi, że przez moją tachykardie mogę mieć cesarskie cięcie
Ja jestem pod obserwacją kardiologa. w sumie nic mi nie jest tylko że w ostatnich 4 latach 2x wylądowałam w szpitalu z silniejszą arytmią. Po wszystkich niezliczonych badaniach doszli do wniosku, że jedna z zastawek w sercu raz na ruski rok ... tak jakby się zawiesza.
Mam niskie ciśnienie, przy zbyt niskim ciśnieniu i zbyt wolnym biciu serca dochodzi do słabszego utlenienia organizmu. Włącza się czerwona lampka w organiźmie. Serce zaczyna bić nagle dużo szybciej.
No i jak nagle serce zaczyna przyspieszać to wtedy ta jedna zastawka nie zawsze ,, czai o co chodzi,, i mija chwila zanim zanim załapie rytm. No ale przez te jej ,,zawieszenie się,, reszta serca też wariuje.
no... niby nic groźnego, tak jak mówię, dwa razy w szpitalu wylądowałam, pamiętam że laaata temu jako nastolatka też takie coś miałam ale w domu wtedy wszyscy myśleli że to zwykłe omdlenia.

Też jestem ciekawa czy ze względu na tę pierdołkę nie skieruje mnie na cc dla bezpieczeństwa. W sumie nie wiem co bym wolała .
 
reklama
Zapomniałam wam powiedzieć. Pani doktor powiedziała mi, że przez moją tachykardie mogę mieć cesarskie cięcie
no to ja dołączam do grona dziewczyn które mają wskazania do CC i wiem, że dłużej się dochodzi po nim do siebie, ale z nastawieniem na cc czuje się jakoś bezpieczniej.
A moja wskazania to 12cm torbiel w głowie, 3 torbiele w zatokach i torbiele na obydwu jajnikach, które jeżeli same się nie wchłoną będą mi usuwać podczas cc
 
Do góry