reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

Nawał jakoś trzeba przetrwać... Nie pomogę za bardzo, bo sama ledwo sobie radziłam - odciagałam, odciskałam ręcznie pod prysznicem itd. A i tak dostałam gorączki... Potem mąż mi okłady robił... Na szczęście po kilku godzinach było lepiej....


Ale co do nieprzydatnosci mleka - karmić nim nie możesz, ale mleko ma też sporo innych zastosowań [emoji6]
Porcja wlana do wanienki do kąpieli działa lepiej niż najlepsze emolienty itd (oczywiście nie splukiwać potem), można posmarować skórę, możesz też na sobie - dobrze działa na powieki ;)
Skoro nie możesz dać dziecku, to wykorzystaj chociaż inaczej [emoji6]
Niestety prawdopodobnie mam gronkowca. Nie jestem pewna co do tego czy przenosi się przez mleko :/ czekam na lekarza ktory zleci badania i antybiotyk...
 
reklama
Dziekuje wszystkim za gratulacje :)

Ale mam problem...
Dziewczyny zaraz mi cycki eksploduja...dostalam.Dziś nawalu, ale niestety z powodu infekcji nie bede mogla trzy dni karmic piersia. Laktator dostarcza mi dopiero jutro po poludniu...cycki bola niesamowicie,lezec nie mogę,chodzic..istna masakra.
Jak sobie radzic? Spuscilam troche recznie ale po chwili ulgi znow to samo...nie wiem czy powinnam spuszczac czesciej czy to aby nie pogorszy sprawy? Cycki są juz w guzkach, czyli zastój tak? Nie wiem czy sie prosić o jakies tabsy czy co...
Nie mam kapusty, zostaje tylko zimny oklad z pieluchy...
Tyle pokarmu i wszystko w kanał..:(
A co to za infekcja, ze nie mozesz karmic?
 
Niestety prawdopodobnie mam gronkowca. Nie jestem pewna co do tego czy przenosi się przez mleko :/ czekam na lekarza ktory zleci badania i antybiotyk...
Ok to wspolczuje[emoji20]

Co do nawalu to cieply oklad przed odciaganiem i zimny po. Ale musisz juz dzialac bo nie dasz rady do jutra. Odciagaj tylko tyle zeby ulge poczuc a nie pobudzac dalszej produkcji.
 
Nawał jakoś trzeba przetrwać... Nie pomogę za bardzo, bo sama ledwo sobie radziłam - odciagałam, odciskałam ręcznie pod prysznicem itd. A i tak dostałam gorączki... Potem mąż mi okłady robił... Na szczęście po kilku godzinach było lepiej....


Ale co do nieprzydatnosci mleka - karmić nim nie możesz, ale mleko ma też sporo innych zastosowań [emoji6]
Porcja wlana do wanienki do kąpieli działa lepiej niż najlepsze emolienty itd (oczywiście nie splukiwać potem), można posmarować skórę, możesz też na sobie - dobrze działa na powieki ;)
Skoro nie możesz dać dziecku, to wykorzystaj chociaż inaczej [emoji6]
Aga zadziwiasz mnie czasem, serio [emoji5]
 
Ok to wspolczuje[emoji20]

Co do nawalu to cieply oklad przed odciaganiem i zimny po. Ale musisz juz dzialac bo nie dasz rady do jutra. Odciagaj tylko tyle zeby ulge poczuc a nie pobudzac dalszej produkcji.
Wlasnie tak staram sie robić ale musialabym ciagle cyce uciskac żeby poczuc ulgę. Sa juz miejscami bardzo twarde. Eh...i musze to przetrzymac do jutra do 16...czekam na wyniki z krwi, moze cudem okaze sie ze to nie to i będę mogla przestawić mlodego...co to by byla za ulga :/
 
Co do suchych miejsc na skórze dziecka, to mi położna poleciła aby smarować te miejsca oliwką przed kąpielą i wkładać do wody takie już naoliwkowane dziecko i to na prawdę działa już po dwóch takich kąpielach ani śladu po tych suchych miejscach na skórze, a co do nawału pokarmowego to ja odciągałam tak co 4 godziny po około 15 ml z każdej z piersi, przed odciąganiem masowałam piersi a po odciąganiu zimny okład z pieluchy tetrowej zamoczonej w wodzie i zamrożonej i piłam szałwie, po 24 godzinach tak robienia już był luzik .. a też już miałam dramat bo dostałam gorączki i czułam się jak na grypę.
 
Co do suchych miejsc na skórze dziecka, to mi położna poleciła aby smarować te miejsca oliwką przed kąpielą i wkładać do wody takie już naoliwkowane dziecko i to na prawdę działa już po dwóch takich kąpielach ani śladu po tych suchych miejscach na skórze, a co do nawału pokarmowego to ja odciągałam tak co 4 godziny po około 15 ml z każdej z piersi, przed odciąganiem masowałam piersi a po odciąganiu zimny okład z pieluchy tetrowej zamoczonej w wodzie i zamrożonej i piłam szałwie, po 24 godzinach tak robienia już był luzik .. a też już miałam dramat bo dostałam gorączki i czułam się jak na grypę.
W moim szpitalu nie mam dostepu do lodówki :/ poki co po masazu z prysznicem przykładam zimna pieluche i zgieta w pol pozwalam by mleko troszke kapalo...nic mi to nie daje mowiac szczerze ale jak bym nic nie robila to bym ocipiala...juz mnie zaczynaja zatoki pobolewac. Czeka mnie bezsenna noc z wywalonymi cycami.
 
Wlasnie tak staram sie robić ale musialabym ciagle cyce uciskac żeby poczuc ulgę. Sa juz miejscami bardzo twarde. Eh...i musze to przetrzymac do jutra do 16...czekam na wyniki z krwi, moze cudem okaze sie ze to nie to i będę mogla przestawić mlodego...co to by byla za ulga :/
Oby sie tak okazalo!
 
reklama
Do góry