@Ali Cja bardzo współczuję, że musisz wysłuchiwać takich rzeczy, bo to na pewno w jakimś stopniu odbiera ci tę radość z przyszłego macierzyństwa. Nie rozumiem, jak ludzie mogą mieć na to tak dziwne spojrzenie i spychać na dalszy plan samopoczucie czy zdrowie matki, od której to przecież zależy, jak będzie się chował ten dzidziuś. Rozumiem zaaferowanie nowym członkiem rodziny, ale, kurcze blade, można to ujmować inaczej, choćby właśnie przez używanie tej liczby mnogiej, jak robi to twój teść. "Nie stój w przeciągu, bo się dziewczyny zaziębicie" brzmi jednak lepiej i nie spycha cię na dalszy plan. Ech...
Moja siostra była tak samo traktowana w ciąży przez rodzinę swojego chłopaka. Skończyło się na tym, że po porodzie musiała im zacząć stawiać granice, bo wtedy w ich oczach jej rola się skończyła i wyrywali od niej małego, bo przecież wiedzą lepiej jak go trzymać, ubierać, przewinąć...
Moja siostra była tak samo traktowana w ciąży przez rodzinę swojego chłopaka. Skończyło się na tym, że po porodzie musiała im zacząć stawiać granice, bo wtedy w ich oczach jej rola się skończyła i wyrywali od niej małego, bo przecież wiedzą lepiej jak go trzymać, ubierać, przewinąć...