reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2021

Ja dziś też koszmarnie się czuje w nocy się ciągle budziłam siku i na jedzenie bo mnie mdliło z głodu, śniła mi się też zmarła babcia i dziadek jak częstowali mnie babeczkami z budyniem i wgl obudziłam się już o 5 i nie mogłam spać, jestem głodna i mi przez to słabo a jak coś zjem to mi nie dobrze i mam zgagę.. więc za dużo nie jem i jestem słaba [emoji43]

Zapomniałam też dodać że od 2 dni jest 2x luteina dopochwowo i acard 75 rano a dojdą jeszcze zastrzyki z heparyny [emoji55]
Tez biorę luteinę i acard75. Tylko nie spytałam gin po co ten Acard.. przecież to niby na serce? Wiesz może w czym to nam ma pomoc?
 
reklama
Cześć Dziewczyny! A u mnie póki co oprócz bólu piersi wszystko ok, bóle pleców i podbrzusza, które towarzyszyły mi w pierwszych dniach na szczęście ustały [emoji6] Mam inny problem. Mam mnóstwo stresu w pracy, jestem kierownikiem w punkcie sprzedaży usług, właśnie zakończyłam telekonferencje z pracodawcą - ludzi nie, ma wyników brak i codziennie lawina pretencji, tłumaczenie się i mnóstwo nerwów.. Aż mi się ręce telepią. Narzeczony każe mi iść na L4 od razu. Pierwsza wizytę mam 25.11, to będzie 6.1 tc. I nie wiem co robić.. Boję się trochę, że zapeszę tym zwolnieniem... Z drugiej strony jak mam się tak denerwować to nie będzie miało to dobrego wpływu na dzidziusia.. Już sama nie wiem co robić ... [emoji17][emoji2372]
Uciekaj na zwolnienie.
Mi moja pani doktor sama zaproponowała już na pierwszej wizycie ale powiedziałam jej , że muszę przygotować szefową i dokończyć w pracy pewne sprawy.
Mam pracę biurową , ciągły kontakt z interesantami telefoniczny i osobisty ( przez okienko ).
U mnie w pracy jest zawsze dużo stresów bo to ostatni kwartał , wstępne podsumowanie bierzacego roku - analizy, planowanie nastepnego ... a Ci interesanci ostatnio jacyś tacy nerwowi. Dziś mam wizytę u pani doktor i powiem jej , że już wszystko ogarnęłam.
 
W pierwszej ciąży miałam mdłości i jest dziewczynka [emoji85] i na początku bardzo mi twarz wysypało a właściwie brodę
to może i u mnie będzie córeczka bo też mnie wysypało typowo na brodzie [emoji16] i dziś doszły mdłości [emoji19] w pierwszej ciąży z synem tego nie miałam [emoji12]
 
reklama
Hej, ja dzisiaj też mam wizytę i powoli zaczynam się stresować, ale pewnie maksymalny poziom stresu złapie mnie przed samym gabinetem [emoji85] u mnie dziś 7 + 5 i mam nadzieję, że zobaczę już pięknie bijące [emoji173]
Witam ale nas tu dużo - super. Ja dziś kolejna wizyta na 13.30 jak zwykle ogromny stres. Dziś 7 t 2 d
 
Do góry