nawet nie wiesz jak Ci zazdrościłam, że znasz konkretny termin porodu i do tego, że skrócą Ci trochę czas ciąży. I wykrakałam, dzisiaj poznałam swój termin
tak bardzo chciałam rodzić naturalnie, a skończy się indukcją ze względu na cukrzycę ciążową. Niby mnie ostrzegano, że taki może być scenariusz, ale to było miesiące temu i nikt do tematu nie wracał. Do dzisiaj.
38+3 i mi nic nie opadł
moje ciało zupełnie nie jest gotowe
mam mały brzuch, więc nie ma za dużo miejsca na to. Raczej się przeciąga i dźga mnie łokciem w konkretnym miejscu...
mam tak samo.
jestem podłamana, bo nagle dzisiaj wyznaczono mi termin indukcji, gdzie moje ciało zupełnie nie jest gotowe na poród. Gorąc mi nie przeszkadza, oprócz niewielkiego bólu krocza i zgagi to nie mam żadnych "problemów". Ciągle śmigam i zaczęłam godzić się z myślą, że urodzę w 41/42 tygodniu. A tu taki klops. Przyszły tydzień już zacznę z małym na rękach...