reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Dzien dobry dziewczyny po prawie całym weekendzie nieobecności.

Nadgonilam.[emoji39]

Co to alkoholu 0% - jestem w takowy zaopatrzona, jakieś piwo, wino, nawet grzanca. Nie wiadomo kiedy i na co najdzie mnie ochota.[emoji39] Ostatnio miałam chęć na piwo, ale dopilam tylko dobre 3 łyki i koniec z chęcią.. nie neguje tego że ktoś nie lubi, czy uważa że to jest źle.. ja mam przeciwne zdanie..

@Ewelina gratuluję zdrowej córeczki.[emoji171] To widzę w domu mąż nie ma siły przebicia.[emoji39]

Ktoś pisał że ma podwyższone ja niestety też, w pierwszej ciąży dopiero po 30tyg. Teraz mam ciągle kontrolować.

W weekend miałam pelno energii, także u mnie już choinka też stoi.[emoji3526] Tak świątecznie, a do tego za oknem dziś zaczęło sypać.[emoji3587]

Co do brzuszka - coś tam odstaje, ja czy mąż widzimy ale reszta jeszcze nie zabardzo. Nie widziała mnie wieczorami.[emoji23]

Trzymam kciuki za wizytujace dziś. [emoji3590]

Miłego dnia dziewczyny ( a tu moja żywa.[emoji3526])
IMG_20211218_182640.jpeg
 
reklama
Cześć dziewczyny. Termin mam na 4 lipca. Czy któraś z was ma całodzienne wymioty? Lekarz grozi odwodnieniem i pobytem w szpitalu jakby to ode mnie zależało. Zamienił mi już duphaston na luteinę i przepisał metoclopramidum 3x dziennie(przeciwwymiotne), ale pomimo to nadal wymiotuję, inny lekarz kazał brać rano bioprazol i pić colę, wcześniej nie byłam w stanie pić niczego. Teraz czasem uda się nawet herbatę lub miętę i tę nieszczęsną colę, po sokach i wodzie wszystko wraca. Pragna vomit nie pomaga (czuję wtedy dłużej na żołądku i ostatecznie i tak wymiotuję) przez ten cały czas trafiły mi się 4 dni kiedy nie wymiotowałam. Zazwyczaj robię to 7-8 razy dziennie. Imbir nie pomaga, a wręcz podrażnia żołądek. Jem tylko po to żeby mieć czym wymiotować. Od 2 miesięcy praktycznie tylko leżę, nie wychodzę z domu bo nie mam siły i wymiotuję (nawet jak idę do lekarza to idę z woreczkiem). Do tego krwawienia, ogrom stresu z zagrożeniem ciąży i podwyzszoną glukozą (wyniki zanim lekarz kazal mi pic colę). Myslę tylko o tym co mogę zjesc, aby nie było nieprzyjemnie przy wracaniu. Na widok tabletek z kwasem foliowym robi mi się niedobrze, ale wmuszam je w siebie i potem I tak zwracam. Jak jestem głodna to wymiotuję samą sliną i kwasem żoładkowym. Spać prawie nie mogę ani w nocy ani w dzień. Już ledwo chodzę sama do łazienki. Schudłam już około 10 kg od chwili kiedy zobaczyłam dwie kreski.
Nic mnie nie cieszy i chociaż z mężem bardzo chcieliśmy tego dziecka to nie umiem się tym cieszyć. Wymiotuję cały czas, po wszystkim czuję, że moja psychika już tego nie wytrzymuje i boję się powiedzieć to wszystko głośno, że nikt mnie nie zrozumie.
Strasznie mi Cię szkoda 😞. Pomyśl o tym szpitalu, tam zatrzymają te wymioty kroplowkami, wykończysz się psychicznie. Jak byłam w poprzedniej ciąży to bylam przez chwilę w szpitalu i trafila do mnie do pokoju wlasnie dziewczyna ktora non stop wymiotowala. Powiedziala ze to byla najlepsza decyzja ze przyszla bo jej zatrzymali te wymioty kroplowkami, mowila ze gdyby nie to to by chyba się zupełnie załamała tak jej zle bylo. Nie wiem co bylo pozniej, ale mowila ze kazdy dzien oddechu jest dla niej na wagę złota.
 
bez przesady, co zrobi złego piwo 0%?
@HappyBabyMama Dokładnie, piwo 0% jak najbardziej można.
Ja tylko pisałam żeby zawsze sprawdzać, bo na butelce jest napisane bezalkoholowe, a okazuje się że ma poniżej 0.5% czyli jakiś % jest, co dla nas wiadomo jest niewskazane. No ale jest też spory wybór tych 0.00% tylko trzeba zawsze dobrze sprawdzić etykietkę 🙂 i zobaczyć co piszą
 
miesiac temu wow ja cie podziwiam, ja mam co chwile wizyty, miesiac to bym sie nerwowo wykonczyla :D
Dzień dobry!
I ja dzisiaj wizytuję- o 10. Nie mogę się doczekać, bo ostatnią miałam miesiąc temu. I do pracy nie idę, będę prosić o zwolnienie.

U mnie weekend taki sobie. Młodsze dziecię wybrałam w piątek z przedszkola z gorączką i jelitówką, także no ciekawie było... teraz coś starszy zaczyna narzekać 😭 na szczęście póki co mnie chociaż oszczędziło, choć i tak ciągle mi niedobrze i mdli, więc prawie jakbym miała.

Ja się zaopatrzyłam już w Cin Cin 0% na sylwestra, a na święta mam grzańca 0%- dla mnie smakuje jak kompot wigilijny 😂 aczkolwiek na alkohol bądź jego wersje bez procentów całkowicie nie mam chęci. W ogóle na nic nie mam chęci, nawet udało się jeszcze nie przytyć, a w obu poprzednich ciążach przytyłam po 30 kg! A chudzina jestem, aktualnie 48kg 🙄
Brzuszek już trochę widać, szczególnie wieczorem, jednak nikt jeszcze sam z siebie nie zauważył. W drugiej ciąży wydaje mi się że szybciej urósł na tym etapie.
 
My już po:)
Dzidziuś ma 3,5 cm:)
Ładne tętno 167…
Wszystko ok, Pani nawet powiedziała ze przezorność karku dobra ale na prenatalnych to potwierdzi…
Ale się ciesze:)
Widziałam nóżki i raczki:)

Aaaa i u mnie już ładnie wszystko widac przez powłoki brzuszne :)

Niestety cisnienie mam wysokie i czekam na leki…:/
Który to tc?
A ciśnienie miałaś mierzone przed czy po wizycie? Bo ja ostatnio przed wizytą miałam 150/90 a po 120/80. Mierzyłaś w domku?
 
reklama
Do góry