reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Dzisiaj spróbuję ją karmić co 3h tak jak mówiła położna no chyba że będę widziała wyraźne oznaki głodu wcześniej.Widze jakąś zmianę bo o 9 i 12 zjadła normalnie bez płaczu co prawda krótko bo 6 minut ale tak jak mówiła położna ona przez ten czas zjada 70 ml i się najada. Dam znać wieczorem jak nam minęła reszta dnia. Dziękuję Wam za wsparcie.
Mój też jadł po 5 min i był najedzony tyle że on domagał się jedzenia częściej bo nawet zdarzało się że co godzinę, dwie. Dopiero od niedawna je dłużej, nawet po 10-15 min.
 
reklama
To był bardzo dobry dzień. Mała jadła co 3h i dwa razy co 2h.Zero płaczu przy dostawieniu do cyca. Ssala po 6 minut. I już teraz wiem, że płacze w dzien nie dlatego że jest głodna tylko zmęczona i potrzebuje drzemki.Dzis za każdym razem gdy marudzila kolysalam ja na rękach i zasypiala. Tym sposobem miała 4 drzemki w ciągu dnia w tym jedną konkretną tak około 2 h.Teraz od 21.30 smacznie śpi. Mam nadzieję, że wreszcie ja rozszyfrowalam.
 
To był bardzo dobry dzień. Mała jadła co 3h i dwa razy co 2h.Zero płaczu przy dostawieniu do cyca. Ssala po 6 minut. I już teraz wiem, że płacze w dzien nie dlatego że jest głodna tylko zmęczona i potrzebuje drzemki.Dzis za każdym razem gdy marudzila kolysalam ja na rękach i zasypiala. Tym sposobem miała 4 drzemki w ciągu dnia w tym jedną konkretną tak około 2 h.Teraz od 21.30 smacznie śpi. Mam nadzieję, że wreszcie ja rozszyfrowalam.

Super ! Powodzenia
 
To był bardzo dobry dzień. Mała jadła co 3h i dwa razy co 2h.Zero płaczu przy dostawieniu do cyca. Ssala po 6 minut. I już teraz wiem, że płacze w dzien nie dlatego że jest głodna tylko zmęczona i potrzebuje drzemki.Dzis za każdym razem gdy marudzila kolysalam ja na rękach i zasypiala. Tym sposobem miała 4 drzemki w ciągu dnia w tym jedną konkretną tak około 2 h.Teraz od 21.30 smacznie śpi. Mam nadzieję, że wreszcie ja rozszyfrowalam.
Właśnie weszłam zapytać jak u Was :) no i super oby tak dalej! Mi też często się wydaje że mały głodny je często ale krótko. Dzisiaj już marudził i marudził dostał cyca, wypluwal w końcu przytulilam i zasnął spokojnie więc jak widać nie tylko głód teraz sprawia że niunie marudne. Michaś właśnie marudzi teraz częściej się nudzi albo chce spać niż jak jest głodny:)
 
Do południa było ok,i oczywiście mąż zmusił mnie do wizyty u teściów którzy mieszkają blisko nas. Nie chciałam jechać bo mała reaguje na teściową płaczem i z zawsze jest tam problem z karmieniem no i znów mam to samo. U teściów po 3h płakała przy dostawieniu ale possala 4 minuty, teraz znów próbowałam dostawic po 2 h i jest płacz. Wkurzam się na męża bo on nic nie rozumie. Mówię mu, że mała musi mieć stały rytm dnia,że nie lubi wyjazdów. A on ze jego rodzice już dwa tygodnie jej nie widzieli, że do swojej mamy pojechałam na tydzień. Ze jak jego rodzice przyjeżdżają to mała zawsze śpi. No kurcze to jest niemowlak to chyba dobrze,że śpi.I te ich dobre rady,żeby nie usypiac jej w ciszy, żeby telewizor normalnie grał no i teściowa ja uspila w wózku i po 30 min się obudziła i efekt jest taki że dzieciak nie wypoczal, mija 3h więc powinnam ja karmić a ona nie chce ssać i właśnie zasnela na rękach. Mówię Wam,że szkoda gadać.
 
Do południa było ok,i oczywiście mąż zmusił mnie do wizyty u teściów którzy mieszkają blisko nas. Nie chciałam jechać bo mała reaguje na teściową płaczem i z zawsze jest tam problem z karmieniem no i znów mam to samo. U teściów po 3h płakała przy dostawieniu ale possala 4 minuty, teraz znów próbowałam dostawic po 2 h i jest płacz. Wkurzam się na męża bo on nic nie rozumie. Mówię mu, że mała musi mieć stały rytm dnia,że nie lubi wyjazdów. A on ze jego rodzice już dwa tygodnie jej nie widzieli, że do swojej mamy pojechałam na tydzień. Ze jak jego rodzice przyjeżdżają to mała zawsze śpi. No kurcze to jest niemowlak to chyba dobrze,że śpi.I te ich dobre rady,żeby nie usypiac jej w ciszy, żeby telewizor normalnie grał no i teściowa ja uspila w wózku i po 30 min się obudziła i efekt jest taki że dzieciak nie wypoczal, mija 3h więc powinnam ja karmić a ona nie chce ssać i właśnie zasnela na rękach. Mówię Wam,że szkoda gadać.
Moja Marysia starsza córka była taka sama ciągle ryk, ryczala w samochodzie, na spacerach, nie chciała spać, ciągle biegiem, ciągle na rękach. Usypiania na rękach do 3 lat.Wiem co czujesz, usypianie tylko w ciszy chodziłam na palcach. Pobudki w nocy co 2 godziny budzila sie do 3.5 roku.Niestety nic nie poradzę bo moja poprostu wyrosła, choć charakter nadal nie latwy☺️
 
A najbardziej uwielbiam teksty typu nauczyłaś nosić lub nie usypiaj w ciszy mam 3 dzieci 2 nosiłam na rękach do spania jedną do 3 lat drugiego do 2 trzecia teraz zasypia sama. Przy Marysi musiałam chodzić na palcach, Agatka śpi przy tv, dzieciaki biegaja☺️ z Marysia pół spaceru biegiem, Kacpra usypialam na rękach i dopiero kładłam do wózka, z Agatka spaceruje powoli bo wyjeżdżam i już śpi, to samo w samochodzie. Z Marysią i z Kacprem nic nie mogłam zrobić bo ciagle na rękach, Agatka polezy i się pobawi także wszystko zależy od dziecka
 
Idzie 5 h jak nie je.Jak ją tylko dołożę to się zanosi, ledwo co udało mi się ją wykąpać. Sprobuje ja uśpić i nakarmić na spiocha. Mąż stwierdził, że nie będziemy nigdzie jeździć.
 
Idzie 5 h jak nie je.Jak ją tylko dołożę to się zanosi, ledwo co udało mi się ją wykąpać. Sprobuje ja uśpić i nakarmić na spiocha. Mąż stwierdził, że nie będziemy nigdzie jeździć.

Współczuje ci serio współczuje bo wasze życie jest uzależnione od niemowlaka
Masz racje dziecko powinno mieć stały rytm dnia w tym wieku nasze dzieci już codziennie maja te same godz spania czy jedzenia wiadomo kp na żądanie, pogadaj z mężem żeby nie robol ci wyrzutów jego rodzice - twoi bo nerwy nie służą ani ciebie ani dziecku, może córka czuje się bezpiecznie tylko w domu a każde wyjście ja rozregulowuje ja?
 
reklama
Do południa było ok,i oczywiście mąż zmusił mnie do wizyty u teściów którzy mieszkają blisko nas. Nie chciałam jechać bo mała reaguje na teściową płaczem i z zawsze jest tam problem z karmieniem no i znów mam to samo. U teściów po 3h płakała przy dostawieniu ale possala 4 minuty, teraz znów próbowałam dostawic po 2 h i jest płacz. Wkurzam się na męża bo on nic nie rozumie. Mówię mu, że mała musi mieć stały rytm dnia,że nie lubi wyjazdów. A on ze jego rodzice już dwa tygodnie jej nie widzieli, że do swojej mamy pojechałam na tydzień. Ze jak jego rodzice przyjeżdżają to mała zawsze śpi. No kurcze to jest niemowlak to chyba dobrze,że śpi.I te ich dobre rady,żeby nie usypiac jej w ciszy, żeby telewizor normalnie grał no i teściowa ja uspila w wózku i po 30 min się obudziła i efekt jest taki że dzieciak nie wypoczal, mija 3h więc powinnam ja karmić a ona nie chce ssać i właśnie zasnela na rękach. Mówię Wam,że szkoda gadać.
Po prostu jest wrażliwa na bodźce z zewnatrz potem jest i głodna i zmęczona aż nie może zasnąć i płacze i tak się kółko zamyka :/ mąż musi zrozumieć że teraz mała potrzebuje żeby się czuła bezpiecznie w swoim domku nie jest gotowa na wyjazdy gdzieś dalej bo nie, są dzieci którym wszystko jedno a inne przeżywają. Mój straszak też tak miał najlepiej było mu w domu. Niech teściowie odwiedza Was jak im brakuje i jeszcze zdarzy im podokuczac na razie potrzebuje snu i spokoju a nie gosci co oni powinni zrozumieć. Mój mąż też taki czasami nierozumny... to są ciężkie orzechy do zgryzienia czasami to aż mi para uszami leci.
 
Do góry