reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Te z was które są na końcówce lipca mogą sobie wizualizować i porównywać, ale ja jestem z samego początku lipca ( 4lipa ale lekarz już mi powiedział że spokojnie mogą to być ostatnie dni czerwca ) to nie mam z kim porównywać.
A z drugiej znowu strony to znowu się cieszę bobym porównywała i zachodziła w głowę że moja dzidzia w tygodniu X ma np 5cm a tamta w tym samym terminie miała 5,6, że moje biło tyle i tyle a tamtej serduszko biło inaczej, albo na zjdęciach tamtej było wszystko ładnie widać a u mnie wstydzioch nic pokazać nie chce.
Także to ma swoje dwie strony 😅
Ja również początek lipca, póki co między 01.07 a 03.07, ale lekarz już zapowiedział, że raczej cc będzie w czerwcu. Pożyjemy, zobaczymy...
 
Witam was ☺ super że wczorajsze wizyty wyszły dobrze trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty dawajcie znac po 😊
Ja też mam termin na koniec lipca 27.07 na wizycie byłam tydzień temu a teraz wizytę mam 04.01 jeszcze 3 tygodnie oby przeleciało w miarę szybko,
Dziś kupiłam książkę Remigiusz Mróz - zerwa poczytam sobie ☺ miłego dzionka ! ;)
 

Załączniki

  • 16396526389947403246782845353874.jpg
    16396526389947403246782845353874.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 27
można pić wodę przed pobraniem krwi. Pielęgniarka nawet mi zalecała, wtedy jest lepszy przepływ krwi i u mnie np. może znaleźć żyły, z czym ogólnie jest u mnie problem
Pełna zgoda! Ja nawet muszę pić ok pół litra wody przed pobraniem, bo inaczej mam bardzo gęstą krew o ciężko leci. Poza tym od razu po wbiciu igły, jak jestem bez picia to mi się ciemno przed oczami robi i odpływam...
 
Ja po wczorajszej masakrze, dzisiaj nawet nie miałam nic mdłości, ani raz mnie nie pociągnęło, zaczynam się stresować zamiast cieszyć 😱😱
oj uwierz mi to była masakra masakry...co 2 minuty przez caly dzien chodzilam na kibelek i juz czulam, ze bede wymiotowac i nic...Nie ma co sie stresować... Moglam tego nie pisac 🤦🙈
 
Witam was ☺ super że wczorajsze wizyty wyszły dobrze trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty dawajcie znac po 😊
Ja też mam termin na koniec lipca 27.07 na wizycie byłam tydzień temu a teraz wizytę mam 04.01 jeszcze 3 tygodnie oby przeleciało w miarę szybko,
Dziś kupiłam książkę Remigiusz Mróz - zerwa poczytam sobie ☺ miłego dzionka ! ;)
ja jestem zla bo mi terminu nie ustalil narazie a juz 8+1, ide dopeiro za tydz to mi ustali choc z USG widzialam ze niby 27.07 ale kto wie :)
 
@Ma___ Widzę, że mega słaba jakość przy becie lekko ponad 1000 miałam progesteron 92,5 (norma w I trymestrze 8,9 - 468,4)
hmm no to faktycznie dużo, ja tez miałam plamienia, ale wynikały właśnie z niskiego progesteronu - miałam jakieś niecałe 10.
Teraz biorę 3x1 progesteron besins i 2x2 dupka, więc całkiem sporo, ale plamienia w zasadzie od razu ustały.
A co lekarz mówi?
 
oj uwierz mi to była masakra masakry...co 2 minuty przez caly dzien chodzilam na kibelek i juz czulam, ze bede wymiotowac i nic...Nie ma co sie stresować... Moglam tego nie pisac 🤦🙈
Ja cały czas sobie powtarzam ze to był wynik mojego obżarstwa i taka kara mnie spotkała, a wczoraj po południu jadłam już lekko, delikatnie i dzisiaj jest ok. Wizyta w poniedziałek wieczorem, będzie mega stres.
 
reklama
Że czasem tak bywa. Przy plamieniu daje się luteinę i sprawdza czy z dzieckiem wszystko ok [emoji2368] u mnie na każdej wizycie z dzieckiem wszystko ok, niewiadomo skąd palamienie. W poniedziałek lekarz (nie prowadzi mojej obecnej ciąży, prowadził mi ciążę z synem) że coś się leciutko rozwarstwia i zwiększył luteinę z 2x1 na 3x2. I właśnie tak jak wcześniej plamiłam raz na 6/7 dni tak w poniedziałek wieczotem wzielam już większą dawkę , we wtorek była cisza, w środę wieczorem palamienie i dzisiaj rano też. Plamienie jest minimalne - tylko na papierze toaletowym. Stąd zastanawiam się czy to nie jest od za wysokiego poziomu. W ciąży z synem miałam plamienie tylko raz w okresie implantacji zarodka.
hmm no to faktycznie dużo, ja tez miałam plamienia, ale wynikały właśnie z niskiego progesteronu - miałam jakieś niecałe 10.
Teraz biorę 3x1 progesteron besins i 2x2 dupka, więc całkiem sporo, ale plamienia w zasadzie od razu ustały.
A co lekarz mówi?
 
Do góry