To mój w 32 miał 1800 także bez przesady.
A ten wątek z bólami i tak dalej ...
Nie pocieszę.
Sorry ... ale nie

Ja mam dzisiaj 37+0 i w sumie to od bitego tygodnia każda noc to jedno wielkie pasmo udręki.
Stopy mam już opuchnięte 24/7 ( w 32t herbata z pokrzywy działała cuda ale teraz już nic nie pomaga ), palce u rąk opuchnięte i obolałe, nadgarstki bolą, kręgosłup biodra i miednica to taki jeden wielki pakiet : poleżę czy posiedzę i po 10-15minutach muszę zmienić pozycję bo z bólu nie wytrzymuję. Chodzę jak taka ciapowata kaczka bo spojenie łonowe od ponad tygodnia daje mi zdrowo w kość.
A zgaga to mój codzienny nocny towarzysz.