Uffd troche nadrobilam....powiem wam dziewczyny ze pojechalam z D na zakupy i ten sport juz nie dla mnie. Lazilam powoli a mimo to brzuch sie spinal...blizna bolala i krocze. Takze oznajmilam mu ze na targ i wieksze zakupy sam chodzi. Ja moge do biedry jechac jedynie ma powolne chody z wozkiem miedzy polkami.
Teraz sobie leze odpoczywam a mlody kopie jak szalony....wrocil do zycia.
Kurde zjadlam o 12 2 sniadanie. Bo pojechalam na zakupy , musze brac ze soba jakas kanapke i glukometr w razie co.
Dziewczyny powiedzcie mi jak wy dajecie rade wepchac w siebie te 6 posilkow?dla mnie to masakra....ja jadlam 3 razy dziennie i nie za duzo......a teraz czubata jestem a niedlugo obiad (kalafior,brokul do tego pol pomidorka i kawalek miesa z indyka) kurde za duzo tych posilkow