- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 10 005
Ale że czemu..? [emoji6]Aga zadziwiasz mnie czasem, serio [emoji5]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale że czemu..? [emoji6]Aga zadziwiasz mnie czasem, serio [emoji5]
I jak wyniki?Wlasnie tak staram sie robić ale musialabym ciagle cyce uciskac żeby poczuc ulgę. Sa juz miejscami bardzo twarde. Eh...i musze to przetrzymac do jutra do 16...czekam na wyniki z krwi, moze cudem okaze sie ze to nie to i będę mogla przestawić mlodego...co to by byla za ulga :/
Swoją wiedzą i odpowiedzią na każde pytanie [emoji6]Ale że czemu..? [emoji6]
Niestety jestem na antybiotyku i musze poki co zrezygnowac z karmienia. wyszedl gronkowiec. Pani ginekolog byla bardzo nieprzyjemna, stwierdziła ze będąc przyjeta na oddzial wyniki byly w porządku i to dentysta u którego leczylam infekcje zle mnie wyleczyl...tylko czy mozliwe ze nic mi nie bylo a dopiero w drugiej dobie po porodzie wyszlo że mam infekcje? Wydaje mi się ze tutaj mnie zarazili i próbują sie migac, chcieli nawet bym zostawiła malego w szpitalu a sama wrocila do domu i poszla do dentysty ogarnąć tą infekcje. Poki co się niezgodzilam, jakoś nie potrafię zostawić tutaj Jasia samego. Juz sama nie wiem co powinnam zrobić...I jak wyniki?
Jesli wyniki przy przyjeciu byly ok to raczej zaraxilas sie w szpitalu. Gronkowiec to typowo szpitalna bakteria.Niestety jestem na antybiotyku i musze poki co zrezygnowac z karmienia. wyszedl gronkowiec. Pani ginekolog byla bardzo nieprzyjemna, stwierdziła ze będąc przyjeta na oddzial wyniki byly w porządku i to dentysta u którego leczylam infekcje zle mnie wyleczyl...tylko czy mozliwe ze nic mi nie bylo a dopiero w drugiej dobie po porodzie wyszlo że mam infekcje? Wydaje mi się ze tutaj mnie zarazili i próbują sie migac, chcieli nawet bym zostawiła malego w szpitalu a sama wrocila do domu i poszla do dentysty ogarnąć tą infekcje. Poki co się niezgodzilam, jakoś nie potrafię zostawić tutaj Jasia samego. Juz sama nie wiem co powinnam zrobić...
Ogólnie bylo tak ze przy okazji badań na zoltaczke wykryki u Jasia infekcje, podwyższone cpr bodajże. Było podejrzenie ze zarazil sie przez infekcje grzybicza bo taka miałam w ciąży...ale dosłownie chwile później spuchlam.na twarzy-infekcja dziasla. Lekarz od noworodkow odrazu stwierdziła gronkowca, zlecili badania krwi. I teraz nie wiem czy zawinil szpital czy faktycznie dentysta. W każdym razie jasiek zaraz po urodzeniu tez powinien byc chyba przebadany pod wzgledem infekcji? Czemu to wyszło przy okazji w drugiej dobie dopiero...Jesli wyniki przy przyjeciu byly ok to raczej zaraxilas sie w szpitalu. Gronkowiec to typowo szpitalna bakteria.
Przykro mi, ze tak sie stalo[emoji20]
A gdzie tego gronkowca wykryli? We krwi?
No ale nie rozumiem pretensji. Przeciez nie wiedzialas, ze masz infekcje.Ogólnie bylo tak ze przy okazji badań na zoltaczke wykryki u Jasia infekcje, podwyższone cpr bodajże. Było podejrzenie ze zarazil sie przez infekcje grzybicza bo taka miałam w ciąży...ale dosłownie chwile później spuchlam.na twarzy-infekcja dziasla. Lekarz od noworodkow odrazu stwierdziła gronkowca, zlecili badania krwi. I teraz nie wiem czy zawinil szpital czy faktycznie dentysta. W każdym razie jasiek zaraz po urodzeniu tez powinien byc chyba przebadany pod wzgledem infekcji? Czemu to wyszło przy okazji w drugiej dobie dopiero...
Najgorsze ze o ile z lekarzem od noworodkow idzie sie dogadać to ginekolodzy traktuja mnie z góry, ze powinnam wiedzieć czym grozi taka infekcja i mam wrazenie ze najchetniej to by sie mnie z oddzialu pozbyli...
Sent from my HUAWEI SCL-L01 using Forum BabyBoom mobile app