reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2021

reklama
Kiedy informujecie rodzinę? W sensie chodzi mi o rodziców ? Bo ja to bym zaczekała, ale mój M mowi ze rodzice muszą wiedzieć, nie ważne co będzie... sama nie wiem :)
Rodzice męża nie żyją, a moi rodzice już wiedzą, dzieci rownież. Będzie co ma być. Ja od początku mowię córkom, że ja tym etapie ciąży wszystko może się wydarzyć. Najmłodsza wiadomo, póki co nawet nie rozumie, że będzie miała rodzeństwo. Ze znajomymi raczej nie poruszam tego tematu, ale przed najbliższą rodziną nie umiałabym ukrywać.
 
dziewczyny, czy Was tez tak mocno wszystko wkurzam...
Chwilami mam ochotę zacząć krzyczeć bo mąż położył coś nie w tym.miejscu :(
niestety, hormony w ciąży potrafią ostro namieszać i niestety z tym się nie wygra 😉
Poprzednią ciążę miałam fatalną, jeśli chodzi o humor, hormony i emocje. Teraz póki co jest super. Ale to się zmienia jak w kalejdoskopie, więc nigdy nie wiesz co będzie jutro.
 
Ja dziś miałam intensywny dzień i właśnie jechałam z mężem po drodze z dołami jakieś 15 min i bałam się że to zaszkodzi później chodziliśmy z godzinę po sklepach wróciłam i niby ok ale po podtarciu delikatnie zabarwiony sluz na różowo.. martwię się dziś 8+1
Poprostu za dużo na nogach byłaś dziś
 
Ja dziś miałam intensywny dzień i właśnie jechałam z mężem po drodze z dołami jakieś 15 min i bałam się że to zaszkodzi później chodziliśmy z godzinę po sklepach wróciłam i niby ok ale po podtarciu delikatnie zabarwiony sluz na różowo.. martwię się dziś 8+1
Ja tez dzisiaj wyjatkowo intensywnie kilka godzin po sklepach i tez przyszlam do domu i tak sporo sluzu ale galarowatego kolor.. hmm .. dziwny ni to bialy ni to zoltawy jakis taki dziwny. Nic mnie nie boli nie swedzi nie smierdzi. Wiec sie zleklam straszac mojego..
 
reklama
Do góry